W miarę dobra i nawet udana część .Ciekawy motyw detektywa który poszukuje samego siebie ? Bo te odcięte palce jak się okazało należały do chłopca którym był on sam ? Trochę to zagmatwane ale jego koszmar jak wyglądało będzie trwał wiecznie bo było że wsadził sobie w usta pistolet i się zabił i od nowa się przebudził koło tej kostki ;/ No więc co dalej to film jako tako ujdzie .To taka psychopatyczna gra z człowiekiem i jego umysłem . Detektyw chce wrobić w morderstwo swojego kolegę żeby podłożyć dowody że to on zabił jakąś prostytutkę .Co dalej ten detektyw nie odwiedzał swoich schorowanych starych rodziców w domu opieki .No i miał jakieś złe relacje z żoną , tak więc był trochę można powiedzieć że winny ;) .Dobre zakończenie szczególnie jak było tak jakby w pokoju przez który idzie padał śnieg albo jak go zaatakował ten kolega z pracy którego chciał wrobić .Te potwory co go prześladowały i wkładały mu ręce w środek ciała jakby go przebiły to też ujdzie ;) Ogółem może być i nawet ta część ryje psychikę bo trochę zagmatwane to było jak on szukał instruktora i nagle psychiatra z którym gadał detektyw zamienia się w pinheada ;) Albo ta kaseta video którą tylko widział ten detektyw a jego kumple gadali że tam nie było nic nagrane ;) No nieźle może być chociaż za mało było szefa cenobitów ale ujdzie bo nieźle porypany ten film był .