Po prostu Smutne... Przerobić taką historie w taki bezbarwny film... Smutne..:(
jeśli ma być tylko 20 minut, to obawiam się że nadzieja stracona, no ale obyś jednak miał rację.
Słabe na pewno nie. Nie w tych scenach. Oczywiście dla ciebie lepiej, gdyby Smauga grał facet w gumowym kostiumie, jak za dawnych lat.
Ja to mam czasem wrażenie że on jest mądrzejszy od każdego oscarowego reżysera/aktora/aktorki że jak by on został reżyserem, to zabrakłoby dla innych filmów/aktorów/aktorek i oscarów i pieniędzy. Mam nadzieję że kiedyś doczekam się filmu reżysera _Disclaimer_ to by było coś :D
Reżyser potrzebuje ludzi, którzy potrafią zakwestionować jego wizję, tak jak to było z Lucasem w Oryginalnej Trylogii. W nowej trylogii była samowola.
http://youtu.be/lyOB1wnwPFM?t=31m
Szkoda, że Jackson takich nie posiada. A co do tych efektów w scenie ze Smaugiem. Ktoś w ogóle kwestionuje ich sztuczność? Gadanie, że nie są słabe albo ad personam że niby wolałbym gumowe kostiumy nie sprawi z automatu, że staną się dobre. Przykro mi Denis, źle dobierasz sobie idoli.
Ja uważam że akurat ta scena nie posiada sztuczności. No może ewentualnie 3 Legolas + Tauriel, Alfrid, i grubas. Sceny z nimi psują tą scenę, ale ogólnie scena jest dobra, ogień nie jest sztuczny, smaug jest świetny. Trochę scena zabicia smauga idiotyczna, ale generalnie nie była najgorsza. Gdyby nie te rzeczy ta scena byłaby dobra. Problem tej sceny polega jeszcze na tym że ta scena powinna być w pustkowiu, pustkowie można by zakończyć sceną gdy Thorin idzie do Ereboru. BPA mogłaby się rozpocząć prologiem, najlepiej tortury na Beornie. A potem Dol Guldur i potem dopiero reszta, gdyby film rozpoczął się od tych scen byłoby świetnie.
Dla mnie ta scena nie ma niczego, za co mógłbym uznać ją za dobrą. Słaba muzyka, brak napięcia, zrobienia z syna balisty, sceneria gładka i czysta jak pupka niemowlęcia, CGI które nawet nie usiłuje prezentować namiastki autentyczności.
No dla ciebie nie ma, ok rozumiem. No muzyka faktycznie słaba, brakowało mi tego dynamizmu jak w pustkowiu, tam w scenach z smaugiem był świetny motyw. Zrobienia z syna batalisty, dla mnie to trochę naciągane szkoda że Bard nie zabił z samej strzały Smauga. Ja tam do CGI jestem tolerancyjny, więc akurat w tych scenach jest dobre według mnie.
była momentami :) no na przykład w Dol Guldur chociaż :P to się nie liczy :P bo to stary motyw, troszeczkę unowocześniony.
oczywiście nie uważaj tego za prowokację czy coś :P ale czasem mam wrażenie że ty zrobiłbyś lepsze filmy :)
No tak, rzekł człowiek mylący komputerowego Jabbę z kukiełkowym w Nowej Nadzieji. Umyj oczy.
? Mówiłem tylko, że ten najnowszy, komputerowy, wygląda lepiej niż ten poprzedni...
Yyy nie? Mówiliśmy cały czas o tym z Nowej Nadziei, którego uważałeś za tragicznego, a był on komputerowy, po czym rzekłeś:
http://www.filmweb.pl/film/2001%3A+Odyseja+kosmiczna-1968-1458/discussion/10+10+ -+film+totalny,2482053?page=3#post_13713318
A z autopsji wiem, że nie jesteś przyjaźnie nastawiony do istot w kostiumach, i wielbisz komputer, więc dziwi mnie to.
Ja mówiłem, że najlepszy jest ten:
http://www.disney.co.uk/sites/default/files/Star%20Wars/Pictures/sw_lgi_gallery0 7.jpg
Nie.
"Porównaj sobie oryginalnego Jabbę w Nowej nadziei (okropny), a tego nowego (na pierwszy tor rzuca się Mroczne Widmo). Ten z "Powrotu Jedi" też jest beznadziejny, ale zapewne zbyt dużo scen, by to mogli poprawić."
"Widziałem filmik na yt, gdzie docelowo miał to być człowiek, ale Jabba the Hutt swój "debiut" miał właśnie jako Hutt w Nowej Nadziei i wyglądał słabo."
