akurat w przypadku tej części książka bije film na głowę 150 razy ;) dlatego dam tylko 6 a co mi tam;)
Zgadzam się. Właśnie jestem na etapie odświeżania sobie książek i czytam je raz jeszcze. Zastanawiam się, jak można było tak zniszczyć początek. Czemu zamiast pokoju i przyśnięcia z twarzą na szybie w oczekiwaniu na Dumbledore'a, Harry jest w jakiejś podrzędnej, kolejowej kawiarni? Głupie...
Dokładnie, książka dużo lepsza, szkoda, ze bardziej skupili się na wątkach miłosnych, niż wspomnieniach.