To był brat Syriusza. Jołaśka potwierdziła to w jednym z wywiadów.

Rzeczywiście, chyba masz rację! Pamiętacie, kiedy Syriusz opowiadał o swojej rodzinie, wspominał m. in. o Regulusie. On przystąpił do śmierciożerców. I kiedy Voldemort, albo jego sługusy kazały kogoś zabić, to się Reguś zląkł. Ale skąd mogł wiedzieć o horkruksie?

pod koniec ksiazki harry mysli ze musi zniszczyc jeszcze 4 rzeczy nie liczac duszy w voldemorcie. ale przeciez harry zniszczyl dziennik a dumbledore pierscien a R.A.B medalion a harry po koniec ksiazki caly czas mysli zeby rozwalic medalion ale przeciez R.A.B go zniszczyl nie kapuje tego

na auror.pl ukazał się news, że Rowling daje na aukcję drzewo genealogiczne Blacków i że Regulus swoje drugie imię (A.) mógł odziedziczyć po jakimś krewnym,muszę tego poszukać
o już mam:
http://www.the-leaky-cauldron.org/images/image.php?image=2006/01/closeupblackfam tree.jpg [www.the-leaky-cauldron. ...]
- po wuju Arcturusie

mnie też z początku wydawalo się że tu chodzi o Regulusa, ale potem stwierdziłam że to za proste. :]

no to może jest trochę proste, ale sama 6 część (ale tyllko według mnie!!!) była napisana po najmniejszej linii oporu, zero konsekwencji... no bo niby dlaczego Snape nagle stał się takim genialnym czarodziejem, że Harry nie może rzucić na niego zaklęcia, a jeszcze jakoś w 3 części bardzo błyskotliwie go rozbroił... no ale, w każdym razie sądzę, że to jednak może być Regulus

W trzeciej częsci Harry zaskoczył Snape'a, w dodatku stali blizej siebie niż podczas pościgu na błoniach (w każdym razie ja tak to sobie wyobrażam) i Severus nie miał czasu na zablokowanie zaklęcia.
A co do tego Horcruxa to nie jestem pewna czy Regulus zdołał go zniszczyć... Pomiętacie jak w ZF, podczas sprzatania siedziby zakonu, wspomniany jest medalin, który za nic nie chce się otworzyć? Myślę, że to jest właśnie TO.

pod koniec ksiazki harry mysli ze musi zniszczyc jeszcze 4 rzeczy nie liczac duszy w voldemorcie. ale przeciez harry zniszczyl dziennik a dumbledore pierscien a R.A.B medalion a harry po koniec ksiazki caly czas mysli zeby rozwalic medalion ale przeciez R.A.B go zniszczyl nie kapuje tego czy tylko ja zauwazylem blad czy jescze ktos a moze to nie byl blad

No nie wiem, albo policzył razem z Voldemortem, albo jeszcze nie zastanawiał się nad tym listem i nie dotarło do niego, że medalion już nie istnieje. Dla niego liczyło się tylko to, że Dumledore umarł i do Jaskini dotarli na darmo.
BTW ciekawe pytanie :)

mnie też nurtuje jedno pytanie, skoro Snape był pośrednio winny śmierci Potterów, to czemu po latach, mimo że podobno tak okropnie tego żałował (czym przekonał nawet Dumbledora), nie dał po sobie nic poznać, żadnej skruchy względem Harry'ego. W końcu gdyby nie te jego rzekome informacje, jakie miał przekazać Voldemortowi to jego rodzice może by żyli. Chodzi mi o to, że to wytłumaczenie zaufania Dumbledora do Snape'a musi kryć coś więcej niz jakieś tam zwykłe wyrzuty sumienia. Może w dalekiej przeszłości Snape jakoś przysłużył się Harry'emu, co przekonało do niego Dumbledora. Jak dla mnie to Snape, musiał mieć kiedys jakiś bezpośredni pozytywny wpływ na losy Harry'ego jeszcze przed szkołą. A może tylko wyobraźnia mnie ponosi..

po przeczytaniu 6 tomu odrazu czacęłam szukać tego skrótu... Spoczątku myślałam że to może Albus Dumbledore bho ma A.B., ale co z R. (- Radosny czy co? Porem przyppomniałam sobie że brat Syriusza miał imię na R. a poza tym był śmierczożercą (było napiszane do Czarnego Pana (- tylko śmierciożercy nazywali tak Voldiego) a poza tym nie żył...

