PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249734
5,5 53 krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Witam. Trzeci hobbit ma naprawdę ogromny potencjał, a pan Peter wreszcie ma okazję zmazać drobne rozczarowanie (
przynajmniej moje) po wcześniejszych dwóch częściach. Tytułowa bitwa przy obecnej technice ma szansę stać się
przełomem w tej dziedzinie, pomijając oczywiście najbardziej poroniony pomysł według mnie w tej trylogii, czyli odsiecz
Daina i krasnoludów z Żelaznych Wzgórz na... dzikach? Serio panie Peter? Liczę również na dobre rozwiązanie kwestii
śmierci poszczególnych postaci i nie wprowadzenie ckliwego zakończenia z romansem w roli głównej. Jako wielkiemu
fanowi Tolkiena wciąż ciężko przyjąć do wiadomości fakt wprowadzenia tak durnego wątku, jak romans krasnoluda i
elfki. Sama postać Tauriel jest jak najbardziej w porządku, ale pomysł o jej ciągotach w stosunku do Kiliego? Nie na
moje nerwy ;)

Zdecydowałem dodać ten post w sekcji trzeciej części filmu, gdyż myślę, że większość ludzi przebywa własnie tutaj.
Chciałbym dorzucić parę słów do dwóch pierwszych części, pisałem, że lekko się zawiodłem więc powinienem napisać
dlaczego.
Od pierwszego momentu na ekran wylewają się ooogromne ilości efektów CGI. Są one bardzo nierówne. Czasami
piękne, cud, miód, czasami tandetne i aż rażąco sztuczne. Najwcześniejszy przykład? głupi dym unoszący się znad
komiksowego kominka norki po pieśni krasnoludów. Według mnie najgorzej wyglądały lokacje górskie z kamieniami
przypominającymi idealnie ociosane, styropianowe płaty.

Pomijając efekty, jak dla mnie początek filmu jest zrobiony genialnie. Prolog, długa biesiada u Bilba, cała otoczka
towarzysząca kompanii to naprawdę przykład dobrego kina. Nie zgadzam się z krytykami zarzucającymi cukierkowość
Hobbita. Nie wyobrażam sobie by był on kręcony w stylu LOTR, pan Peter poszedł bardziej w ,, bajkowość: i to jak
najbardziej jest dla mnie plusem. Dobre budowanie napięcia, od walki z trollami, kamienne giganty po gobliny. Niestety
lochy wyglądają koszmarnie, jakbym oglądał plan filmowy, poza tym strasznie głupie gobliny i brak krwi, mimo często
brutalnych scen. Cgi przy toczącym się głazie? Bez komentarza. Piosenka króla goblinów jak wszystkie inne, genialnie
odwzorowują klimat filmu i są jego mocną stroną ;) Końcówka ok, orkom powinien przewodzić zamiast koszmarnie
wykonanego Azoga ( czemu nie aktor?!), Bolg, ale to jestem w stanie przeżyć. Poza tym super, piękne scenerie i
widowiskowa scena z orłami.

Pustkowie Smauga niestety wypadło gorzej. Doskonałej grze aktorskiej i pięknym krajobrazom przeciwstawiają się
durne sceny jak np. pościg w beczkach ( sama walka ok, gorzej z wykonaniem) czy atak na Esgaroth ( panie Peter po co,
po co?!?!). Sam smok to majstersztyk, jego głos, ruchy, wygląd, porostu cudo ;) Niestety dalej zrobiono ze Smauga
głupią jaszczurkę, uganiającą się w kółko za grupką krasnoludów. A niby taki inteligent.... Zakończenie bardzo mi się
podobało, budowanie napięcia wyszło reżyserowi doskonale, aż się nie chciało wychodzić z kina ;)

