Uczta dla oka, wspaniała 2h uczta dla kogoś kto zna historię, sztukę, historię filmu. Pełen symboliki obraz z przemyconym przy okazji obrazem odzyskania przez Polskę niepodległości bez zanudzania... Walka Niemcy - Polska pokazana jako sensacyjny pojedynek dwóch jasnowidzów którzy walczą o świadomość Paderewskiego. Genialne!
Ten przemyt nie do końca udany, gdyż nagięto wydarzenia do głównej osi fabularnej - Paderewskiego i jasnowidzów.
Powstanie i tak by wybuchło, ale bezpośrednim powodem rozpoczęcia walk była brutalna reakcja Niemców na wywieszenie flag państw Ententy (jakkolwiek związane z przyjazdem Paderewskiego). Strzelania pod Bazarem do słuchających przemówienia nie było, a pierwszy Polak - Franciszek Ratajczak - zginął w trakcie ataku powstańców na komendę niemieckiej policji.
Brakowało mi choćby w formie skrótowej informacji o faktycznym natężeniu walk (np. bitwa pod Osieczną) i o osiągnięciu przez Wojsko Wielkopolskie realnej siły bojowej (3 dywizje i 2 brygady, razem kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy znakomicie wyszkolonych w... armii niemieckiej). O jej znaczeniu najlepiej świadczą wytyczne dla Armii Czerwonej w 1920 ostrzegające przed pułkami wielkopolskimi i hallerczykami rozpoznawalnymi po innych mundurach.
OK. Wydaje mi się, że ideą takiego filmu jest zaintrygowanie oglądacza do tej pory nie zainteresowanego tematem (albo wręcz nie zdającego sobie sprawy z takiej sytuacji) do sięgnięcia po szersze informacje gdzie indziej.