PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=507623}
6,9 18 tys. ocen
6,9 10 1 17614
5,4 9 krytyków
Hesher
powrót do forum filmu Hesher

Wyjątkowo ospale działają tutejsi moderatorzy, moja recenzja wciąż nie może doczekać się publikacji, zatem umieszczę ją w komentarzu. Argh...

Byt Heshera był bardzo nierealistyczny. Sam moment jego pojawienia się w domu nastręczał wątpliwości, czy aby przypadkiem nie jest duchem, widziadłem. Babcia nie słyszy, jak rozbija się po domu w poszukiwaniu pralni. W szkole też nikt nie zwraca na niego uwagi, a pozy, w jakich ukazuje się TJ-owi z nienacka przypominają filmowe zjawy, które znikają, kiedy na chwilę bohater odwróci wzrok. To nie opowieść o przypadkowo spotkanym wykolejeńcu (żeby użyć słowa, którym posłużył się sam Hesher), a o zapowiedzi zmiany, bowiem był on jej METAFORĄ. Taki filmowy schemat człowieka z misją , nie pasującego do niczego, pojawiającego się z nikąd w najbardziej traumatycznym momencie życia bohaterów.


TJ natomiast jest pisklęciem, któremu nie pokazano, jak należy latać. W ani jednej scenie nie jest pokazany wśród grupy rówieśników. Nawet koledzy ze szkolnych ławek są wyraźnie starsi o dobre parę lat. U nikogo nie budzi zdumienia, że "przyjaźni się" z o wiele starszym mężczyzną. Osobliwość tej relacji zauważa jedynie babcia i Nicole, jedyne postacie, którym na chłopcu zależy. Jednak i one i ojciec TJ-a są w tym czasie upośledzone społecznie, żeby mu pomóc muszą najpierw poradzić sobie ze sobą. Babcia ze względu na wiek i chorobę ("chciałabym móc zrobić coś więcej”), Nicole ze względu na problemy osobiste (brak pieniędzy, beznadziejna praca), ojciec borykający się z depresją po śmierci żony. TJ jako małoletni chłopiec został więc bez wzorców, bez wskazówek jak należy czynić, za to z nagromadzoną agresją i wobec oczekiwań zewsząd. Ciągle ktoś mu zadaje pytania, a on ma na wszystko jedną odpowiedź: NIE WIEM. To bardzo symboliczne słowa. I jeszcze to PRZEPRASZAM. Obwinia się o wszystko, co dzieje się wokół, nie było osoby, która powiedziała by mu, że śmierć matki to nie jego wina.


Tak więc dochodzimy do tego, co w moim mniemaniu jest sednem filmu. Jest to symboliczny obraz o braku wsparcia. Dosyć dosłownie ukazuje to scena, w której ojciec z synem idą na spotkanie grupy pomocy dla osób, które utraciły bliskie osoby. Tak na prawdę scena ta pokazuje raczej pogrążanie się w smutku i niedoli nie tylko swojej, ale też wszystkich uczestników meetingu. Tam też nikt nie dostaje odpowiedzi na pytanie, jak poradzić sobie z ciężarem problemu. Wszędzie jest marazm, a otaczanie się osobami równie bezsilnymi powoduje, że świat staje w miejscu. Dlatego niezbędny był Hesher, z całym swoim niekonwencjalizmem, niepodobieństwem zupełnie do nikogo, z zupełnie świeżym spojrzeniem (i bez znaczenia jest, czy jego czyny były złe czy dobre).


Finałowa scena z trumną niesie za sobą jedno bardzo ważne przesłanie: można naprawić rzeczy nawet, gdy jest już za późno.

użytkownik usunięty
magia86

bardzo ciekawe spostrzeżenia...przyszło mi do głowy, że lump jest metaforą (np. podpalenie samochodu tego gnoja), ale nie wierzyłem sam w to co wymyśliłem hehe, a tu widzę podobne myślenie...

użytkownik usunięty
magia86

może to nie Hesher był duchem, a jego jądro ? w końcu to historia o jego utracie sprawiła, że ojciec zgolił wąsa....
Moim zdaniem ten film nie zasłużył sobie na głębsze refleksje, bo jest do dupy zrobiony. Co do puenty, to może i nie jest taka głupia, ale za to przedstawiona w bardzo irytujący sposób. a Hesher to pozer i tandetny burak

ocenił(a) film na 10

Hesher nie pozuje... On właśnie robi po prostu to, na co ma ochotę, działa na zasadzie chaotycznego instynktu.
A chaos zawsze niesie zmiany...

ocenił(a) film na 6
magia86

Miałem podobne spostrzeżenia, a co do filmu miał kilka niezłych scen( basen na ten przykład), wątek Tidżeja i jego prześladowcy mocno mnie irytował, świetna gra Gordona - Levitta. Film jako całość na równiutką szóstkę.

ocenił(a) film na 6
magia86

Trochę spojlerowata ta recenzja, niemniej jednak przedstawiona interpretacja przypadła mi do gustu.

ocenił(a) film na 9
magia86

świetna recenzja z którą zgadzam się w pełni, dzięki za TJ-pisklę - niby sceny ze szkoły mnie dziwiły ale sam aż tak głęboko się nie zgłębiałem :)

użytkownik usunięty
magia86

Chciałam napisać recenzję, ale nie będę powtarzać Twych słów. Zgadzam się w 100%! Też tak zinterpretowałam postać Heshera. Dodałabym tylko tyle, że film pokazuje, jak ludzkie społeczeństwo produkuje kaleki życiowe. Nie wierzę w psychoterapię, grupy wsparcia, gdy zewsząd słyszymy, że nie wolno nam być agresywnymi. Właśnie pierwotna agresja jest jedynym lekarstwem na marazm i poczucie beznadziei. Dlaczego nie wolno nam wpaść być wrednym gnojem, gdy dotknie nas coś złego? Najgorsze są pogrzeby, gdzie zjeżdża się cała rodzina, a partner zmarłej osoby nie może powiedzieć: "A idźcie wszyscy w diabły", a potem schlać się jak świnia...

ocenił(a) film na 7

ha, pogrzeby to niezły pokaz aktorstwa, za każdym razem niestety...

ocenił(a) film na 7
magia86

Brawo! Bardzo dobra recenzja! Zgadzam się w 100%