Jak wyżej. Z jednej strony jest pewien klimat małego miasteczka(chyba nawet bardzo małego bo w obsadzie jest w sumie z 10 osób) i fajnie się na to patrzy, są też tzw. smaczki dla widzów, puszczanie oka, na zasadzie 'nie bijcie, nie szkalujcie, my też lubimy horrory'. W końcu są kultowe dla gatunku gwiazdy - Tony Todd(2...
więcej