Pierwszy film z Jamesem na ktorym nie usmiechnalem sie ani razu. Slabizna, plytka, az za plytka fabula jak nawet na komedie romantyczna dla dzieci. Po raz pierwszy zalowalem ze nie ogladalem polskiego dubbingu, bo oryginalny slon i zyrafa normalnie wyprowadzaly mnie z rownowagi swoimi glosami. Dr Dolittly w wydaniu zoo....slabizna.