PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34282}

Harry Potter i więzień Azkabanu

Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
7,7 417 170
ocen
7,7 10 1 417170
7,6 34
oceny krytyków
Harry Potter i więzień Azkabanu
powrót do forum filmu Harry Potter i więzień Azkabanu

Jak to możliwe, że Harry był w stanie ................................................................................ ................................................................................ .......................................................................... ............. uratować siebie samego i Syriusza w tej części?  
Toż to jakiś paradoks... Gdyby sam siebie nie uratował to przecież byłby półżywy jak zombie
po pocałunku.....

ocenił(a) film na 9
bunttogrunt

obejrzyj do końca to będziesz wiedział. Nie bądź taki w gorącej wodzie kąpany. Film się na TVN jeszcze nie skończył a ty już zadajesz pytania.. ;)

lecarrousel

Oglądałem już ten film i to nie jeden raz. I niezależnie od tego ile razy się go oglądało to nadal jest to niemożliwe.

ocenił(a) film na 9
bunttogrunt

Całe to cofanie czasu jest słabe i mocno niedopracowane. A już argumentacja o tym, dlaczego nie można się zobaczyć z dwóch różnych czasów pogrąża pomysł. Dobrze, że w następnych częściach już się tego nie porusza.

ocenił(a) film na 9
bunttogrunt

a czytałeś książkę ? wiadomo, film zawsze jest gorszy i ma wiele niedociągnięć. Poza tym to jest fantasy, a tu jest wszystko możliwe. ;)

ocenił(a) film na 9
lecarrousel

dokładnie, jest dużo rozbieżności między treścią książki a filmu ( chociażby błyskawica którą harry dostał od razu po złamaniu nimbusa a nie dopiero po uratowaniu Syriusza), jednakże mnie on zawsze wciąga. a co do poruszenia tematu z czasem, to prawda, w książce było dużo lepiej to wyjaśnione :) ale film i tak na 9 u mnie ;)

ocenił(a) film na 9
karramba_

dokładnie, a idąc tropem moich poprzedników, tak na prawdę cały Harry Potter byłby naciągany. Najlepiej najpierw przeczytać książkę, a później dla własnej przyjemności obejrzeć film, nie analizując go na każdym kroku, bo to bez sensu. ;]

ocenił(a) film na 9
karramba_

Tylko, że w książce ten problem również jest wyjaśniony w taki sposób, że nie da się określić tego inaczej jak głupim. Właśnie mam ją w rękach i chociaż czytałem ją nieraz, utwierdzam się w przekonaniu, że zmieniacz czasu to nie był dobry pomysł.

ocenił(a) film na 9
BanderasKornel

Też wzięłam dla pewności książkę i dla mnie nadal jest to zrozumiałe. Według mnie zmieniacz czasu był równie dobrym pomysłem co rozszczepienie Voldemorta na 7 części ;) ale to tylko moje zdanie. Każdy może sobie to interpretować inaczej.

ocenił(a) film na 9
lecarrousel

- Hermiono - powiedział nagle Harry - a jakby tak...po prostu wpaść tam, złapać Petera Pettrigrew i...
- Nie ! Nie rozumiesz ? Łamiemy jedno z najważniejszych prawo obowiązujących w świecie czarodziejów! Nikomu nie wolno zmieniać czasu! Nikomu! Słyszałeś co mówił Dumbledore... Jak nas zobaczą...
- Kto Nas zobaczy ? Tylko my sami i Hagrid!
- Harry, a co byś pomyślał, gdybyś nagle zobaczył samego siebie wpadającego do chatki Hagrida?
- Pomyślałbym, że...że zwariowałem...albo to jakaś czarna magia...
- No właśnie! W ogóle byś nie rozumiał, co się dzieje, mógłbyś zaatakować samego siebie! Profesor McGonagall opowiadała mi o strasznych rzeczach, jakie się wydarzyły, kiedy czarodzieje eksperymentowali z czasem...Wielu pozabijało swoje przyszły lub przeszłe ja...właśnie w taki sposób, przez omyłkę!

