Kolejna skała gigant do ogródka nieszczęsnego dubbingu robionego dla dzieciuchów i analfabetów. Przez dubbing normalni, dorośli widzowie, niemający problemu ze składaniem literek, znowu musza CZEKAĆ MIESIĄC NA PREMIERĘ, bo polskie nieudolne aktorki bawią się w film i podkładanie żenujących, piskliwych głosików. Skandal i kpina. I w imię czego? Czy to nie jest za brutalny film dla 5-latków, żeby robić do niego polską podróbkę? Czy w interesie Polski jest wspierać analfabetyzm propagując dubbing dla niepiśmiennej gawiedzi i motłochu, i jeszcze bardziej ogłupiać społeczeństwo? Po wtóre SKANDAL I KPINA. Tylko napisy i tradycyjny polski lektor, których kochają Polacy, a nienawidzą dziecinnego dubbingu.