Film się zupełnie różni od poprzednich części, dla mnie te zmiany wyszły na źle. Całość jest nudna i niewzbudza żadnych emocji, a Pinhead pojawił się na ekranie 3 razy i był tam góra 4 min. Dla mnie to jest niepotrzebna kontynuacja. Wiem, że twórcy chcieli z sunąć serię na inny tor, ale im nie wyszło. Mam nadzieje, że szósta część jest lepsza. 3/10
A ja się nie zgadzam. Obejrzałem ten film jako pierwszy i co prawda nie spodobał mi się, ale teraz jestem po lekturze czterech poprzedniczek. I zacząłem go doceniać, bo pomijając dodanie wątku psychologicznego, jest to powrót do korzeni serii, odbicie od dna którego wypracowały trójka i czwórka :). A że Pinhead pojawia się pod koniec? Cóż z tego, w jedynce też było podobnie. Wolę żeby facet pojawił się pod koniec i zrobił wrażenie, niż żeby snuł się po całym planie i próbował wzbudzać grozę jak to było w dwóch poprzednich seriach :P
Według mnie ten film wypadł lepiej od części pierwszej i drugiej, mimo że Pinhead, jak i całe działanie kostki zostało nieźle przeinaczone. Może i nie jest to dobry film o cenobitach, ale jako film z serią niezwiązany jest rewelacyjny.