I to jest całe wytłumaczenie. Jesteśmy w świecie czarodziejów i nagle zobaczenie samego siebie spowoduje atak histerii. Zacznijmy od tego, że zarówno przeszłe jak i przyszłe ja wie co to jest zmieniacz czasu, po drugie istnieje coś takiego jak eliksir wielosokowy, więc zobaczenie samego siebie nie ma prawa spowodować, że nagle zaczynamy rzucać zabójcze zaklęcia.

Ten zmieniacz czasu miał ogromną moc, mogli uratować Syriusza, można by ratować codziennie wielu ludzi. Mógłby go używać sam Voldemort dla którego zdobycie czegoś takiego z Departamentu Tajemnic to byłby pryszcz. A tu się okazuje, że jedynym kontrargumentem na jego użycie jest zobaczenie swojego drugiego ja.

Zastanawiałem się nad tym nie raz i uważam, że to największy błąd całej sagi.

ocenił(a) film na 9
BanderasKornel

Zgadzam się, że Syriusza mogli ocali. Inna sprawa, że to moja ulubiona postać ;)
"Zacznijmy od tego, że zarówno przeszłe jak i przyszłe ja wie co to jest zmieniacz czasu" - W zasadzie to wiedziała o tym tylko Hermiona.
Twoja teoria z eliksirem wilelosokowym jest trochę naciągana. Gdy widzisz samego siebie to pierwsza myśl, ktoś się pode mnie podszywa. No to go atakuję, bo niby jakim prawem jest mną, prawda ? Osoba po tym eliksirze zazwyczaj ma jakiś niecny plan, to rzucam w niego zaklęciami i próbuję obezwładnić. Tak samo by było w przypadku zmieniacza czasu, z tą różnicą, że celowałbyś w samego siebie. ;)
co do Voldka, tu rzeczywiście jest trochę niedokładnie, ale zauważ, że on też nie używał tego eliksiru wielosokowego ( jak już na nim bazujemy), a mógłby.
gdybyśmy mieli tak analizować każdy fragment książki czy filmu (niekoniecznie tego), to trudno by było, by wszystko zgrało się ze sobą w 100 %. Trzeba mieć do tego trochę dystansu i patrzeć na takie rzeczy z przymrużeniem oka. ;)

ocenił(a) film na 4
lecarrousel

jednego nie rozumiem.
Hermiona chodzi na dwa zajęcia w jednym czasie. Siedzi na jednych po czym cofa się i siedzi na innych. Znaczy to, że w jednym czasie są dwie Hermiony. Co się dzieje z tą drugą :)???? Znika?
Na koniec filmu było pokazane, że się mijają, ale tego nie rozumiem.

ocenił(a) film na 9
korena

Na to wychodzi, że są dwie Hermiony . I owszem ona później znika. Gdy tylko ten cofnięty czas wróci do momentu, w którym Hermiona się przeniosła. Zresztą to widać w filmie, jak wrócili do skrzydła szpitalnego :)

ocenił(a) film na 8
lecarrousel

Właśnie ta końcówka jest jak dla mnie bardzo niezrozumiała. Harry i Hermiona wchodzą do sali i w tym samym czasie ci drudzy znikają za pomocą zmieniacza, trochę to wyglądało jakby wpadali w błędne koło :/

użytkownik usunięty
arturianka18

No nie, bo Harry i Hermiona, którzy wrócili już się nie będą cofać w czasie.

ocenił(a) film na 7
arturianka18

Dajmy na to, że Harry i Hermiona użyli zmieniacza o godz. 22:00. Cofnęłi się w przeszłość 3 godziny - czyli do. 19:00. Ratowali Hardodzioba i Syriusza przez trzy godziny aż w końcu wybiła 22:00. Czyli dogonili swój czas. :]

ocenił(a) film na 7
bunttogrunt

mnie tam bardziej zastanawia, w jaki sposób on chciał ZABIĆ Syriusza. kiedy wpadli do Wrzeszczącej Chaty i myśleli, że Syriusz wydał rodziców Harry'ego. przecież on nawet nie znał odpowiedniego zaklęcia, by go zabić (nie wiem, jak było w filmie, bo oglądałam dawno temu, ale w książce wyraźnie jest napisane, że Harry chce go zabić). co do cofania się w przeszłość- to prawda, chociaż ja jeszcze zwróciłam uwagę na to, że skoro Harry i Syriusz nie wykorkowali, bo zostali uratowani przez swoje przyszłe 'ja', to czemu zabili Hardodzioba? tu też powinny być widoczne skutki przyszłych działań. ogólnie, sporo nieścisłości.

