Jestem właśnie w trakcie, nie pamiętam już którego, oglądania tej części. Wiadomo, że nie
jest ona najlepsza. Myślę jednak, że aby najlepiej ocenić film trzeba go wiele razy obejrzeć,
bo za każdym razem dostrzeżemy coś nowego, co przykuje naszą uwagę. I teraz właśnie
jestem bardzo oczarowana muzyką z tej części, autorstwa Nicholasa Hoopera. Cudo! Każdy
wie, że to muzyka daje filmowi nastrój i to właśnie muzyka według mnie jest jedną z
największych zalet tego filmu. Np. w czasie szukania horkuruksa czy podczas wizyt Dracona
w Pokoju Życzeń. Muszę przyznać, że coraz bardziej ta filmowa część zaczyna mi się
podobać ;)