Cóż, lubię wszystkie części Harrego Pottera. Dla mnie osobiści ważne jest, żeby film wiernie
oddawał treść książki. Noo, gdyby ten film miał taki być trwałby o wiele dłużej. Pominięte
zostało wiele szczegółów i wiele zostało zmienionych, m.in. to nie Luna znalazła Harrego w
pociągu, nie Luna, a Hermiona zobaczyła, że Harry dolał coś Ronowi, Harry sam
wszystkiego nie wypił tylko zostawił większość dla Rona i Hermiony... Nie pamiętam też,
żeby Bellatrix spaliłą Norę w książce... Moim zdaniem mało emocji w pogrzebie Dumbledora (edycja: scena została usunięta, ahaaa). No dobra, to tyle.