Podsumowując uważam obie wcześniejsze części za bardzo dobre filmy, mające swoje wady i zalety. Od ,, trójki"
oczekuję szczerze trochę więcej. Trylogia ta jednak nie dorasta do pięt WP, której oglądanie jest dla mnie wciąż wielkim
wydarzeniem zarówno pod względem jakościowym ale i emocjonalnym
Przepraszam z góry za bałagan w poście, pisałem wszystko co mi do głowy akurat przyszło. Sami widzicie, że w filmie
dostrzegłem i plusy i minusy, a gdy o czymś sobie przypomnę, na pewno napiszę. Zapraszam do dyskusji, jesli macie
jakieś pytania czy sugestie ;)

ocenił(a) film na 8
Pallado

Muszę się zgodzić w kwestii części efektów specjalnych. Nie zauważyłem żadnej sztuczności u kamieni, a Azog moim zdaniem jest wspaniale wykonany, ale już np. orkowie przy beczkowym spływie mogli być lepiej zanimowani...

Wspaniale za to wypadają wargowie, Smaug i - chyba najlepiej - pająki. One były po prostu niesamowite, kiedy się pojawiły to cały rząd w kinie się trząsł ze strachu.

Jeśli chodzi o lochy goblinów, to przecież taki był zamysł, że miały być jak najbardziej prowizoryczne i zabałaganione. Dla mnie bomba :)
Brak krwi - no cóż, we "Władcy Pierścieni" też niemalże jej nie było pomimo stosów trupów.

Zgadzam się co do początku "Niezwykłej podróży" - coś pięknego, wspaniały powrót do Śródziemia, aż się łezka w oku kręciła... Myślę że "Pustkowiu Smauga" zabrakło trochę tego klimatu. Wątek miłosny Tauriel i Kiliego był niepotrzebny, ale nie przeszkadzął jakoś specjalnie - do tego momentami dzięki niemu mocno zajechało Silmarillionem :)

Być może twócy powinni użyć więcej efektów praktycznych - bo choć ich tu nie brakuje, to jednak we "Włądcy..." było ich więcej i wyglądały wspaniale.

Co do poziomu trylogii - ja akurat stawiam Hobbita i Władcę na jednym poziomie, przy czym widocznei się od siebie różną. Uwielbiam jednakowo obie serie.

Czego oczekuję po trójce? No cóż... Przed premierą "Pustkowia..." byłem pewien, że będzie mroczne i jeszcze lepsze od "jedynki". Mrocznie było, ale niestety nie było lepiej, a nawet chyba nieco gorzej. Więc od ziwczenia trylogii oczekuję czegoś wilkiego - czegoś takiego jak "Powrót króla" - żebyśmy mogli poczuć napięcie, rozpacz, radość, wzruszenie, słowem - całą potęgę Śródziemia. Ufam Jacksonowi, i wierzę, że mnie nie zawiedzie.

A jeszcze dodam coś o piosenkach z filmów:
Powtórzyła się historia z "Władcy". Obie piosenki były wspaniałe, niczym nie ustępując poprzednikom, przy czym powieliły schemat:

1. "May it be" i "Song of the Lonely Mountain" z pierwszych części - piosenki wzruszające, ale jednak optymistyczne i zapowiadające triumf.
2. "Gollum's song" i "I see Fire" z drugich części - smutne, straciły nadzieję, która brzmiała w 1. części, jednoznacznie zapowiadają porażkę.
3. " Into the West" i... No właśnie.
"Into..." jest niesamowite - radosne i smutne zarazem, łzy same pchają się do oczu. Oby piosenka do trzeciego Hobbita również taka była. Ciekawi mnie, kto będzie wykonawcą...

1_2_filmweb

Zgadzam się w 95 % :D Tylko inaszej poustawiłbym piosenki :) No i dlamnie orkowie nie byli ani trochę sztuczni. Za to najbardziej podobał mi się Smaug.

