nie jestem jakąś wielką fanką tego filmu, ale lubię go oglądać. I chyba nic dziwnego, że Wam się on nie podoba, skoro to jest film dla MŁODZIEŻY, którą Wy zapewne nie jesteście. 2 część na pewno była sweet różowa, ale 3 zdecydowanie nie. A co do piosenek: musical ma to do siebie, że przez piosenki bohaterowie wyrażają swoje uczucia i są one po to, żeby łatwo wpadały w ucho, a nie żeby wyciągać z nich jakieś głębsze teorie :/ Według mnie soundtrack jest świetny. Poza tym na pierwszy rzut oka widać, że film jest dla młodzieży, więc po co na niego idziecie? Żeby potem pisać obrzydliwe komentarze? No to macie taki sam poziom jaki według Was ma ten film.
Chyba nie miałaś na myśli młodzieży, a dzieci. Pamiętaj do jakiego przedziału wiekowego zalicza się młodzież.
Zauważyłaś może, że próbujesz mi wmówić, że ten film powinien mi się podobać?! W końcu mam 14 lat i do młodzieży się zaliczam.
Nie podoba mi się, że za wszelką cenę próbujesz udowodnić "wielkość" tegoż filmu, mimo iż nie posiada on czegoś takiego - nawet w 1 %.
wyobraź sobie, że ja mam prawie 15 lat. Napisałam, że film jest dla młodzieży, bo tak naprawdę na wszystkich forach i stronach poświęconych HSM ludzie mają od 12 do 16 lat. W żadnym zdaniu nie próbuję niczego udowadniać. Napisałam tylko własne zdanie, że podoba mi się soundtrack. Więc następnym razem zanim tak napiszesz pzreczytaj uważniej moją wypowiedź :/ Ja nie uważam, że ten film jest arcydziełem tak jak niektórzy. A poza tym nie było jeszcze filmu, który by się podobał wszystkim.
:) heh mi i tak się film podoba... i mnie mało obchodzi czy komuś innemu się on podoba czy nie, bo raczej to nie zmieni mojego zainteresowania... najwyżej napiszą, że jestem upośledzoną, niedojrzałą osobą, że lubię takie "gów..", ale cóż przeżyję...
film jest raczej dla dzieci nie dla mlodziezy... bo ta owa mlodziez powinna miec juz troche co nie co w glowie i odrozniac chlam od dobrego filmu...
baa nawet jak na swoja specyfike, kategorie i przedzial wiekowy film ten jest wyjatkowo durny... ok 1 czesc rozumiem niech sie nachapaja.. ale co w tym jest takiego dobrego ze powstaly az 3? na ktorych zapewne nie poprzestana? bo ja zupelnie nie rozumiem...
mowisz ze to musical i przez piosenki wyrazaja uczucia a jednoczesnie nie mozna w nich doszukiwac sie glebszych teori..? czyli... to samo mowi przez sie czym i jaki jest ten film...
zreszta myslisz sie piosenki w musicalu nie sa tylko po to by wpadaly w ucho... popatrz chociazby na sweeney tood'a- jak mozna zrobic swietny film ktory jest musicalem... no oczywiscie tylko do tego potrzeba dobrych aktorow, rezysera i hmm.. tresci?
moim zdaniem to jest film dla przedziału 10-14lat. Ale tak szczerze to dla wszystkich. mojej mamie się nawet podobał xD mam 13 lat i jak dla mnie super, najlepsza część.
nie zgodze sie ze film jest dla wszystkich... bo jest poprostu durny i jesli ktos wymaga czegos wiecej ogladajac film niz tylko kolejnego schematycznego filmu ubranego w pioseneczki bez zupelnie jakiejkolwiek gry aktorskiej to mu sie nie bedzie podobal i bedzie mial zdanie jak ja...
