Słuchajta ludzie. długo zastanawiałem się nad jednym wątkiem... mianowicie: kiedy Harry jest w domu Syriusza, Black przedstawia mu arras z drzewem genealogicznym swojej rodziny. I teraz tak, wiadomym jest że
1.Narcyza jest Siostrą Syriusza
2.Syriusz jest Ojcem chrzestnym Harry'ego
3.Narcyza wyszła za Lucjusza, czego owocem związku jest Draco.
Pytanie brzmi:
KIM DRACO JEST DLA HARRY'EGO? ( NIE CHODZI MI TU O WROGA RZECZ JASNA)
Nikim. Nie łączą ich żadne więzi pokrewieństwa, bo Syriusz nie jest żadnym krewnym Lily i James'a. Tak poza tym - Narcyza jest siostrą Bellatrix.
No tak, ale Syriusz mówi też że wszystkie rody czarodziejskie są spokrewnione. Przecież Syriusz jest kuzynem drugiego stopnia (czy coś takiego) Artura Weasleya...
Myślę, że Harry może być spokrewniony z Malfoyem, jeśli James byłby czystej krwi... bo jak wiadomo Lily urodziła się w rodzinie mugoli.
Ale i tak byłoby to bardzo dalekie pokrewieństwo...
zastanawiałam się nad tym i doszłam do wniosku, że wiecie kto jest z kim spokrewniony? Ron z Draconem :)
Do autora tematu: Narcyza NIE jest siostrą Syriusza, tylko jego kuzynką, gdyż Syriusz powiedział, że Bellatriks jest jego qzynką a Narcyza jej siostrą, więc... Harry właściwie nie jest spokrewniony ani z Syriuszem, ani, tym bardziej, z Malfoy'em.
JAK NIE JAK TAK!!!!!!! PRZECIERZ SYRIUSZ JEST OJCEM CHRZESTNYM HARRY'EGO, PRAWDA? TO CHYBA W JAKIŚ MINIMALNY SPOSÓB JEST SPOKREWNIONY!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
teoretycznie sa spokrewnieni ale tylko na pismie!! genetycznie nie laczy ich nic. na tej samej zasadzie mozna by bylo stwierdzic ze Voldemort jest spokrewniony z Harrym na okolo 10-15 linii rodowej ale w koncu to i tak nie ma znaczenia. ostatecznie mozna stwierdzic ze Harry i Draco moga byc bardzo ale to bardzo dalekimi kuzynami:)
No wiesz, ojcem/matką chrzestną nie musi być osoba spokrewniona. Podam przykład z życia wzięty.
Ojcem chrzestnym na chrzcie syna mojego brata, czyli w sumie na chrzcie mojego bratanka był jego mamy :)
Który nie jest z nią w żaden sposób spokrewniony. Więc to, że Syriusz jest ojcem chrzestnym Pottera nie świadczy o pokrewieństwie krwi.
...był jego mamy...
Nie zauważyłam, chodziło mi o to, że ojcem chrzestnym był przyjaciel jego matki.
PS. Do Lady_Lara_Croft jak można być spoKREWNIONYM na piśmie? Sama nazwa wskazuje, spokrewniony, krew.
Nie będziesz spokrewniona z kimś, kto rzeczywiście nie należy do Twojej rodziny, a masz tak na piśmie, bo nie masz z nim żadnych więzów krwi. o_O Więc niezbyt czaję pokrewieństwo piśmienne, czy jakkolwiek to mam określić.
"Pokrewieństwo - więź prawnorodzinna zachodząca pomiędzy ludźmi na skutek pochodzenia od siebie lub posiadania wspólnego przodka."
W takim razie nie wygląda mi na to, żeby Harry z Draco w jakikolwiek sposób byli spokrewnieni. A nawet jeśli są, zakładając, że "wszyscy czarodzieje to jedna rodzina", to mam takie nieśmiałe pytanie- co z tego?
A ja wiem, że Harry jest spokrewniony ze Snape'm!!! :P
Wyika to z 6 części i w ogóle z różnych wskazówek, jakie dała J.K. Rowling:
Warto przeczytać dokładnie rozdział "Najgorsze wspomnienie Snape'a" z tomu piątego...
Do tego przypomnieć sobie, kogo Slughorn uważał za swojego najlepszego ucznia z eliksirów, a kogo jeszcze miał na tym samym roczniku...
Wziąć pod uwagę pewność Dumbledore'a co do skruchy Snape'a...
Zwrócić uwagę na to, że gdyby Snape chciał zabrać Harremu swoją książkę, zrobiłby to...
I uwzględnić, że nawet walcząc na końcu z Harrym Snape w istocie wciąż jeszcze go uczył...
Czy tego wszystkiego nie da sie wyjaśnić jedną prostą hipotezą?
Lily i Snape byli ze sobą SPOKREWNIENI!!!
