Obejrzałem. Najgorsza scena - piosenka Troya latającego po szkole w deszczową noc. Myślałem, że umrę ze śmiechu. Choreograficznie to niemal powtórka z Bet On It :P.
Oni już nie mieli pomysłów na scenariusz. Wiało nudą i tak w ogóle to zmieniłbym scenariusz i tytuł na High School Musical: Ostatnia Rzeź. Zemsta Sharpay - dokonuje rzezi w szkole strzelając zużytymi różowymi szminkami, Troy przyznaje się Gabrielli, że jest gejem i wybiera Chada, ale on gubi piłkę do kosza i zostaje emo a w czwartej części szuka piątego kąta w pokoju do płakania. Amen.