No i nie podoba ci się, i ok. Ale nie mów, że film jest durny, bo komuś faktycznie może się podobać. Tobie się nie podoba, bo za dużo od niego wymagasz... A mi się bardzo podoba, bo zachowuję dystans do niego, zdrowy rozsądek, wiem, że to film falilijny i nie wymagam od niego Bóg wie czego. Poprostu lubię oglądać w filmach świat idealny, bezproblemowy, gdzie wszystko dobrze się kończy, czy to źle?
ja nie mowie czy mi sie podobal czy nie oceniam jego tresc... nie twierdze ze film koniecznie musi miec jakies wielkie przemyslenia, prawdy zyciowe itd natomiast warto by cos soba reprezentowal... jesli ma byc lekki i przyjemny ok.. ale niech posiada jakas jakosc... minimalna gre aktorska minimalna tresc o dobrym scenariuszu juz nie wspomne a nie najczystrza jaka moze byc komercje... jest wiele dobrych lekkich glupawych komedii na ktorych nie trzeba myslec poprostu sie oglada ale jednak sa 100% lepsze od tego tworu obsadzonego gwiadkami disnaya ktore za grosz talentu aktorskiego nie maja tylko dobry PR..
Wypraszam sobie. Mam lat w tym momencie 18 i nawet będąc nastolatkiem w przedziale 13-16 oglądałem filmy jak LotR, Heat czy Scarface i dodatkowo, uważałem HSM I za jedno wielkie gówno a nie film. Cóż, są takie tytuły które się omija i tyle...
Natalia...to zależy co rozumiesz przez pojęcie MŁODZIEŻ, bo myślę, że żadnej w miarę normalnej 17latce ten film nie przypadnie do gustu...
Weź sobie obejrzyj "Moulin Rouge", "Upiora w operze", "Tańcząc w ciemnościach", "Chicago", "Hair", to pogadamy o musicalach.
a ja mam 21 lat, dziś byłem na High School Musical 3 w towarzystwie swojej dziesięcio-letniej siostry (a właściwiej, to ona była w moim towarzystwie) i nie nudziłem się. film był niezły, choć nieco poniżej moich oczekiwać. wszelka krytyka jest najzwyczajniej głupia - jesteście tak bardzo 'anty', że nie uwierzę w to, iż poszliście do kina zobaczyć ten film - w takim razie, jakie macie prawo do takiej krytyki?! nie podobała się Wam pierwsza i druga część, to nie oglądajcie trzeciej... ale też nie krytykujcie tego filmu nic o nim nie wiedząc (no, chyba że zdecydujecie się na te półtorej godziny "męki" - wtedy zwrócę Wam honor).
Zlituj się. Myślisz, że ludzie krytykują filmy nawet jeśl;i ich nie widzieli? Niektórzy może tak ale tak się składa, że są też tacy normalni wiesz.
I ja nie poszłam do kina, po prostu sobie film ściągnęłam. Właśnie po to, żeby się dowiedzieć czy cala krytyka jest konstruktywna i tak się składa, że jest.
Jest spore grono osób na tym portalu, którzy chcą mieć zdanie na temat każdego filmu, więc każdy oglądają.
Sądzisz, że ktoś kto tutaj na filmwebie napisał recenzję i ona jest negatywna to też nie oglądał filmu?
zgadzam sie z poprzednikiem... na filmwebie przesiaduja oprocz powokatorow, i "niewyzytych nastolat"(wybaczcie jesli to okreslenie kogos urazilo) ludzie ktorzy lubia ogladac filmy i miec jakies tam pojecie o nich wiec np ja zanim ocenie film i na jego temat sie wypowiem ogladam go... nwet jesli jest to chlam...
a dlaczego ci ludzie ktorzy sa anty go ogladaja? moze po to by utwierdzic sie w przekonaniu ze to chlam i moc sie na jego temat wypowiedziec? lub po to by zobaczyc czym tak naprawde ci ludzie sie podniecaja? dla mnie nie ma tam nic takiego...
oczywiscie film ma ci sie prawo podobac.. no ale skoro masz 21 lat a poszedles z 10 letnia siostra to o czyms swiadczy dla kogo skierowany jest film...
do uslug :)
aczkolwiek czym cie tutaj tak bardzo wkurzyłam? tym ze film ogladalam?
nie pisz zal.pl bo to sie kojarzy tylko i jedynie z zeniujacym poziomem niedojrzalych nastolatek.. nie potrafia nic innego pisac tylko zal, zenua, zal.pl... tak jakbyscie sie nauczyly znaczenia slowa zenujacy i teraz go powtarzali jak papugi
ona była bezczelna? nie zauważyłem... 'żal.pl' to chyba jedno z najbardziej żałosnych stwierdzeń, jakich używa się w Internecie...
