Nudne i przegadane. Parę osób wyszło z kina w trakcie. Z perspektywy osoby, która została do końca, muszę przyznać, że wcześniejsze wyjście byłoby lepszą decyzją.
Jak się od filmu oczekuje pościgów i wybuchów to się chodzi na filmy Marvela, pozostawiając ambitniejsze kino osobom z IQ powyżej 50.
Wystarczyłoby napisać, że się nie zgadzasz z moją opinią i dlaczego. Nie jestem odosobniona w słabej ocenie tego filmu. Silenie się na złośliwość jest po prostu słabe. I jeszcze to sugerowanie własnego wysokiego IQ... :) Uśmiałam się.
Nie, ten film jest po prostu bardzo zły. Pierwsze 40 minut jest ok. Właśnie potem zaczyna się więcej dziać, ale wygląda to jak kolejna część Piły. Cały wstęp to tylko pretekst, żeby później zrobić z tego głupi slasher. To nie jest w ogóle film filozoficzny ani nic ambitnego co by wymagało wysokiego IQ. Jestem zawiedziony, bo pierwsze 40 minut (wolne i przegadane, to dla mnie plus) dawało nadzieję na coś lepszego niż ostatecznie dostaliśmy.
Co za kultura osobista... Takie wypowiedzi to dla mnie po prostu patologia. Naprawdę nie potrafisz wypowiadać się kulturalnie? Takie teksty to rzucaj własnej matce. Może u ciebie w domu to normalne. Dla mnie - patologia.
Jako wielce kulturalna persona zasugerowałeś bym takie teksty wrzucał własnej matce...a co ona winna i gdzie tu kultura i co do pomnika mam te teksty pójść wrzucać?
Jak się ktoś gówno na czymś zna to to stwierdzenie nie jest takie okropne by się tak unosić i zalatywać do osób trzecich.... troszkę na błazna wyszedłeś.
Rozumiem, że dla ciebie język polski jest zbyt trudny, żeby sklecić zdania, które mają sens. Chyba nie przeczytałeś tego, co napisałeś wiec nie warto komentować.
Jak dialogi są ciekawe i wciągające to nic nie przeszkadza że film jest przegadany. A w Heretic dialogi były bardzo ciekawe i wciągające
Koncowka zyebana totalnie....on po tej ranir.na szyi juz nic by jej nie zrobil-chyna ze Superman....a ta co go odyebala na koniec to juz bzdura totalmente... caly film ok-ale koniec niezrozumiały-bynajmniej dla mnie -moja ocena-slabe 5....gdyby nie ten koniec to pewnie 7 bym dał....
To może być interesujący film dla kogoś, kto całą swoją wiedzę o świecie, religiach i historii czerpie z memów i tiktoków. A rola Granta... Dramat. Tak jak cały film. Największy zawód roku dostaje w styczniu. Super.
Całkowicie się nie zgadzam. Porównania religii są bardzo trafne. Najbardziej zaś podoba mi się to, że wypunktowano założenia i podobieństwa każdej z nich ukazując tylko jedną prawdę, że dajemy sobą sterować w imię czegoś, czego tak naprawdę nie dość, że nie rozumiemy to nie potrzebujemy. Film rzeczywiście nie dowozi końcówką, jednak sam pomysł i rozwinięcie jest szalenie ciekawe. Puenta - to, że dajemy innym kontrolować siebie również mi tutaj pasuje. Tak czy owak mocne 6/10