Widziałam już wiele ekranizacji różnych komiksów i mówiąc oględnie, nie powaliły mnie na kolana (może z wyjątkiem X-Men), więc choć tego akurat komiksu nie znam, szczerze mówiąc nie bardzo miałam ochotę na oglądanie Hellboy'a - kolejny superbohater, tyle, że czerwony - pomyślałam. Jednak dla spokoju sumienia, włączyłam telewizor i... niespodzianka! Film akcji na poziomie, efekty specjalne bez zarzutu, do tego duża doza humoru no i ślicznie pomieszane wątki okultystycznego hopla hitlerowców z Piękną i Bestią i jeszcze paroma innymi. Uwielbiam demony z poczuciem humoru, więc Hellboy ma u mnie duży plus - jako film i jako postać - na pewno obejrzę jeszcze nie raz :)