Z tego co jest napisane w którejś częsci Voldemort zabił Regulusa własnymi rękami więc musiał go uznać za kogoś naprawdę niebezpiecznego, choć wcześniej był jego śmierciożercą...

Uważam, ze Snape był zakochany w matce Harry'ego. To by tłumaczyło jego nienawiść do jego ojca i do niego samego. I to by tłumaczyło, dlaczego Dumbledore uwierzył w jego wielką skruchę po śmierci Potterów. Jeśli Dumbledore w coś wierzył to w miłość- jeśli wiedział, ze Snape kochał Lilly to mógł uwierzyć, ze przeszedł załamanie i "nawrócenie" będąc pośrednim sprawcą jej śmierci. A ponieważ Lilly nie musiała ginąć, ale wybrała śmierć, żeby ratować Harry'ego to dlatego Snape nienawidzi Harry'ego. To jest tylko moja teoria, ale dla mnie układa pewne wątki w logiczną całość. Napiszcie, co sądzicie.

Dokładnie to samo mi na myśl przyszło :).

albus dumbledor- to jest A.D., nie A.B. ;p

"Znaleźli też ciało Igora Karkowa ... Szczerze mówiąc, dziwie się, że udało mu się przeżyć tak długo, prawie rok po porzuceniu śmierciośerców... Pamietam, że Regulusowi, bratu Syriusza, udało sie przezyć tylko kilka dni."

moze zabili go bo zniszcył medalion albo umarł jak go zniszcył

a jak nie to chodzi o kogoś innego ale nie mam pojęcia o kogo...

moim zdaniem to moze byc ktos z rodzin borgina lub burksa. wiedzieli oni o medalionie i o tym ze wkrotce po smierci staruszki ktora go kupila Riddle znikl na kilka lat. Chociaz oczywiscie moze to byc brat Syriusza, chociaz z drugiej strony jakim cudem przezyl wypicie mikstury Voldemorta i jeszcze mial sile uciec stamtad i go zniszczyc. Wszak Dumbledore byl wielkim czarodziejem i tylko dzieki pomocy Harry'ego udalo mu sie oproznic mise i wydostac z jaskini

Moim skromnym zdaniem to wyglądało tak:

R.A.B. robi fałszywy medalion, wkłada karteczkę. Dostaje się do jaskini. Wypija eliksir, ostatnimi resztkami sił niszczy prawdziwy medalion, wkłada fałszywy. Osuwa się na ziemię (jest już martwy) i inferiusy zabierają go pod wodę. Później przybywa Dumby z Harry'm, misa znowu napełnia się eliksirem i co było dalej to wszyscy wiedzą.

Chyba wszystko się zgadza z treścią na kartce? Może R.A.B. wiedział, że gorszą szkodę przyniosłoby zniszczenie medalionu przez "dobrych", a mniejszą przez niego?

Kornelio, ale w książce jest powiedziane, że Voldi zabił Regulusa WŁASNYMI RĘKAMI!

Macie racje mi się też obiło o uszy że Rowlingowa zdaradziła w wywiadzie że R.A.B to Regulus Black. Mamy więc 99% pewności. Ja mam taką teorię. Regulus przystąpił do śmierciożerców żeby nie zdradzić rodziny. Tak naprawdę był dobry ale żeby być dobrym synkiem spełnił oczekiwania rodziny. Odkrył wtedy tajemnicę Voldemorta i próbował zniszczyć Horcruxy. Napisał na kartce w naszyjniku że niedługo będzie martwy. To by się zgadzało- Voldemort już wiedział co Regulus chce zrobić z kawałkami jego duszy. Syriusz zastanawiał się dlaczego Voldemort zabił jego brata osobiście. Zrobił to bo była osoba która próbowała uczynić go spowrotem nieśmiertelnym więc chciał mieć tą satyswakcję zabijając go własnoręcznie. A co wy o tym sądzicie?

