To bardzo dobry kabaret, reklamy na to pokazują bo kazdy wije sie na nich ze smiechu, ale po obejzeniu zwiastunów tego filmu ręce mi opadły, to było dno.
Bo reklamki to były uproszczenia działalność teatru, pójscie na kompromis z ludzmi odpowiedzialnymi za kształt tychże reklamówek, szczególnie w tzw. "pierwszym sezonie", który bardziej śmieszył ludzi (Kopytko, metafory itp. A śmieszył bardziej, bo był prostszy. "Drugi sezon" (Sinatra, cięcie koszów, łysa pała) już takiej furory nie zrobil, bo Muminki :) dostały więcej swobody i poszły w swoją stronę. Ze szczerego serca radzę obejrzeć występy kabaretowe (czy jak to oni określają teatralne) tej formacji (nie tylko oslawioną lutownicę, kawunię czy zwyczaje). Widać, że film bedzie właśnie w tym stylu. Mnie osobiście zwiastun bardzo nakręcił na ten film. Chyba nie powiesz, że rozmówka o ulubionym aktorze, o szkolę, która może zepsuć, o aktorze, który w środku siedzi nie poruszyły Cię, bo to był ten humor z rekalmy. W każdym razie, mam nadzieję, że tak do końca nie zniechęcileś się do filmu i po obejrzeniu dołączysz do grona fanów.
Może twoja sceptyczna postawa jest lepsza od mojej, bo sobie apetytu narobiłem ogromnego. Ale dowiemy się więcej, tak jak napisałeś, po obejrzeniu filmu. POzdrowienia
Mi sie tez to nie podoba, w sumie to takie przenoszenie kabaretu do kina i nic wiecej, zadna rewolucja. Film powinien miec ciekawa fabule,akcje, cos co przyciaga uwage a nie smieszyc kabaretowymi tekstami.
Tak naprawdę trudo powiedzieć czym właściwie będzie ten film. Trochę rozjaśniła mi w głowie publikacja w Newsweeku(17/06), z pewnością przesadzają tam z tekstami w stylu "Mumio znowu dokonuje przełomu" bo samo nakręcenie filmu nie jest żadnym przelomem. Jednak coś w teksćie, że to "film, jakiego w Polsce nie było" chyba jest. Ten film przyciąga uwagę, a o fabule i akcji jak już napisałem ciężko teraz coś powiedzieć. Myśle, że to nie będzie prosty transfer pomysłów kabaretowych do filmu. Mumio nie zwykło chodzić takimi postymi scieżkami.