Wieczór, środek tygodnia... kumple, piwko i dvd. Zwykle spotykamy się w tak zacnym gronie gdy leci jakiś mecz piłki nożnej, ale tym razem było bardziej spontanicznie. Postanowiliśmy obejżeć jakiś film. Jako ludzie dojżali w pewnym wieku filmy z gatunku xxx postanowiliśmy sobie darować. Na nasze nieszczęście w pierwszej kolejności wyłoniła się płyta z filmem Hi Way...Wychodząc z założenia, że wszyscy uwielbiamy polskie komedie z zapałem wzieliśmy się za oglądanie...
Nie daliśmy rady obejżeć nawet do połowy. Ja rozumiem Ci 2 panowie mają o niebo lepsze reklamy niż Perwol ale Hi Way to katastrofa. Jakie poczucie humoru trzeba mieć, żeby ten film wydał się śmieszny...???
Popieram, popieram. Ale przynajmniej warto było zobaczyć, jak wygląda najgorszy film, jaki kiedykolwiek nakręcono, bo tym filmem jest "Hi Way".
Dokładnie! Najnudniejszy film świata. Jakieś żałosne, niby-improwizowane scenki bez pointy, bez sensu i bez celu. Lubię absurdalny humor, ale tutaj nie dopatrzyłam się ani humoru, ani absurdu, ani przesłania. Niczego. To jest to prostu 100% niczego w nicości. Żenada.
Nie macie racji, bo są ludzie, którzy lubią taki nietypowy humor.Mnie rozwalają teksty typu:
"wyobraź sobie..soczewa do mnie dzwonił [...] hah no ten sam...ale wiesz tak, niewyraźnie mówił, wiesz, kurcze, mamrotał...mówię a odłożę słuchawkę..wiesz pierdolę to"
Humor pozornie niewidoczny, z byle spraw.