Przyzwoity i ciekawy film. Bez efektów, bez przesady, za to z głupim francuskim dubbingiem: siedzą Rosjanie i Amerykanie przy stoliku. Rosjanie gadają po rusku, Amerykańce nic nie rozumieją, więc mówią "tu się rozmawia po francusku!". I te biedne żabojady w to wierzą...
(6) [17 stycznia 99, Chambery, Francja]