nie jestem jedna z 'niewyzytych' jak to ktos okreslil niewyzytych nastolatek, a to ze 1 napisalam 'zal.pl' nie znaczy, ze ktos ma prawo mnie obrazac
wiec darujcie sobie, ale zakladajac ten temat mialam nadzieje, ze beda tu pisac kulturalni ludzie
powodzenia w dalszym wyklocaniu sie i wyzywaniu
hmm... być może nie zauważyłaś, ale: po pierwsze, ja nie obraziłem Cię w żaden sposób - napisałem tylko, że 'żal.pl' jest żałosne, nic więcej; po drugie: nie jestem tu po to, aby obrażać kogokolwiek - wręcz przeciwnie, denerwuje mnie bezpodstawne obrażanie kogoś tylko za to, że lubi HSM.
uśmiechnij się :)
wybacz ale zacznij wrescie czytac ze zrozumieniem lub wszystko... jak nizej byc moze zauwazylas napisalam ze okreslenie "niewyzyte nastolaty" to moj zwrot na pewna grupe osob.. co NIE oznacza ze mam na mysli wszystkich nastolatkow I ze sa niewyzyci... rozumiesz? taka przenosnia... taki zlepek słow i juz... cos jak wyksztalciuchy
wiec nie pisz ze nazywam cie niewyzyta... dodatkowo nie wiem gdzie tam wyczytałas ze zaliczam cie wlasnie do tej grupy... takze moim zdaniem za bardzo wszystko bierzesz do siebie i szukasz dziury w całym? wyluzuj troche bo sie w tak mlodym wieku nerwicy nabawisz...
zreszta przeprosilam od razu tych ktorych moglo to urazic
co do zal.pl to byla tylko moja mala rada... ale gdzie tam cos bylo bezczelnego? moze gdybym sama tego uzywala to moglabym byc bezczelna hipokrytka ale nie uzywalam...
wiesz co? coraz bardziej mnie wkurzasz - "niewyzytych nastolatkow". Mowisz w tej chwili o sobie tak? Troche kultury by ci sie przydalo. Tylko dlatego ze ktos ma inne zdanie ty sie podniecasz. Zauwazylas moze, ze wszyscy co bronia hsm jakos nie wyzywaja wszystkich 'anty'od niewyzytych itp?
bozesz ty moj po 1 zauwaz co jest napisane w nawiasie po 2 napisalam to w cudzyslowie... raczej nie dlatego ze mi sie tak podobalo... nie mialam zamiaru nikogo obrazac to poprostu takie moje okreslenie o osobach ktore sie podniecaja byle czym... zreszta skad wiesz niby do ktorej grupy cie zaliczylam?
PS. oczywiscie nie mialam na mysli ze ktos jest niewyzyty zeby nie bylo.. nie traktuj wszystkiego tak doslownie... jest to poprostu zlepek dwoch slow majacy nazwac,okreslic, uogolnic pewna grupe ktora mialam na mysli a nie charakteryzowac ich
ja nie mam nic przeciwko krytyce. nawet ją lubię, i sam potrafię krytykować wszystko i wszystkich, jeśli są zbyt pewni swojego zdania. jestem sceptykiem...
moja wypowiedź nie była skierowana do osób, które są 'anty' wobec tego filmu, ale do tych, którzy - najpewniej dla dowartościowania siebie - obrzucają inwektywami tych, którym HSM się podobał. zresztą wyraźnie to podkreśliłem...
hasła typu 'dlaczego Bóg nas znowu pokarał HSM?' są tak samo żałosne, jak mówienie, że HSM jest najlepszym filmem w historii kinematografii. to tylko druga strona tego samego medalu.
osobiście nie lubię popadania we wszelkie skrajności. dlatego nie nazwę "Ojca Chrzestnego" najlepszym filmem w historii (bo nim nie jest), ani nie będę bezpodstawnie krytykować HSM (choć krytyka oczywiście też mu się należy). wydaje mi się, że moi rówieśnicy i ci, niewiele młodsi zapomnieli już, jak sami byli dziećmi. przecież i wtedy były produkcje Disney'a, jak 'Tucker, Becka i inni' (jedyny tytuł, jaki przychodzi mi do głowy) lub seriale typu 'Power Rangers', które z wypiekami na twarzy oglądała znaczna część młodych...
osobiście wolę wziąć siostrę na HSM 3, niż oglądać z nią typowe kreskówki z Cartoon Network lub Jetix. pewnie, przyjemniej było siedzieć w kinie na "Ratatuj" czy "WALL-E"...