to jest czysta rewelacja po prostu, dodatkowo przez poruszaną tematykę jest to film niesamowicie podnoszący na duchu zwłaszcza widzów będących podobnymi do gapowatego Alberta, tak więc jest w mojej opinii czymś więcej.
Doskonałe kreacje idealnie spasowane pod aktorów. Świetna historia, masa gagów, momentów śmiesznych, a jednocześnie sympatycznych.
Z każdą chwilą coraz bardziej się wkręcałem w fabułę, zaczynałem kibicować Hitchowi czy Albertowi i przeżywać razem z nimi kolejne wydarzenia, co uważam jest jednym z najważniejszych kryteriów przy ocenie filmu. Jak mocno ''wchodzimy'' w film a nie męczymy się na ambitnych produkcjach z lat 30 i oceniamy wysoko bo klasyka.
Oceniam na 9 i mam w nosie domorosłych krytyków którzy mówią że to tandeta czy film niezasługujący na więcej niż 5/10. Nieraz wrócę zapewne do niego.
hehe zgadzam się w 100 procentach...Dawno nie widziałem tak dobrego w swoim gatunku...świetna rola głownych bohaterów,ciekawe sytuacje i pomysły... zabierając sie do niego sądziłem że będzie co najwyżej niezły...a tu bomba bardzo dobre kino...i też pewnie do niego kiedyś wrócę...i wielką prawdę piszesz co do oceniania klasyków...!!!
I ja sie absolutnie zgadzam chociaż dałem tylko 8. Gdyby nie to że od samego początku wiadome było jak się skończy to by było 10. Mimo to film i tak jest niesamowity.
do raser:
Gdyby się zakończyło niespodziewanie to by nie był to happy end jak tu. A jak nie byłoby happy end'u to film straciłby sens i swój urok. Czyż nie?