Ojciec Severusa- Tobiasz Evans, który był bratem ojca Lily, zmienił nazwisko na życenie Eileen Prince, która najwyraźniej była czarownicą czystej krwi i kazała mu to zrobić, żeby sie nie splamić jakimś zwykłum mugolskim nazwiskiem.
Wpadłam na tę hipotezę, kiedy przeczytałam gdzieś, że ważna jest gra słow: Snape-Evans.
Oba nazwiska czytane od tyłu brzmią podobnie!!!
I zauważcie że we spomnieniu, Lily traktowała Snape'a jak młodszego zasmarkanego braciszka, którego miała obowiązek bronić i opiekować się nim.
Racja! Snape jest na pewno tak napawde ojcem Harry'ego a matka jest Dumbledoe tylko wszystko ukrywaja!
Wiesz co, Niusiek, Twoja teoria jest nawet spójna i logiczna :) Musimy tylko zaczekać do 7 tomu... A tak przy okazji, to pozwolę sobie przytoczyć fragment z "Komnaty Potrzeby" ze strony http://www.dziurawykociol.friko.pl/index2.html [www.dziurawykociol.frik ...]
Oto on:
"3. I heard that awful boy telling her about them years ago. (Slyszalam tego okropnego chlopca mowiacego jej o nich lata temu.)
To jest najbardziej kontrowersyjne zdanie w calej serii. Kim byl ten awful boy? Kim byla ona? Dlaczego on mowil jej o Dementorach? Nikt nie zna odpowiedzi. Mozna sie tylko domyslac, ze nia mogla byc Lily bo nie przypominam sobie nikogo innego kim mogla ona byc. Natomiast ten awful boy to zupelnie inna sprawa. Biorac pod uwage osoby, z ktorymi stycznosc mogla miec Petunia mozemy wykluczyc Syriusza poniewaz majac na uwadze jego wyglad i pewnie nienaganne maniery (jesli chodzi o zachowanie w towarzystwie), ktore wyniosl ze szlachekiego domu nie mozna byloby nazwac go okropnym tak po prostu. To samo jesli chodzi o Jamesa - po prostu nie. Zostaja Lupin, Peter i Snape. Pobyt Petera u Evansow jest dosc nieprawdopodobny, ale jesli chodzi o niego to opis pasuje. W swietle nowych wypowiedzi JKR o tym, ze ogladajac 3. film widziala jak rezyser poruszal watki, ktorych ona jeszcze nigdy nie poruszyla ale zamierza to zrobic w nastepnych ksiazkach, Lupin moze byc brany pod uwage. Pamietacie filmowa rozmowe Lupina i Harrego na tym jakims przejsciu/moscie? Lupin mowi tam cos o Lily - o tym jaka byl dla niego itp. Mozliwe, ze laczylo ich cos wiecej... I chociaz nie wyobrazam sobie aby ktos mogl nazwac Lupina okropnym chlopakiem umiem sobie wyobrazic Lupin spedzajacego u Lily troche czasu w wakacje. Zostaje Snape, ktory jak dla mnie jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem. Nadal twierdze, ze on w jakis sposob byl zwiazany z Lily a opis jego jako okropnego pasuje jak ulal. Wydaje mi sie, ze Petunia nie znala imienia tego chlopaka, dlatego nadaje mu jakis przymiotnik - podswiadomie chce go odroznic od Jamesa, bo gdyby to byl on uzylaby troche innego zwrotu np. "slyszalam jak oni rozmawiali" itp. Oczywiscie trzeba wziasc pod uwage to, ze ta rozmawiajaca para nie jest nam zupelnie znana i jest jeszcze wiecej niz sadzilismy tego, co ukrywa Petunia. Jesli jednak przyjmiemy, ze to byl ktos znany mozna stwierdzic, ze musialo to byc miedzy 6 a 7 rokiem w wakacje albo juz po skonczeniu szkoly. No chyba, ze byl to Snape z ktorym mogli sie znac dluzej. "
Jeżeli ktoś dobrnął do końca, to chyba musi przyznać, że wszystko powoli układa nam się w logiczną całość?
Taak, a Lily Evans- Aly Snivel. Nad jeziorem James i jego kumple nazwali Snape'a Snivellusem!!!!!!!