ocenił(a) film na 5
1_2_filmweb

Dzięki za odpowiedź ;) Widocznie musimy mieć trochę inny gust gdyż Azog według mnie wygląda rażąca plastikowo i słabo na tle innych postaci. Ale gust każdy inny ma. Pominąłem pająki, faktycznie ;) Bardzo dobra scena, do której pan Peter zmyślnie wkomponował działanie pierścienia na Bilbo. Naprawdę świetnie wyszło. Mroczna Puszcza jednak mocna zawiodła ( nie licząc pałacu Thranduila- było na co popatrzeć), ale może to moje subiektywne zdanie. Wyobrażałem sobie Mirkwood jako prostą ścieżkę biegnącą w wielkiej ciemności pośrodku ściany drzew, z łypiącymi spomiędzy pni setkami oczu różnych zwierząt. Dostałem jakiś labiryncik, trwający kilka minut. Nie kupuję tego. Relacja Kili- Tauriel zajechała Silmarillionem? Dlaczego? Nie było tam przecież podobnego romansu. Co do lochów goblinów, nie chodzi o zagracenie o bałagan, a raczej o jakościowe wykonanie, jakby wyretuszowanie tego wszystkiego. Nie jestem w stanie tego opisać teraz słowami, sztuczność to jedyne słowo które mi przychodzi na myśl.

Co do oczekiwań, też ufam Jaksonowi, mimo że żądza pieniądza widocznie wysunęła się przy Hobbicie na pierwszy plan. Jak mówiłem trójka ma ogromny potencjał, a przez zmyślne wklejenie wątku Dol Guldur na pewno nie zabraknie atrakcji. Jest na co czekać.

A jeszcze co do muzyki, też musimy mieć inny gust. Mimo, że tu i tu maczał palce Shore, to lepiej dla mnie wypadł przy WP. Do końca życia będę pamiętał melodie z Shire, mostu Khazad Dum czy Rohanu. Motywów przewodnich z Hobbita nie pamiętam, poza klimatyczną pieśnią krasnoludów u Bilba i melodii z Esgaroth. Jeżeli chodzi o mnie ,, May it be" nie ma sobie równych ,a ,, I see Fire" to piękna pioseneczka dla rozgłośni radiowych. Przyznam się, że sam jej słucham z przyjemnością, ale do filmu osadzonego w realiach Śródziemia w ogóle nie pasuje ;)

ocenił(a) film na 8
Pallado

Ciekawe, ja dokładnie tak amo wyobrażałem sobie Mroczną Puszczę - prosta ścieżka między gęstymi szpalerami drzew, i zewsząd łypiące świecące ślepia... Taką miałem klimatyczną wizję. Ale wersja przedstawiona w filmie też mi się podoba.

Wątek Kiliego i Tauriel zajechał SIlmarillionem nie dlatego, żeby tam był podobny wątek - przecież wiem, że takiego nie ma. Ale przez ten klimat, który wytworzył przy paru scenach: kiedy Tauriel opowiada Kiliemu, dlaczego elfy leśne czczą światło gwiazd (w połączeniu z tym motywem muzycznym, który leciał w tle... Po prostu poczułem Silmarillion) no i w scenie kiedy Tauriel ratuje Kiliego a on potem w majakach opisuje "wrażenia" - tu też pojawił się ten cudowny motyw muzyczny.

A dla mnie Shore spisał się jednakowo świetnie przy obu seriach. Naprawdę nie zapadł ci w pamięć "Over Hill" czy "Roast Mutton"? Ani melodia przy pojawieniu się orłów? Może w "Pustkowiu" było nieco mniej wyrazistych motywów, oczywiście pomijając motyw Esgaroth i wspomniany przeze mnie utwór Silmarillionowy, którego tytułu niestety zapomniałem.

A ja się nie zgadzam z tą nagonką na "I see Fire" :D Jak dla mnie, on świetnie pasuje do zakończenia "Pustkowia" - jest spokojna i smutna, świetnie oddaje uczucia krasnoludów w tej chwili: wiedzą, że skazali siebie i setki ludzi na zgubę, już nic nie mogą zrobić, a jedynie czekać na śmierć. Ja to kupuję.

ocenił(a) film na 5
1_2_filmweb

W sumie masz rację co do odczuwalnego klimatu Silmarillionu. Po ponownym obejrzeniu opisanej przez Ciebie sceny, aż narzuca się skojarzenie narodzin elfów nad jeziorem Cuivienen w blasku gwiazd. Momentu z ratowaniem Kiliego athelasem już nie wytrzymałem, leśna elfka leczy królewskim zielem jak królowie Gondoru, czy choćby elfy wysokiego rodu?! Niepotrzebne nawiązanie do WP.

