Wiecie co może stworzycie stowarzyszanie przeciwko emilsonowi bo go jedziecie rowno (nie dziwię się):)
http://www.mojeforum.net/zig/index.php [www.mojeforum.net/zig/i ...] wejdżcie bo forum się rozpada:(
a ty moze cos wiesz nasedo
idz sie z wiliamem pobawic tym co masz i nie gadaj juz nic wiecej bo mnie mdli jak widze co ty piszesz
a co do stowarzyszenia to mozecie zalozyc ale obroze na swoje pyski a szcegolnie ty ewasami
Nie gniewaj emilson tylko że jesteś trochę zbyt przewrażliwiony. Każde słowo odbierasz trochę zbyt na dosłownie. Trochę się opanuj.
Taak ten koleś jest zdecydowanie przewrażliwiony. Nazwałem go dzieciakiem (a myślę, że tak jest w rzeczywistości) a ten bluzga tektami o pedałach.
Masz problemy z równowagą emocjonalną człowieku, czy co?? Nie wiesz, czy nie chcesz wiedzieć, co to jest panowanie nad sobą??
P.S. Ja też bardzo lubię Pottera, ale na nim świat się nie kończy. Zacznij czytać też inne książki, bo twoja "miłość" do tej serii zakrawa na lekki fanatyzm (co widać na twojej stronie użytkownika). Polecam na początek Wyznania Gejszy lub Władcę Wysp.
Jak już mówiłeś emilson masz gdzieś czy ludzie maja do Ciebie szacunek czy nie, ale zważ sobie na to że będą Cię tak traktować jak Ty traktujesz ich. Kiedy najdzie Cię ochota na wyzywanie to weź kilka głębokich oddechów i spróbuj wyrazić swoje poglądy w bardziej kulturalny sposób. Zobaczysz, że poskutkuje. I koniec z takimi komentarzami
bede gadal co mi sie podoba
przepraszam za wszystkie przykrosci ktore spotkały was z mojej strony
ale uwazam ze to wy nie panujecie nad swoim temperamentem gadcie jak dzieciaki
bede gadal co mi sie podoba
przepraszam za wszystkie przykrosci ktore spotkały was z mojej strony
ale uwazam ze to wy nie panujecie nad swoim temperamentem gadacie jak dzieciaki
bede gadal co mi sie podoba
przepraszam za wszystkie przykrosci ktore spotkały was z mojej strony
ale uwazam ze to wy nie panujecie nad swoim temperamentem gadacie jak dzieciaki
No dobra! Jak wszyscy to wszyscy :). Sorki emilson, jeśli poczułeś się urażony moimi postami :)
Pozdrawiam!
A odnośnie tematu... eee to o czym tu w ogóle pisać?? Pierwszy post to przecież wyzwiska. Na temat Harry'ego natomiast, wszystko chyba już zostało powiedziane. No chyba, że się mylę. Macie jakiś pomysł, jak rozwinąć ten temacik??
Emilson! Zdaję się na ciebie :). W końcu jeśli chodzi o HP to jesteś na bieżąco. Wymyśl coś ciekawego. :)
Pozdrowienia!
No widziecie. Nie można było tak od razu?? Teraz atmosfera na pewno będzie mniej napięta:) Pozdrawiam
eadsddssaeqawabab harry potter dkpokdsopdkapodkopaskdopasdkod pakdopkdpkasopkdopkadspodsopdk poasdkpodsakdpoaskdasopkdsapok dapokdfpow09i 09i2,g4092i,0492i209,ig209g,50 32og3509,3i5093
wy to macie smykałę to fajnych tekstów :) jeszcze tu tylko williamy brakuje, bo ona też jak coś napiszę to boki zrywać (tekst z robaczkiem był super, dawno się tak nie uśmiałam).
