nauczyciel zmienia sie tak jak w książce wiec nie dziwie się, a mi do gustu najbardziej przypadł Remus lupin. ;]
pozdro

czytalas ksiazki ?? musza sie zmieniac i w ksieciu wyjasnia sie dlaczego.
dla mnie najlepszy byl, jest i bedzie wilkolak.

Weź przecczytaj książki, to zobaczysz o czym naprawde jest Harry Potter. Mi najbardziej Lupin. Poza tym co Ty powiesz! Przecież Quirrel jest taki sam jak Lupin, no nie ?? Nie obraź się, ale lepiej najpierw zastanów się co piszesz....

zmienia sie poniewaz na ta posade rzucona została klątwa... ja najbardziej lubię Lupina

No wiesz, ja nie zauważyłam! Jakaś ty spostrzegawcza! Przecież każdy, kto przeczytał książkę, o tym wie i tu nie potrzeba nic zauważać. Dla mnie ulubionym nauczycielem od OPCM jest Lupin. Reszta to jakieś dziwaki.

a Lupin to niby całkiem normalny był;)?
Każdy z nauczycieli był ciekawą postacią i wniósł coś fajnego do historii. Najbardziej chyba lubie Lockharta za komizm, który wniósł, a niezależnie od tego Lupin jest jedną z moich postaci (zaraz po Syriuszu)

Nauczyciel od OPCM zmienia się w każdym filmie bo tak jest w książce. A zmienia się dlatego, że na tę posadę dawno temu Voldi rzucił klątwę :P

Najlepszym nauczycielem był Lupin. Ale filmowy Lupin mi sie nie podoba, o nie.

nAJLEPSZY JEST LUPIN I MOODY- NAJGORSI TO UMBRIDGE I LOCKHART

heh, lupin :) a na posade rzucił klątwę sam voldzio :)

Ja głosuje na nauczyciela z Księcia Półkrwi - przeczytacie dowiecie się...drugie miejsce Lupin... trzecie miejsce zajmuje Lokhart(straszny z niego dureń ale podobał mi się wątek w Zakonie Feniksa z nim) i Umbrigide...(podobało mi sie jak znęcała się nad Harrym) a miejsce ostatnie Quriell...

Zapomniałam o Moodym...on jego musze wcisnąć PRZED Quriella a PO Lokachart'cie i Umbrigide

Tylko, że Slughorn nie uczył obrony przed czaną magią :D

Aaa kto tu w ogóle mówił o Slughornie?On też jest fajny ale o ile się nie myle to mówimy o nauczycielach Obrony przed czarną magią a nie on nauczał w VI części tylko kto inny...i ten "kto inny" zanjduje się napierszym miejscu wśród moich ulubonych nauczycieli Obrony przed czarną magią...

w ksiciu to sie wyjasnia czemu kazdy nauczyciel OPCM sie zmienia poniewaz voldemort nie zostal przyjety i rzucil klatwe na to stanowisko

quirell czy jakos tak umarl
lokhart stracil pamiec
lupin odszedl
moody to nie byl moody tylko cruch i dostal calusa od dementora
umridge spkopaly centaury i niechciala wrocic
snape zwial przed ministerstwem

1.Lupin (Zreszta jakos strrasznie podoba mi sie Trio: Lupin, Syriusz i Tonks )
2. Umbridge (i jej "khem, khem") vs McGonagall ("Gdybym nie dostała notki, zapytalabym sie co robisz w mojej klasie", czy "Syropku, Dolores?")

ja tez lubie p. Umbridge... och jaka ona mila... nie sadzicie? :P
Snape'a tez... dzieki caloksztaltowi chociaz nie za bardzo zostalo pokazane jak nauczal
Lockhart? byl zabawny... oooo tak :)
Lupin... chyba nie trzeba pytac... nie :)
Moody... o nim malo wiem bo przeciez i tak to nie byl on :p
Quirell... tego nie trawie... ;/ zeby jeszcze byl ostrzejszy troche... zbyt mamlawy :p

moj ulubiony to PROFESOR SEVERUS SNAPE ALE TEZ MOZE BYC LUPIN I LOCHART...