Na prawdę szkoda mi wszystkich dzieci, która uważają, że są fajne tylko dlatego, że wyzywają ten film.
Nie jestem jakąś napaloną fanką tego - ba, nawet nie jestem kobietą... Mam po prostu dziwny sentyment do tego filmu. Nie jest to jakieś arcydzieło, ale miły film, dla relaksu i wypoczynku. By zobaczyć idealną szkołę.
No więc oceniamy ( mój system ):
Na początek 4/10 - ocena początkowa każdego filmu.
Dodaje +2 za na prawdę duży wkład i różnorodność choreografii. Efekty komputerowe w musicalu Disney'a x]
Ocena 6/10
Teraz kolejne +1 za to, że bohaterowie wreszcie dojrzewają. Wreszcie jakoś okazują sobie uczucia - nie są sztuczki - przynajmniej nie bez przerwy. Mają problemy podobne do naszych, wybór szkoły, utrata przyjaciół.
Ocena 7/10
Kolejny +1 za fajne logo Wildcats pod koniec filmu - to ułożone przez absolwentów.
Ocena 8/10
Odejmuję jeden punkt za początek filmu. Na prawdę - spocona twarz Efrona była trochę odrażająca.
Ocena finalna : 7/10
Z czystym sercem ją wystawiam. Wszystko jest tak jak powinno - nieprzyjemna blondyneczka, samiec alfa ( Troy ) i samica ( Gabriella ).
Ave!