Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to kolejna klapa... Fragmenty najważniejsze w książce tu były pominięte.... masakraaaaaa....^-^ Z koleżanką w kinie nie wiedziałyśmy czy pomyliłyśmy sale czy książki :P
Sądzę,że to kolejna porażka Davida Yatesa. Aż się boje Insygni Śmierci :)