Super całą noc nie spałam bo nie mogłam oderwac sie od książki. Opowiadajce co wam się nie podobało w postaciach !! Mi nie podobała się zachowanie Lupina w stosunku do Tons.
Jak dla mnie wszystkie wątki miłosne w tej książce zostały poprowadzone przez Rowling na "odwal się". Możne było to zupełnie inaczej rozegrać. Bo na przykład ni z gruszki , ni z piertruszki nagle dowiadujemy się, że Tonks zakochała sie w Lupinie! Szok normlanie, a Rowling mogła przynajmnie jakoś wcześniej zasygnalizować czytelnikowi, a nie..
Po drugie Snape.
Zła jestem na Rowling, za to, co zrobiła z moją ulubioną postacią. Snape w sposób fascynujący stał "na granicy" dobra i zła, a Rowling tą granicę nagle zmazała, pozbawiając tę postać, można by powiedzieć swojej tajemniczości, pozastawiając za to dużo niedopowiedzeń.
Mam wrażenie, że szósta część, w przeciwieństwie do poprzednich jest jakby niedokończona, jakby Rowling prawdziwe zakończenie doczepiła do następnej częśći. Ale mogę się mylić.
A mi się nie podobało ale to bardzo jak zginął Dumbledore!!!! Bo przecież tak ufał Snapowi.... :/ I jeszcze to że Harry chodził z Ginny... nigdy się tego nie spodziewałam... No ale cuż wola Rowling :P... A Ron nie chodził z Hermioną a słyszałam że będzie chodził...
Zapraszam na moją stronę, tam rozwodzimy się nad wątkiem Snape'a. A jeśli chodzi o wątki miłosne... JAK JA PŁAKAŁAM NAD FLEUR I BILLEM:'(
Mi niepodobała się śmierć Dumbledora i to że harry nie rozwalił Snape'a tak samo jak Bellatrix w poprzednim tomie bo nie mógł im dać rady.Ale cieszyłbym sie gdyby w siódmym tomie to zrobił bo chyba bym tego niezniósł,chociażby dlatego że oboje pozbawili go tak ważnych dla niego osób.No i oczywiście powinien stoczyć potężny pojedynek z Voldemortem i go wygrać.Już niemoge doczekać sie siódmego tomu...