Myślałam jeszcze nad tym, co napisałeś i chyba muszę wprowadzić drobną poprawkę do Twojej teorii. Według mnie ojciec Snape'a nie przyjął nazwiska Prince, gdyż w takim wypadku Snape nie nazywałby się Snape... tylko właśnie Prince. Przecież to nazwisko czarodziejów czystej krwi. Jednakże skoro jego ojciec został przy nazwisku mugolaka to Severus wymyślił sobie inne. Jednak mogę nie mieć racji:(
Co do twojej wypowiedzi Kornelio o Komnacie potrzeb to uwazam, że informacje (teorie) sa bledne, a 6 czesc tego dowiodla... moze nie wszystko co tam napisane jest bledne ale wiekszosc, poniewaz autorka która przedstawiła swoje teorie nie czytala 6 czesci (byc moze tekst byl napisany przed ksiazka), a my teraz wiemy wiecej niz to co bylo w 5 czesci.... to tyle
ale co do teori pokrewienstwa Snape i harrego jestem calkowicie za tylko nie ktore fakty zostaly tutaj przeinaczone... tak przynajmniej uwazam
pozdro dla wszystkich fanow HP :*
wiem, że niektóre fakty się nie zgadzają... ten artykuł czytałam gdzieś w listopadzie, zapamiętałam tylko ten fragment o Snapie, a teraz dodałam i kliknęłam "wyślij" przed ponownym przeczytaniem :) wiem, że to niemądre, ale cóż :)
ja tez tutaj zle napisalam :) chcialam napisac ze na pewno Snape jakos byl zwiazany z Lily, ale wydaje mi sie ze Harry nie jest jego synem...
Nie no, ludzie wy wszystko przekręcacie!!! Snape jest wujem harrego, a nie ojcem jak już cuśśś. Bo ojciec Lily i ojciec Snape'a byli braćmi!!!! Przynajmniej wg mojej teorii.. :P
Odpowiedź krótka: tak, są spokrewnieni.
Odpowiedź długa: tak, są spokrewnieni, ale straaaasznie daleko mają do siebie. Dokładniej mówiąc, od strony Jamesa Pottera i Narcyzy. Na stronie http://www.hp-lexicon.org/images/blackfamilytrees/frommarco0212-96dpi.gif [www.hp-lexicon.org/imag ...] macie potwierdzone przez Rowling drzewo genealogiczne Blacków i tam przy trójce macie rodzinę, z której wywodzą się pierwsi Potterowie. A jak spojrzycie na sam dół po prawej stronie, to macie Malfoyów ;).
W ogóle wielu znajomych jest na drzewie, taka mała dygresja ;).
W sumie to wszystkie rodziny czysto-krwiste są spokrewnione ponieważ się wywodzą od jednego czarodzieja Merlina.Dosłownie to Potter'owie są spokrewnieni z Longbottom'ami Longbottom'owie z Weshaley'ami, Weshaley'owie z Black'ami , Black'owie z Malfoy'ami Malfoy'owie z Lestrange'ami Itd; poprostu jedno wielkie drzewo genaologiczne Wszystkie rodziny czyto-krwiste są spokrewnone czyli Snappe jest wujkiem Harrego ale Harry jest kuzynem Malfoy'a a Malfoy kuzynem Longbottom'a itd;
A co do pokrewieństwa Harrego i Severusa, macie chyba zbyt bujną wyobraźnię ;). Zgoda, Snape broni Harrego i uczy go, nawet tuż przed ucieczką, ale dlatego, że jest Wybrańcem i musi przeżyć, żeby zabić Voldzia i uwolnić Severusa ze śmierciożerstwa. Uważacie, że bycie szpiegem to łatwa robota? Na jego miejscu nosiłabym na rękach każdego, kto mógłby mi pomóc wykończyć Gada.
Jedyne, co do mnie przemawia to, że Snape jest ojcem Harrego, a i to tylko w fanfiction ;).
nie no nie moge (hahaha) to twoje ostatnie zdanie zwaliło mnie z nóg, dosłownie (hahaha) , a jak sobie cenisz dobre fanfiction to przeczytaj mrożoną lodówke jest genialna (hahaha) a Dumbledore w stroju safarii goniący buke... (hahaha) uwielbiam ten moment... http://www.hp-mrozna-lodowka-matola.mylog.pl/ [www.hp-mrozna-lodowka-m ...]
to zdanie o okropnym chłopcu...wydaje mi sie ze petunia mowiła o Jamesie, ale moge sie mylic a co do pokrewienstwa snapa z harrym to gdzies czytałam ze Lili miała z nim romans......dziwne ale to by wiele wyjasniało
Tak! James był z domu Blacków tak jak Lucjusz. tu nie zwracamy uwagę na Syriusza i Narcyzę tylko na Jamesa i Lucjusza. Oboje byli z domu Blacków dlatego jest BARDZO dalekie pokrewieństwo między Harrym, a Draco. ;)
Są spokrewnieni gdyś matka Jamesa była z domu Black i jest przedstawiona na drzewie genealogicznym.
Była chyba kuzynką ojca Narcyzy więc pokrewieństwo istnieje...
Wyjaśnienie ostateczne: Charlus Potter, cioteczny dziadek Harry'ego (brat Fleamonta Pottera) poślubił Doreę Black. Stąd pośrednio był spokrewniony z Syriuszem, którego siostra poślubiła Lucjusza Malfoya. Harry'ego i Draco można więc nazwać kuzynam czwartego stopnia.
Akurat oni są daleko spokrewnueni bo Dorea Black związała się z Charlsem Black, a Draco jest z Malfoy i Black. Nawet I można to zobaczyć przez urywek na tym drzewie co Syriusz pokazał.