Zastanawia mnie jedna rzecz... Przecież w cz Więzień Azkabanu Hermiona używa zegarka który cofa się w czasie... Dlaczego w tej oto części nie mogą użyć go gdy śmierć ponosi Dambeldore ??
Dlaczego - ta lekcja powinna być wyniesiona właśnie z "Więźnia Azkabanu". Nie pamiętam czy w filmie jest ważna scena z książki, w której Dumbledore poucza Harry'ego, że ingerowanie w przeszłość oraz przewidywanie przyszłości to niepewne i niebezpieczne dziedziny magii, gdyż bardzo trudno jest przewidzieć konsekwencje swoich czynów. Ważne jest by podejmować właściwe decyzje "tu i teraz".
A tak poza tym, przecież nie mieli już zmieniacza czasu. Hermiona dostała go tylko na określony czas, a musiała zwrócić, gdy ograniczyła liczbę lekcji. Wszystkie zmieniacze natomiast zostały zniszczone podczas walki w Ministerstwie Magii.
w 3 części w książce n końcu jest powiedziane że Hermiona oddała zmieniacz czasu Misnisterstwu i zrezygnowała z kilku zajęć. Zmieniacz został zniszczony. Widać że czytałeś książkę. -,-
Ponieważ nie można cofnąć się w czasie aby zlikwidować przyczynę cofnięcia. Jeśli cofnęliby się bo Dumbledore zginął i uratowali go, to jednocześnie jego śmierć zostałaby unieważniona, a więc nie byłoby powodu do cofania czasu,a więc nikt by tego nie zrobił, a więc nie można go uratować. Taki paradoks.
dumbledore chcial umrzec i stalo sie tak jak chcial, wiec nie ma po co cofac sie w czasie
zmieniacz czasu to jedna z bardziej kontrowersyjnych kwestii w tej ksiazce:) sama autorka chyba to zauwazyla i dlatego tez potem byla ta wstawka o ich zniszczeniu w ministerstwie bla bla bla...
no bo pomyslcie - > w czarze ognia zmieniacze jeszcze istnialy.. Czy Dumbledore nie mógłby skorzystac z takiego zmieniacza, by cofnac sie i nie dopuscic do zmiany pucharu w swistoklik, a tym samym, zapobiec smierci digorry'ego i powrotowi voldemorta?
chyba mial wazniejsze powody niz nadambitna uczennica z ciezkim planem zajec;pp
Teoretycznie wszyscy wyżej mają rację, ale tak naprawdę wszystkie zmieniacze czasu zostały zniszczone rok wczesniej :P
Bo gdyby skorzystali ze zmieniacza czasu to Dumbledore by nie zginął, bo by przecież go uratowali ;P Tak samo jak Harry w trzeciej części uratował siebie i innych przed dementorami. Już tam był, a przeniósł się dopiero później.
Nie można go było w żaden sposób uratować. Sam siebie skazał na śmierć. W końcu założył zaklęty pierścień dziadka Voldemorda, z którego Voldemort zrobił horkruksa. Jedynie Snape spowolnił działanie klątwy. Tak więc Dumbledore umarł trochę później niż przewidywano przed zażyciem eliksiru. I jego śmierć była, jak widać, konieczna.