Nie rozumiem, jak można było spie*dolić tak dobrą i ciekawą książkę. Ten film to jakaś tragedia, Zakon niewiele lepszy.
A ja się zgadzam... zamiast dodawac bzdurne sceny typu zaatakowanie nory, głupie insynuacje dotyczące Harrego i Hermiony i wiele innych bzdur trzeba było byc bardziej wiernym książce i wycisnąc z niej wiele ciekawych wątków, których bardzo brak w filmie np. pokazac więcej wspomnień u Dumbledora, pokazac więcej szczegółów a w tym ważnych scen z innych lekcji a nie tylko eliksiry..aj wogóle... nie przepadam za ekranizacjami bo one psują mi moje wyobrażenie i maja w fabule wiele głupich scen.
Bardzo łatwo. Reżyser który nie czuje tematu a przy okazji jest zupełnie dyspozycyjny wobec studia i producentów. Zauważalne zmęczenie tematem głównych bohaterów na który nałożyła się chyba najsłabsza gra aktorska młodych aktorów i najgorzej przyjęta konwencja (licealna komedia romantyczna). Ale i tak jest nieco lepiej niż w Zakonie Feniksa, przynajmniej montaż nie jest tak chaotyczny i rwany. Ale tak. W co drugim dialogu słyszę zaklęcie - niech to się już skończy... Trudno mi uwierzyć, że za 1,5 roku powstanie DH p. 1 który dla mnie zajmuje miejsce zaraz za Więźniem Azkabanu a być może nawet lekko przed Czarą Ognia. A później Yates wyrówna do niskiego poziomu częścią drugą.