Co nie? Chodziło mi o tego na zdjęciu.
http://www.disney.co.uk/sites/default/files/Star%20Wars/Pictures/sw_lgi_gallery0 7.jpg
Myślałem, że to ten jest najnowszy.
Bo jest. Tyle, że to idzie ze sprzecznością odnośnie jego "okropnego" wyglądu w Nowej Nadziei.
Zarazem podoba ci się najnowszy Jabba z Nowej Nadziei, a z drugiej strony nazywasz tego samego Jabbę z tego samego filmu słabym i okropnym.
Wcześniejszy Jabba z "Nowej nadziei" był gorszy, ale nie pamiętam, z której wersji.
No i najnowszy był z 2004 r. Czyli z Nowej Nadziei, gdzie dodano go do nowej edycji specjalnej! Nie znoszę wykrętów i paradoksów.
I nie obyło się bez wzmianki o gumie. BRAWO! Zabrakło jeszcze plastiku i papieru. Oj wy moje...
No tak, jak masz wspaniałe efekty przed sobą, a mimo to narzekasz, to co mam napisać?
Wspaniały efekt
http://img07.deviantart.net/a96d/i/2014/255/6/b/smaug_render_09_by_moutherey5650 -d7yvdzp.png
Hmm, w sumie to Smaug wygląda dobrze ale w scenach statycznych albo obrazkach.
Oh really? To bardzo słaby kontrargument z twojej strony. W końcu co mogło by zaprzeczyć temu, że nie masz słabego wzroku? Albo, że widziałeś mało efektów CGI za życia? Wspaniałe efekty nic mi nie mówią.
Jesteś jedyną osobą, która krytykowałaby Smauga pod względem technicznym. Zastanów się nad tym. O ile CGI w Hobbicie jest krytykowane (przeze mnie też), to wszyscy są zgodni, że przy smoku się niezwykle postarano.
Hehe. Nie masz żadnego dowodu, że wszyscy. Już przy zwiastunie Pustkowia były narzekania na Smauga. Czym różni się filmowy Smaug od tego ze zwiastuna?
No tak, ale przy zwiastunie "Pustkowia" był inny Smaug, jeszcze niedopracowany. Sam narzekałem. W filmie jednak przeszedł wszelkie oczekiwania.
NO w każdym razie ci, którzy narzekają, są w zdecydowanej mniejszości.
Bez przesady... Akurat wykonanie Smauga to ostatnia rzecz do której można się w tym filmie przyczepić
Why I have to justify my sense or eyesight? To Ryloth tu wpadł z intencją indoktrynowania mnie. Niech on się tłumaczy. Ja tam od niego nie usłyszałem żadnych argumentów poza "jesteś w mniejszości".
Dziwne że ktoś może uznać że wykonanie Smauga nie stoi na najwyższym poziomie. Radzę obejrzeć kilka scen w full hd ;) Szkoda jedynie tej idiotycznej naciąganej na siłę akcji pod koniec pustkowia.
Czy coś jest dobrze wykonane ocenia się po przydatności, poręczności, zdatności. A Smaug to tylko patrzydło, jak obrazy Picassa. Gdzie tu te fakty?
a ja tam uważam że smoki z Harry Pottera są lepsze od smauga, trochę bardziej realistyczne.
Smaug to model 3d. Z nałożonymi teksturami. I do jego wykonania nie można się przyczepić, bo tutaj się postarano, i oceniamy jego wygląd i animacje. Szkoda jedynie że poniekąd zachwiano świetne sceny z nim i Bilbem, przez te akcje w kuźni.
"A kto chce mieć racje?"
Panowie, czyli wy. Pierwszy Ryloth, który chce mi wmówić, że sceny ze Smaugiem są majstersztykiem, później ty, który chce mi wmówić autentyczny wygląd Smauga jako fakt.
Najlepiej narzekać na wszystko, a co. Nawet na to co wygląda dobrze, czyli Smauga. Zaraz powiesz że jego głos tez się nie udał?
No widzisz. Przyznałeś się :) No i jego głos też jest nudny. Głos Cumberbatcha jest nudny. Benedicta jest fajnie widzieć na ekranie przez jego typ osobowości, ale kiedy chcę zasmakować kunsztu, sięgnąłbym po innego aktora. A nie narzekam na wszystko, bo wspomniałem już o 2 dobrych scenach na pierwszej stronie.
Pamiętacie narratora z teasera The Force Awakens? Wszyscy mylili go z Benedictem, a później okazało się, że był nim Andy Serkis. To jest kunszt.
No i gitara. To samo mi powiedział pliseq, kiedy nie uznałem jego ulubionych filmów za dobre.