ocenił(a) film na 7
Aleksandra1880

Kwestia zmieniacza została wyjaśniona, nie ma tu żadnej nieścisłości, a Hardodziób przecież nie zginął. ;) Syriusz na nim odleciał.
Też zawsze zastanawia mnie fragment, kiedy Harry chce zabić Syriusza - jak miał zamiar to zrobić? Może po prostu związałby go, a za sam akt zabrałby się "po mugolsku".

ocenił(a) film na 7
milkaway

nie zrozumieliśmy się ;D chodzi mi o to, że: w przeszłości nie było widać działalności przyszłej Hermiony i Harry'ego w sprawie z Hardodziobem- w przeszłości widzieli jego śmierć na wzgórzu. teoretycznie nie powinni widzieć jak Macnair go zabija, bo w końcu ich przyszłe postacie go zabrali. no, ale skoro nie było skutków, Harry ratując Syriusza nie powinien widzieć patronusa jelenia. wtedy Harry powinien pozostać bez duszy po pocałunku dementora.

ocenił(a) film na 7
Aleksandra1880

Zrozumieliśmy się. ;) Harry i Hermiona nie widzieli śmierci Hardodzioba - Rowling bardzo sprytnie to rozwiązała. Harry i reszta słyszeli tylko odgłos topora i wycie Hagrida. Sądzili że odbyła się egzekucja, ale Macnair uderzył głucho w pieniek ze złości, a Hagrid zawyl z radości jak się później okazało. Tak więc wszystkie elementy układanki do siebie pasują.

ocenił(a) film na 7
milkaway

no faktycznie ;D ale tak jest tylko w książce. nie zwróciłam uwagi, że byli odwróceni, mój błąd. ale w filmie idealnie jest pokazane, jak patrzą na to wszystko z góry. no, ale to normalne w ekranizacjach.

ocenił(a) film na 8
Aleksandra1880

Ale w filmie oni nie widzą dokładnie tego, co dzieje się przy chatce Hagrida. W polu widzenia mają kata z toporem - pozycja Hardodzioba jest zasłonięta, który z ich perspektywy wykonuje wyrok. Poza tym wszystko się idealnie pokrywa, bo Harry i Hermiona z przyszłości ostrzegają siebie z przeszłości poprzez rzucenie w siebie samych tych kamyków czy też muszelek czy też później przez wycie Hermiony odpędzają przemienionego Remusa. ;) ?Jeśli jednak przyjmiemy, że za pierwszym razem zabito Hardodzioba to wtedy w skrzydle szpitalnym Dumbeldore powiedział im, że mogą uratować więcej niż jedno życie - i wtedy dopiero uratowali zwierzaka. :)

ocenił(a) film na 7
Lizziey

eh, może i macie rację pod względem Hardodzioba, nie wiem :D co do kolejnych wydarzeń- ale w końcu, aby Hermiona mogła uratować siebie i Harry'ego najpierw musiałaby być jakaś wersja wydarzeń z przeszłości, aby mogli dożyć do tego, by znów się cofnąć- tak jak mówi bunttogrunt. ale w każdym razie, mimo tych wielu sprzeczności, cykl Pottera dalej jest moim ulubionym ;D

ocenił(a) film na 10
bunttogrunt

Czytam ten temat i dziwię się "bezpłodnej" dyskusji nt. podróży w czasie. Po pierwsze to jest powieść/film fantasy, nie wszystko musi mieć racjonalne wytłumaczenie. Po drugie w rzeczywistości podróże w czasie nie są możliwe a więc cała nasza wiedza na ten temat to tylko teoria i to na dodatek teoria niejednolita - naukowcy zajmujący się tym zagadnieniem różnią się w wielu istotnych aspektach, m.in. w kwestii zmiany wydarzeń, czy współistnienia 2 różnych wersji historii.