Chyba w ZF bylo o tym, ze rodzina Blacków nienawidziła szlam, ale nie do tego stopnia żeby pochlebiac działaniom śmierciżerców, coś tam, że matke Syriusza przejzała na oczy i przeraziły ja ich metody, więc Regulus raczej nie zasilil szeregow Voldemorta pod wpływem rodziny (no, chyba że to było wcześniej), zreszta myślę, że to jest akurat najmniej ważne w tej historii... Młodzięczy bunt, niezrozumienie, nienawiść do świata, wizja wzbogacenia się czy zemszczenia na wrogach... Powodów mogło być wiele, tym bardziej, że Regulus był młody i pewnie zagubiony.

Heeeej! Matka Regulusa to Andromeda, ojciec Apfhard czy jakos tak.
Moze miał imie po ojcu? Regulus Apfhard Black. ale nie wydaje mi sie zeby egulus byl takim bohaterem, tlyko wielki czarodziej mogl tam sie dostac, Dumbledore prawie polegl przy tym swinstwie tego R.A.B.a (bo to on musial nalac do tej michy tej trucizny), a jak dobrze pamietam Syrius zmowil ze ten R.A.B. tchorz i sluzyl VOldemortowi. DZiwne jset to "Czarny Pan" - tak mawiaj asmierciozercy...
A moze ten R.A.B. to pare osob? Rookwood, Avery,Bode? no bez sensu, napewno nie oni.. hmm...Jesli to pare osob to czemu napisali w 1 os. l.p:/ Rudolf i Bellatriks Lestrange? Rudolf And Bellatriks, hmm, tez nie pasuje. Bella sluzy You-Know-Who.... =|

dzięki, digital8, dopiero teraz sobie o tym przypomniałam... no i moja teoria już nie ma sensu, heh

hmmm... daliście mi do myslenia to z tym regulusem może być prawdą... . i ktoś jeszcze napisał że w domu Black'ów był medalion , który nie może się otworzyć ... może to ten . Ale w 6. było napisane że ten ...( zapomniałam nazwiska tego członka ZF , który był drobnym przestępcą ), rozkradał dom Black'ów więc pewnie przez przypadek sprzedał komuś medalion ... i jak to w HP bywa pomieszanie z poplątaniem na kolejne 600 stron :D btw : denerwuje mnie to , że JKR na silę robi z harry'ego sierotę pozbawiając go wszystkich bliskich ludzi ... i to mnie wnerwia

wedlyg mnie to nie jest regulus poniewaz to by bylo troche za proste wedlug mnie jest to osoba z ktora nie mielismy do czynienia

albo

a jezeli to jest regulus to mogl miec wspolnika ktory wypil za niego trucizne aon wzial medalion i go zniszczyl

Tak, list ten jest niewątpliwie jedną z największych zagadek mających się wyjaśnić w tomie 7 dorastającego czarodzieja. Przeszukując Internet znalazłem informację, że tajemniczy R.A.B to nikt inny lecz Regulus Alphard Black (brat Syriusza). Na początku wydało mi się to dziwne lecz potem znalazłem kilka argumentów, które mogą potwierdzać tą teorię. Regulus był Śmierciożercą (jak wyjaśnia nam Syriusz) i zwrócił się w liście do Voldemorta "Czarny Pan". Wiedział że umrze; mógł być prześladowany, mógł wyprzeć się Voldemorta, mógł przejść na stronę dobra, i to nie była kwestia wieku (Syriusz powiedział że był młody kiedy umarł). Być może zniszczył Horkruks lub nie był w stanie... Jeżeli zniszczył- pozostawały do wykrycia 3 inne. Regulus Black umarł 16 lat temu, czyli wtedy, kiedy narodził się Harry. Kiedy Regulus umierał, musiał mieć mniej niż 20 lat, ponieważ Syriusz (35-36 lat : jak ustalała sama autorka) był od niego starszy. Gdyby Regulus miał 17 lat (skończyłby Hogwart) lub 16, wtedy dziś, miałby 33 lub 32 lata- czyli o 3 lub 4 mniej od brata.W takim razie mógł przepłynąć widmową łódeczką po Horkruksa z kimś innym (bo nie wierzę aby zrobił to sam), aby ten pomógł mu się do niego dostać. Być może ominęli sposób nie picia zielonkawej substancji, lecz jest to mało prawdopodobne, ponieważ tak wielki czarodziej, jakim był Dumbledore, wpadłby na to zamiast pić ją. Ale jak owa substancja po opróżnieniu przez 16 lat ponownie ukazała się w misie przypominającej Myślodsiewnię? Może Voldemort ponownie ją napełnił? I co zielonkawa ciecz powodowała? Być może osoba, która przypłynęła z młodym Regulusem po (powiedzmy) wypiciu kilku czarek szkarłatnego eliksiru, chcą napić się wody, napiła się wody z jeziora, w którym jak wiemy były nieżywe Inferi? Może one zaatakowały tą osobę, a Regulusowi udało się uciec zostawiając ten liścik i zabierając Horkuksa? Lecz dlaczego Regulus wiedział że umrze? Czy domyślał się, że Voldemort lub jego poplecznicy znajdzie/ znajdą go i zabije/zabiją za przejście na stronę dobra? Regulus musiał dobrze znać Voldemorta, podpisując się swoimi inicjałami, lub Voldemort musiał dobrze znać jego. W przeciwnym razie podpisałby się pełnym imieniem i nazwiskiem - może nie chciał być wykryty? A wracając do Horkruksa - czyżby został on w domu Blacków przyniesiony przez R.A.B- a? Być może został ukryty, być może Mundungus ukradł go aby skorzystać z tego w sposób materialny?

Harry musi znalźć medalion, bo nie ma pewnosci, czy RAB go zniszczył. Bardzo możliwe,ze to ten sam,który nasi bohaterowie wyrzucili sprzątając kwaterę Zakonu... wtedy mozemy się domyślec gdzie on sie znajduje.. albo faktycznie Mundungus go zwinał (co jest najbardziej prawdopodobne, bo JKR nie nadaremne podkreślała tą postać) albo Stworek.
wątpie,by Voldemort wiedział, ze ktos zniszczył jego horkruksy... wie tylko o pamietniku (dlatego wściekł sie na Malfoya). RAB działał w ukryciu, Voldzio nie docenił słabego młodzieńca...dlatego ta postać jest genialna. Syriusz też gardził swoim bratem... szkoda.
gdyby Voldzio dowiediał sie o tym,co RAB zrobił, to Harry i Dumbledore nie znależliby tego medalionu. prawdopodobnie nic by nie znaleźli. Voldziowi byu już nie zależało na jaskinii i by jej nie chronił zaklęciami.

młody regulus był kiedyś śmierciozerca,czyli nie zal by mu było smierci jakiegoś mugola/dzieciaka, którego by wykorzystał do wypicia eliksiru.
myślę, że RAb zginął później, udało mu sie wykaraskać z tej jaskinii - inaczej nikt by nie wiedział o jego śmierci, raczej by sie mówiło o tajemniczym zniknięciu..
bo gdyby był osłabiony po wypiciu tego świństwa, Voldzio mógłby sie domyśleć co on zrobił.. i wszystko by sie potoczyło inaczej... jak w poprzednim przypadku, harry i Dumbek nie znalezli by medalionu RABa.

Mundugus jest na tyle łapczywy i głupi, że na pewno ukradłby medalion,bez zastanowienia czym on jest. posadzanie go o jakąś zdrade nie jest słuszne =]
przepraszam za ten chaos, ale staram sie odpowiadać na wszystkie pytania (niby retoryczne) :]