Film za 25 mln zł. obejrzało w weekend ledwie 16,5 tys. widzów. Podobno "Wkręceni 2" ma 10-krotnie większą widownię.
Film powstał za publiczne pieniądze, więc bez obaw. Jedynym, który za to beknie będzie reżyser, który już nigdy nie dostanie tak dużego hajsu na film.
Reżyser już miał podobne problemy przy okazji ostatniego filmu, albo dwóch, jeśli ktoś poważnie bierze pod uwagę "Italiani";)
"Italiani" to film zrealizowany przez grupę znajomych z teatru podczas wakacji we Włoszech. Nie można go brać na poważnie.
Ale był okropnie tani w produkcji, więc zrobić żeby się nie zwrócił, to była wielka sztuka(o ile tak się stało, bo opieram się na twoich informacjach).
Nie znam kosztów produkcji, ani nawet wyników frekwencji. Film był w krakowskich kinach i było to epizodem. Było oczywiście wiele dobrych filmów, które w kinach nie zagrzały nawet 2 tygodni. Byłem w kinie na różnych tego typu filmach, które nie wzbudzały zainteresowania, jak np. "Ogród rozkoszy ziemskich", który akurat najgorszy nie był;) Oczywiście frekwencja wiele dla mnie nie znaczy, ale domyślam się, że reżyserowi robi potem trudność;) Komplementem dla reżysera może być stwierdzenie, że nie robi kina masowego, a ambicje ma wielkie. Nie wiem szczerze mówiąc, jaką oglądalność miał "Nieruchomy poruszyciel", czyli ten poważny poprzedni jego film, ale poszukałem jakiegoś podsumowania. Na 24 filmy, które wyszły w 2008 nie załapał się do pierwszej 20, a najsłabszy z 20 miał ok 37 000 widzów. To jednak był z jednej strony zły film, a z drugiej nie miał być głupią komedią. "Lejdis" ok. 1 400 000 na czele listy. Przy okazji "Cztery noce z Anną" nie przyciągnęły widzów, a to akurat dobry wg mnie film.
Nieruchomy poruszyciel - 8.318 widzów
http://www.pisf.pl/pl/kinematografia/box-office/filmy-polskie?cat=2633
O. Dzięki. Nie trafiłem tutaj. Przy okazji mamy "Italiani" na 34 miejscu z 37 filmów premierowych i frekwencją ok 3 600.
Jednakowoż różnica między "Italiani" a "Poruszycielem" była natury budżetowej. "Italiani" był prywatną imprezą kilku osób. "Poruszyciel" to był film z budżetem, dotacją z PISF, gażami aktorskimi itd. "Italiani" nie zarobił - prywatna sprawa pana Barczyka. "Poruszyciel" to klapa - społeczeństwo zapłaciło. I ta tendencja się u Barczyka wzmaga - za klapę "Hiszpanki" zapłaciliśmy my i prywatni inwestorzy. Barczyk jako producent zapewne zadbał by Barczyk-scenarzysta i reżyser świetnie zarobili.
Panie Barczyk, w imieniu narodu proszę wracaj Pan do prywatnych imprez typu "Italiani"!!!
Nie wiem, ale pierwsze filmy kosztowne nie były, a dawały nadzieję na pojawienie się ciekawego twórcy. Jego ostatnie mniej lub bardziej prywatne zabawy w kino nie są udane. Trochę mi głupio bez oglądania krytykować "Hiszpankę", ale tym razem do kina nie idę.
Jeżeli "Nieruchomy poruszyciel" dostał dotację z PISF, to były to jakieś drobne na waciki, czytaj postprodukcję. Generalnie Barczyk też zrobił go za swoje (aktorzy grali za udziały, które zresztą nic im nie przyniosły).
No i jak "Wkręceni 2"? Bardziej przemawiają do waszego gustu pewnie. Tacy właśnie jak wy robią tę frekwencję.
Polaków skrajnie dzieli nawet Hiszpanka. No cóż, mnie ten film zachwycił i z przykrością patrzę na te wszystkie jedynki, dwójki i trójki.
Niestety to taka Polska cecha. Sa ludzie którzy wola obejrzeć Wkreceni i są tacy co obejrzą z przyjemnością Hiszpankę i dobrze. Ale dlaczego zaraz jedni musza obrażać drugich nawet za gust filmowy?
Bo ludzie tak mają, że mieszają gatunki filmowe, czyli obrażają się gównie z niewiedzy.
Chociaż zwykle uważają, że zjedli wszystkie rozumy. Taki typ i taka edukacja.
Sądząc po ilości zagranicznych aktorów którzy w Polsce są raczej mało znani a garze pewnie mają jak 3 naszych ,
4 na rynki zachodnie i światowe .
Najbardziej prawdopodobne że ich celem są internetowe wypożyczalnie filmów i na tym chcą zarobić.
A komu z zagranicy w ogóle przejdzie przez myśl żeby oglądać jakiś słaby film ze wschodu Europy...
Ile ty obejrzałes w tym roku filmów litewskich albo nie wiem słowackich.? Zero.. Tyle samo oglądają za granicą filmów polskich.
Oni nie produkują filmów z takim budżetem stać na to tylko największych w europie jak Hiszpanie ,Francuzi ,Anglicy ( inna liga ), Włosi
Zwróć uwagę ile tam gra zagranicznych aktorów , zakładam się że mają też wersje w języku angielskim , w tym wypadku nawet nikt nie zauważy że to film Polski
Dadzą na okładce
starring ( występują )
Crispin Glover
Florence Thomassin
Karl Markovics
Bruce Glover
Thomas Schweiberer
i już wszyscy będą myśleć że to produkcja z zachodu .
Wiele razy sam się nabrałem na podobny myk, decydując się na obejrzenie czegoś co na to nie zasługiwało .
ciekawa koncepcja, być może masz rację. Zobaczymy.
Swoją drogą ciekawe co pomyślą Niemcy, jeśli to zobaczą ;).