wedlug mnie pojaiwiają sie jak odejdzie i jak zginie

dobrze ze nie ma obrazu umbridge-fuuuuuuujjjj

Tak, ale na jakiej zasadzie są 'programowane' ich możliwości (portretów). Bo gdyby nieograniczone, tzn. gdyby dokładnie odzwierciedlały tę osobowość, to Harry właściwie cały czas mógłby kożystać z obrazu Dumble'a w celu porady...

właśnie, też się nad tym zastanawiałem...

Wg. obrazy np. Dyrektorów są tworzone pośmiertnie....a Umiridge wogule żyje.......Mysle ze portret Dumbledore Nie bedzie , ani nie bylby zbyt uzyteczny Harremu , znacie Dumbledora

no też tak uważam, ale w książce jest właśnie wspomniane, że ..." I nowy portret pojawił się obok portretów dawnych dyrektorów Hogwartu... Dumbledore drzemał sobie w złotej ramie nad biurkiem, spokojny i pogodny, z okularami-połówkami tkwiącymi na długim nosie".
hymm... niewiem naprawde jak to dalej będzie :0 :)

No właśnie, czy to, że w galerii nie ma Umbridge, może być dowodem na to, że portrety pojawiają się pośmiertnie? Może wiekszośc dyrektorów sprawuje swoją funkcję do końca? nie mają dogodnej emerytury, albo jakoś tak ... ;)))

wedlug mnie obrazy pojawiają sie i pośmiertnie i gdy dyrektor odchodzi. obnraz umbridge nie pojawił sie bo była dyrektorem nie uznawanym przez zamek:D:D:D no i w koncy rzeźba tez jej nie chciała puścic, mowie o gargulcu co strzeże gabinetu dyrektora.

Trudno, zawsze mówiłam, że pedanctwo to choroba, a teraz sama je uprawiam, ale trudno. To co, zamek decyduje kiedy pojawi sie portret? dla mnie logiczniejsze jest, że portret pojawia sie po porzuceniu przez dyrektora swojej funkcji. I w przypadku słodkiej emerytury, i śmieci.

ale czy gdziekolwiek zostalo powiedziano ze umbrigde tam nie ma? a czytalam tez gdzies ze moze portret pojawia sie po odejsiu tylko tych dyrektorow ktorzy urzedowali w tym gabinecie. sama nie wiem :P