Jak dla mnie ta cześć Harrego Pottera jest najsłabsza. Mało akcji tylko na koniec coś się dzieje.
Dla mnie najsłabsze są dwie pierwsze - wiadomo, są dziecinne, ale nadal obejrzeć można ;) W Księciu Półkrwi mamy natomiast dużo humoru jakiego lubię (te miłosne podboje xP) oraz smutne zakończenie. Mało akcji, ale to dla mnie nie oznacza, że jest słaby :) Dużo nawalanek czarami będzie w dwóch siódmych częściach, jeśli nie oglądałeś w kinie/pirata.
Zgadzam się, zamiast pokazać akcję to przez większą część filmu były jakieś durne miłosne scenki. Żenada, a gdzie walka ze śmierciożercami po powrocie Harrego i Dumbledora z jaskini?