Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 326 tys. ocen
7,5 10 1 325782
6,0 46 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

Nie wypowiadam się co do wierności filmu z książką ponieważ nie czytałem "cegieł" Rowling. Mając jednak w pamięci poprzednie części i oglądając tą rozumiem o co chodzi w całej opowieści o Potterze, więc to chyba plus twórców. Tym bardziej że poszczególne części miały różnych reżyserów.
Tak czytam posty fanów książek którzy przeklinają reżyserów, czy to same filmy że nie są wierne książkom. Kino ma swoje prawa a cięcia są potrzebne. Pamiętam jak dwóm pierwszym częściom(Chrisa Columbusa) zarzucano zbyt wierne trzymanie się oryginałowi przez co miejscami siadało tempo filmu i był po prostu nudnawy oraz przydługi. Bohaterowie snuli się po korytarzach i gadali i gadali... . Sorry ale ja dziękuję. Dopiero Alfonso Cuaron pokazał jak można taką "cegłę" pokazać na ekranie, dokonując cięć ale zachowując sens opowieści. Poboczne wątki może i w książce czyta sie dobrze ale w filmie rozmywają one całą akcję przez co gubimy się zwłaszcza podczas pierwszego seansu. Pamiętajcie że mając przed oczami książkę można coś przeczytać raz jeszcze a sceny w kinie nie cofniesz. Dlatego też drodzy fani, jeżeli kochacie te książki kochajcie je dalej. A co wam zaszkodzi trochę inne-filmowe spojrzenie. Ja bynajmniej nie chciałbym oglądać Pottera kiedy każda część trwałaby powiedzmy 4 godziny.

ocenił(a) film na 10
bartas28

Fakt wiadomo, że wszystkiego w filmie umieścić się nie da i dlatego książki mimo wszystko są nadal bardzo lubiane, jednakże skoro ekranizuje się powieść to film powinien odzwierciedlać to, a nie pomijać bardzo ważne kwestie wspomnienia i ogólnie spotkania Harry'ego z Dumbledorem, które były najważniejsze w książce, a wątki miłosne mimo wszystko były bardziej z boku. A w najnowszej adaptacji HP i KP wydaję mi się, że te role zostały zamienione, a uczniowie w szkole nie chodzili w ogóle na lekcje (po za eliksirami), a walka w Hogwarcie polegała na przejściu śmierciożerców po zamku.

I wydaję mi się, że właśnie dlatego fani książek są tak zawiedzeni filmem. Choć on sam w sobie był bardzo zabawny i fajny.