Przytaczacie tutaj m.in. przypadek Hermiony która zaliczyła 2 zajęcia odbywające się w tym samym czasie (jeśli dobrze pamiętam była na Numerologii i Wróżbiarstwie) i od razu popełniacie podstawowy błąd nie istniały naraz 2 Hermiony tylko 2 wersje historii w pierwszej wersji Hermiona była na Numerologii, po czym cofnęla się w czasie i poszła na Wrózbiarstwo tworząc druga wersję historii. Naukowcy spierają się co do losów pierwszej wersji historii - czy przestaje istnieć, czy styka się na koniec obu lekcji spowrotem jedną jedyną wersję historii, sporne jest m.in. to czy fakt cofnięcia się w czasie żeby zaliczyć inne zajęcia, czy inne wydarzenia toczące się podczas drugiej wersji historii są na tyle doniosłym wydarzeniem żeby sprawić że pierwsza wersja historii przestaje istnieć. Sama Hermiona podróżując w czasie rzeczywiści zalicza obydwa zajęcia, ale w zależności jaką wersję teorii dot. rozgałęzionego czasu przyjmiemy będziemy mieli albo Hermionę na wróżbiarstwie, podczas gdy odnoga czasu z Hermioną na Numerologii zniknie i tylko sama Hermiona będzie pamiętała że była na Numerologii. Natomiat jeśli przyjmiemy wersję że rozgałeziony czas połaczy się prędzej czy później spowrotem w jedną jedyną wersję historii, ponieważ zmiana polegająca na pójściu Hermiony na inne zajęcia nie jest aż tak znacząca żeby spowodować. Będziemy wtedy mieli część uczniów którzy widzieli Hermionę na Numerologii i część wraz z Harrym i Ronem, którzy widzieli ją na Wróżbiarstwie.
Mogę się też założyć że naukowcy zajmujący się podróżami w czasie nie byli by jednomyślni co do tego w którym miejscu następuje tutaj rozgałęzienie czasu, czy następuje ono od razu w momencie rozpoczęcia obu lekcji wraz z cofnięciem się Hermiony żeby pójść na te drugie zajęcia, czy dopiero np. w momencie kłótni z profesor Trelawney.

Tyle w kwestii teorii podrózy w czasie, a jeśli chodzi o stanowisko autorki to prawie na pewno jest ona zwolenniczką teorii że pierwotna wersja historii przestaje istnieć w momencie zamknięcia pętli (tylko Harry i Hermiona znają wersję w której Hardodziob i Syriusz giną) - wystarczy przeanalizować całe zakończenie - po ingerencji Harrego i Hermiony, Syriusz i Hardodziob zostają uratowani a Peter Petigrew ucieka do Voldemorta i od momentu powrotu do sali szpitalnej gdzie widzi ich Ron ta wersja historii staje się jedyną obowiązującą. A sama ingerencja Harrego i Hermiony ograniczona jest do absolutnie niezbędnego minimum. Hagridowi się nie pokazują, a Syriuszowi nie tłumaczą się że podrózują w czasie. A samo rozgałęzienie czasu nie wyklucza faktu że Hermiona z Harrym jest równocześnie w chatce Hagrida jak i na skraju lasu niedaleko Hardodzioba - w pierwszej wersji są w chatce Hagrida i nie wiedzą o swoim istnieniu również na skraju lasu, w drugiej wersji są na skraju lasu i wiedzą że w tym czasie byli właśnie w chatce. Należy przede wszystkim pamiętać że ci którzy cofnęli się w czasie pamiętają że raz już przeżyli pierwszą wersję wydarzeń. I na koniec jeszcze raz przypomnę że podróze w czasie to tylko teoria nie wiemy tak naprawdę jak w rzeczywistości wyglądało by współistnienie obydwu wersji historii.

ocenił(a) film na 9
Chester79

Trochę po czasie ta odpowiedź, ale na Pottermore jest wytłumaczone że zmieniacz czasu potrafi cofnąć kogoś w przeszłość tylko o parę godzin. To wyjaśnia dlaczego nikt nie próbował naprawić przeszłości

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones