zdecydowanie... najlepsze zdjecia, ujecia ciekawe czasem wrecz zapierajace dech w piersiach... moim zdaniem najlepiej zrealizowana czesc

Dokładnie uważam tak samo. Uwielbiam ten film z calego serca od pierwszych scen... Już kiedy widać Harrego z książką na początku wiedziałam ze ta część będzie super zrealizowana:) muzyka najlepsza ze wszystkich części, ta średniowiecza gdy jeździec wlatuje przez okno.. Ah poezja:) niezwykle emocjonalna i nostalgiczna część z niewymuszonym przekazem jak to bywa w innych częściach. Oglądając go mam często łzy w oczach w wielu momentach:)

Popieram i oceniam najwyżej jak można. W gatunku fantastyczno-przygodowych w pełni zasługuje na 9/10

Będę wyjątkiem na tle powyższych komentarzy, ale jak dla mnie była to akurat chyba najgorsza część przygód młodego czarodzieja. Zacznę może od gry aktorów. Świetnie jak zawsze już w filmach o Harrym Potterze wypadł Alan Rickman. Podobała mi się również kreacja, którą stworzył David Thewlis. Niestety Micheal Gambon wypadł dużo gorzej niż Richard Harris, i myślę że najlepszym kontynuatorem tej postaci byłby Ian McKellen. Reszta aktorów nic specjalnego nie pokazała, jeśli chodzi natomiast o główną trójkę młodych bohaterów, to najbardziej utalentowanym z nich jest Rupert Grint, który niestety nie miał możliwości rozwinięcia skrzydeł w tej części. Watson dawała jeszcze radę, ale Radcliffe wypadł chyba najgorzej spośród wszystkich części. Bardzo irytowała mnie również postać Draco Malfoya. W pierwszych dwóch częściach Felton stworzył naprawdę bardzo fajną postać, a w Więźniu Azkabanu jego postać strasznie denerwuje. Myślę, że zmiana reżysera nie wyszła tej części na dobre. Owszem klimat jest mroczniejszy, scenografia chłodna ale według mnie przez to film męczy, brakuje trochę ożywienia tych barw. Ścieżka dźwiękowa, też mnie nie powaliła. O ile w poprzednich częściach trzymała równy poziom, to w "Więźniu ..." była chaotyczna, oczywiście poza wykorzystanymi soundtrackami z poprzednich części. Bardzo nieudolnie stworzono Wilkołaka, wyglądał jak nieopierzony wielki ptak. Na plus świetna scena lotu nad jeziorem na hipogryfie. Tutaj naprawdę zrobiono bardzo dobre zdjęcia. Wyjątkowo głupie zakończenie z wykorzystaniem podróży w czasie, ale tu akurat należy już mieć pretensje do J.K.Rowling. Jak dla mnie jest najgorsza część Harrego Pottera i ode mnie za ten film ocena 6/10 :)

Najlepszy filmowy Potter - zgadzam się.

Jak dla mnie to najlepsza część :D

zgadzam się w 1000%. najlepsza część całej sagi i reżyser powinien zostać już do samego końca. miałam ciarki na scenie lotu Harry'ego na hipogryfie nad jeziorem. po prostu cudo <3