Witam, mam takie pytanie małe do fanów serii, bo mnie to zaintrygowało. Mianowicie chodzi
mi o te wszystkie zaklęcia. W 6 części Snape mówi do Pottera mniej więcej coś takiego "Jak
śmiesz rzucać we mnie zaklęcie, którego jestem autorem" (czy coś w tym stylu). Czyli dajmy
na to każdy czarodziej mógł sobie wymyślić jakieś "Abra kadabra srele morele" i już koniec?
I wtedy takie wymyślone zaklęcie będzie obowiązywać w całym świece czarodziejskim? Czy
wręcz przeciwnie, z zaklęciami jest jak np. z pierwiastkami chemicznymi - jest ich ustalona
liczba, a czarodzieje stopniowo "odkrywają" je, jak Maria Curie-Skłodowska Rad czy Polon.
Nie ma ustalonej i ograniczonej liczby zaklęć, ale z ich "wymyślaniem" jest trochę jak z nauką. ;] Są wynalazkami, które powstają na drodze eksperymentów. Dobrze działające zaklęcie każdy czarodziej może użyć, ale nie każdy jest w stanie takie nowe abrakadabra wymyślić - tak jak nie każdy z nas może skonstruować samochód czy właśnie np. odkryć pierwiastek. Taki wynalazca czarodziej musi posiadac i dużą moc, i inteligencję, i wiedzę... Jak wiemy dużo czarodziejów ma trudności z odtworzeniem już gotowych zaklęć czy eliksirów. :)