Ja rozumiem, że film ma mankamenty, ale nie trzeba dawać mu samych jedynek. Ludzie zrozumcie wreszcie, że film nie jest, nawet nie powinien być wiernym odwzorowaniem książki! A wy, jak mniemam dajecie 1 tylko ze względu niezgodności z książką. Jak tak patrzę to wszędzie tylko "błędy" wymieniacie. Opanujcież się!
Chyba skąd taka wysoka średnia ? Ludziom którym film się nie podobał dają od 1 do 4 na 10 a mimo tego film ma status Bardzo Dobry i to jest żałosne. Bo nawet Matrix 3 ma tylko Dobry, A jest sto razy lepszym filmem od tego.
Bo ludzie żle oceniają filmy. Takie filmy jak Harry Potter powinno się oceniać tylko na podstawie filmów z tej serii a że jest gorszy niż kamień czy komnata to nie uwierzę
Według mnie średnia jest zdecydowanie ZA NISKA. Bo widać ludziom się film podobał i dają wyższe oceny. o.O Nie każdemu musi podobać się to samo. Są gusta i guściki. Niektórym podoba się HP, niektórym Matrix 3, a jeszcze innym American Pie.
najbardziej w tym wszystkim dziwne jest to, że recenzje z USA są bardzo pozytywne i niektórzy krytycy nazwali ten film najlepszym z serii. A opinia "zwykłych" widzów jest całkowicie odmienna. Może jest tak, gdyż większość widzów czytało ksiażkę i na podstawie zgodności z pierwozroem oceniają ten film. Krytycy oceniali go raczej w kategorii "filmu fabularnego" a nie "adaptacji powieści". Film sam w sobie jest całkiem niezły, oczywiście brakuje mu do "Więźnia Azkabanu" czy "Czary Ognia" bardzo dużo - sczególnie pod względem reżyserii i muzyki..
Widocznie Polacy. Są krytyczni i to w pozytywnym stopniu. A wątpię że cały świat kocha tą część. Może chcą by tylko pozytywne oceny były w internecie.
a czemu chcieliby, żeby pozytywne oceny były tylko w internecie?
Sam obniżyłem średnią filmu, ale nie dałem mu 1, czy 2. Dałem mu 6, bo myślę, że na tą ocenę zasłużył
Napięciem i akcja porównam go do mega "zajebistej" produkcji Dragon Ball Evolution! Spodziewałem się więcej akcji...
W sumie film byl miłym zaskoczeniem, ale czy nie był, aż za śmieszny. Ludzie Harry Potter to nie komedia-romantyczna(a patrząc na Giny i Harrego z tej części tak to wygląda)
Ci,którzy znają książki i poprzednie filmy wiedzą,ze HP to nie jest film akcji ... ale fakt,filmowi brakuje napięcia i jak zwykle,dobrego finału.
Yates całkowicie zniszczył ZF pozbawiając go wielu wątków,a przede wszystkim wszelkich akcentów emocjonalnych,na czym kuleją relacje Harry / Syriusz ... Zakon ogląda się tak,jakby się czytało poranną gazetę; bez napięcia,bez polotu,ot,suche dane.
Z Księciem Półkrwi jest już dużo lepiej,film nie jest już tak sztywny,drętwy,nijaki jak jego poprzednik,reżyser trochę nauczył się na własnych błędach,ale tylko " trochę ",gdyż nadal nie jest on dobrym reżyserem - ponownie wyprał swój film z aspektów emocjonalnych przez co śmierć Dumbledora i ucieczka Snape'a są,takie ... nijakie ( ogólnie postać Snape'a jest w filmie inna niż w książce,jest tu zbyt miły ),w filmie nie czuć tego zagrożenia,że Woldemort rośnie w siłę,zbiera sojuszników,że Dementorzy opuścili Azkaban i przyłączyli się do Czarnego Pana ... wszyscy w szkole są zadowoleni,uśmiechnięci,zakochani ... zupełny brak klimatu grozy.
Faktem jest też to,że przeciętny,nieznający książki widz może się pogubić w fabule i nie do końca ją zrozumieć - choćby spartolone zakończenie: po co Draco tyle czasu przygotowywał przejście przez szafę zniknięć,tylko po to żeby Belatrix i inni popatrzyli sobie na śmierć Dumbledora,zdemolowali Wielką Salę i wyszli z pustego zamku zabijając po drodze jakiegoś " stróża "? - no i sceny na wierzy: Harry nie sparalizowany zaklęciem,biernie przygląda się śmierci swojego mentora i jeszcze Snape nakazujący mu być cicho ... no i sam upadek dyrektora z wieży,zupełnie bez polotu ... gdyby zrobiono to na wzór upadku Gandalfa z mostu Kazad Dumm,było by świetnie,a tak jest ... nijak ...to oraz brak pogrzebu pokazują,że reżyser nie ma umiejętności pokazywania scen o silnym ładunku emocjonalnym,nie potrafi pokazać uczuć targających bohaterami.
Heh jeśli nie ma być odwzorowaniem książki to czemu ma mieć nazwę jak książką? Tylko po to by ludzi do kin przyciągnąć? Rozumiem że adaptacja nie musi w 100% odzwierciedlać książki, ale ja tu może koło 20% zgodności widzę.. Porównując do innych filmów, a nie książek ten wypada i tak słabo. Gorszy był tylko zakon. Czemu? Usunięcie głównych wątków sprawiło, że człowiek, który książki nie czytał mógł nie zrozumieć filmu. Ja czytałam więc wiedziałam o co chodzi. Poza tym wg mnie film był chaotyczny, a np scena z Norą była jakby zupełnie oderwana od całości. Spalili Norę, dzieci wróciły do szkoły i było ok. To było dla mnie bardzo dziwne. Poza tym było mało magii. Skupili się głównie na miłosnych rozterkach i dorastaniu. Wg mnie momentami to było za sztuczne. Poza tym do mnie humor bohaterów nie trafiał, może właśnie przez to że wydawało mi się to sztuczne i wymuszone. Występ aktorów oceniam bardzo słabo, za wyjątkiem tych którzy wcielili się w Draco i Bellatrix. Film mi się dłużył, napięcia wcale nie czułam. Scena z różdżkami przy Dumbledorze była naprawdę wzruszająca, więc nie wiem po co po takiej poważnej, smutnej scenie musieli to sknocić gadaniem o miłości;/ Od filmu wymagałam by chociaż w połowie był zgodny z książką i żeby postacie miały swój książkowy charakter. Oczekiwań tych film nie spełnił, dlatego dałam ocenę 3/10 bo nie miałam za co dać więcej. Najlepsze filmy wg mnie to Więzień i Czara.
film jest slaby i tyle, zrobili z tego film o problemach dorastajacej mlodziezy i pierwszych zauroczeniach, w ksiazce owszem tez to bylo ale nie jest to glowny temat, do tej pory poziom poszczegolnych filmow rosl, 1 czy 2 byly slabe, potem bylo co raz lepiej az do 5 a teraz moim zdaniem znowu poziom w dol
Do założycielki tematu.
"A wy, jak mniemam dajecie 1 tylko ze względu niezgodności z książką."
A skąd taka pewność, że wszyscy dają 1? Film dostaje takie oceny na jakie zasługuje. Każdemu coś nie odpowiada w filmie więc ja "mniemam", że ludzie dają między 3-7. jeśli umiesz liczyć to się domyślisz, że takie oceny też obniżają średnią. Osobiście dałem 6 co i tak uważam za dużą hojność. Dla mnie ten film wciąż powinien spadać, bo jak ktoś wcześniej zauważył jest gorszy od pozostałych. Nic na to nie poradzisz.
Film ma jedną zaletę: nie jest już tak drętwy jak Zakon,oraz dwie pierwsze części i minimalnie lepszy od Czary Ognia,dlatego umieszczam go na trzecim miejscu wśród ekranizacji ( po Więźniu i Czarze ),film ratuje humor i pewna lekkość,której brakuje poprzednim ekranizacjom,tutaj jest więcej luzu - i tylko tyle.
powiem wam, że gdybym nie przeczytała tej książki ani razu, to z pewnością film by mi sie podobał. Znam ksiązke prawie na pamięc, bo czytałam ją kilka razy i w kinie widząc jakąs scene z oburzeniem komentowalam ja z kolezanka obok. po prostu cały czas patrzyłam na ten film z pespektywy książki. Śmieszny film - to na pewno, ale się zawiodłam.
Nie oceniamy tego filmu tylko ze względu niezgodności z książka,było tam wiele minusów takich jak np:
gra aktorska większości głównych bohaterów takich jak Emma Watson,Daniel Radcliffe a nawet Michael Gambon(Profesor Dumbledore) zagrał zbyt komediowo.Jak już to wiele osób też ujęło zrobili z tego komedie romantyczna,słaba muzyka no może 1 czy 2 utwory były nie najgorsze ale reszta to już naprawdę dno,efekty specjalne na niskim poziomie oraz oczywiście słaba reżyseria(z tym chyba większość się najbardziej zgadza).
osobiście dałem 4/10.
Skoro to ekranizacja książki to wszystko nie musi być z nią zgodne ani nie muszą być wszystkie sceny, ale powinny być najważniejsze i one powinny być jak najbardziej do książki podobne , a jeżeli coś ma być niezgodne to trzeba temu nadać sens i zrobić by wszystko w końcowym efekcie było jak najlepsze a tutaj ani trochę to nie wyszło.