A mi się najbardziej podobało "a co do stowarzyszenia to sobie możecie założyć, ale obroże na swoje pyski" :P
widze ze podoba ci sie moj tekst o obroży
dzienks
to ja jeszcze raz przepraszam was za wszystkie przykrosci ktore spotkaly was z mojej strony
pozdro
A co tu dużo rozprawiać. Ja sądzę, że sprawa jest prosta. Snape zabił Dumbledore'a bo jest po stornie Vodemorta, a D. nie stworzył Horksusa, ani nie sfingował swojej śmierci. Takie teorie wygłaszają Ci którzy nie mogą się pogodzić ze śmiercią tej postaci i to wszystko.
Ja z kolei twierdzę, że o ile śmierć Dumbledore'a jest faktem, to Snape zrobił to na jego polecenie, w tajemnicy przed wszystkimi. Nie wierzę, że największy czarodziej "światła" w dziejach, dał się zaskoczyć i zabić jak zwykły uczniak. To by było zbyt proste. Sądzę, że jeśli Snape jest dobry to będzie on najbardziej złżoną i nieprzeniknioną postacią serii. Gorąco w to wierzę i coś czuję, że Harry nie będzie wystarczająco szybki i silny aby pokonać Voldzia w pojedynkę.
Jedno jest pewne :). Będzie się działo!
No jasne Dumbledore zmusił kogoś do morderstwa. Wątpię żeby tak się stało, a jeśli Rowling właśnie tak ujmie tę sprawę to uznam, że sama się pogubiła w tym co do tej pory zawarła w swoich powieściach:)
Ale dlaczego? Ja tu nie widzę żadnej sprzeczności...
Dumbledore poświęcił swoje życie dla wielkiej idei. Gdyby tego nie zrobił, zginąłby Snape. Dumbledore widocznie uznał, że życie Snape'a jest cenniejsze niż jego własne - Snape, po tym co zrobił, będzie najbardziej zaufanym "pracownikiem" Voldemorta.
Chyba że cała teoria o niewinności Snape'a jest do bani - ale tą opcję raczej wykluczam - jest zbyt wiele poszlak, które ją (teorię) potwierdzają.
do ewasami
Niee, dyrektor nikogo nie zmusił. Ale zapominasz przyjacielu o Wieczystej Przysiędze, złożonej przez Snape'a. Myślę, że Dumblerore wiedział, że Harry sam nie podoła zadaniu i Snape ma mu w tym pomóc, a że złożył Przysięgę, to musi wykonać zadanie, które mu powierzono, albo umrze. I tak sobie myślę, że dyrek o wszystkim wiedział i zgodził się poświęcić siebie, dla dobra sprawy. Chciał aby Snape nadal był szpiegiem Vodzia. Oczywiście musiało to pozostać w tajemnicy, bo nikt z Zakonu nie wyraziłby na to zgody.
Poza tym, zwróć uwagę jak Harry wkurzył Snapa podczas ucieczki. Snape bez trudu mógł go zabić i zrobiłby to bo już nie panował nad nerwami, tymczasem on udzielił mu krótkiej lekcji - aby nauczył się zamykać swój umysł.
Też się nad tym zastanawiałam. Jednak ta teoria wdg. mnie ma zbyt dużo wad. Pomysł Dumbledore'a miał to w sobie, że gdyby porosił Snape'a by go zamordował spowodowałoby to rozerwaniem jego duszy (Snape). Jest to czyn nieczysty i brutalny wszystko to co ten człowiek nie nawidzi i czym gardzi. Dumbledore nie podsunąłby tego bez powiadomienia o tym kogokolwiek. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wszyscy by zaprotestowali, lecz powinien się spodziewać, iż gdyby ten plan miał na celu pomóc Harremu w szpiegowaniu (lub coś w tym stylu) Voldemorta, to chłopak już by Snape'owi nie zaufał po takim czynie i nie tylko on. Pewnie nawet członkowie Zakonu będą go ścigać.
Może jednak zmienię zdanie. Jeśli podasz bardziej przekonujące argumenty to może do Ciebie dołączę:)