Motyw muzyczny przy orłach tez zapadł mi w pamięć, pominąłem go przy wyliczaniu. W połączeniu z pięknymi krajobrazami wyszła z tego epicka scena. Podobnie jak moment zobaczenia po raz pierwszy po tylu latach Samotnej góry w oddali. Faktycznie pod względem oprawy muzycznej NP wypadła lepiej niż część druga.

Co do ,, I see fire" gusta różne, jak dla mnie ballada nie z tej bajki. Dzięki za posty! ;)

ocenił(a) film na 8
Pallado

Tauriel była żołnierzem, więc wydaje mi się logiczne, że potrafiła wszechstronnie leczyć rany, nawet z użyciem środków przysługujących potężniejszym osobom. Ale to liche wytłumaczenie. Choć mi też ta scena wydała się nieco naciągana, to w ostatecznym rozrachunku podobała mi się.

Jak myślisz, o czym będzie piosenka z "Bitwy Pięciu Armii"? Ja sądzę, że to będzie coś o powrocie do domu po ciężkich przeżyciach, i o tym, że trzeba żyć dalej. Taka tematyka idealnie by się wpasowała w "pieśniowy schemat" :)

1_2_filmweb

Ja myślę, że główną zasługę leczniczą ma tutaj samo ziele (prawdopodobnie pochodzące z Numenoru jeśli dobrze pamiętam) i nie tylko królowie czy elfowie wysokiego rodu mogli się nim posługiwać. Tauriel ma w tym wypadku przede wszystkim wiedzę o tej roślinie i jej zastosowaniu - może własnie dzięki swojej pracy w straży/wojsku.

Nawet krasnoludzki zielarz Oin wiedział o właściwościach athelasu i mówił o tym, dzięki czemu Bofur poszedł szukać ziela. A Tauriel jako elfka ma być może jeszcze dodatkową moc, której nie posiadają śmiertelnicy i która wzmacnia działanie lekarstwa.

(Jest tu nawet pewne nawiązanie do sceny z książkowego Powrotu Króla, gdzie ludzie w Minas Tirith już nie pamiętali o prawdziwej wartości tej rośliny i tylko staruszki używały go na ból głowy - tutaj Bard zna athelas tylko jako paszę dla świń ;)

ocenił(a) film na 5
Nerwen_AG

Może i tak być z tym athelasem, ale Tauriel nie musiała przy tym świecić jak lampka choinkowa ;) Ja w ogóle usunąłbym całe te zamieszanie ze strzałą Morgulu, chorobą Kiliego i atakiem na Esgaroth. Tu mamy kolejną niedorzeczność. Miasto jest kompletnie puste, żadnych ludzi czy zatrzaskiwanych w popłochu drzwi. Mogli pokazać chociażby przestraszonych, uciekających gdzie pieprz rośnie strażników. Skoro w bitwie pięciu armii mają brać udział oddziały ludzi z miasta na jeziorze to jakiś garnizon w Esgaroth być musiał. Nie dość, że grupka orków wtargnęła do miasta niepostrzeżenie, to nie został stawiony żaden opór. Więc jeśli w trzeciej części na ekranie zobaczę jakąś większą armię maszerującą pod sztandarem Laketown to chyba ryknę śmiechem ;)

Co do pytania użytkownika 1_2_filmweb apropo piosenki z ,, Bitwy Pięciu Armii" też mam wrażenie, że nie będzie to tylko wesoła piosenka traktująca o szczęśliwym zakończeniu. Niby jakiś happy end w Hobbicie ma miejsce ale jest on okupiony wielkimi stratami, a jak wiemy problemy z Sauronem dopiero się zaczynają. Myślę, że piosenka powinna zawierać w sobie ( Into the West wzorem) po części radosne tony na cześć odzyskania Ereboru przez prawowitych władców jak i zapowiedź nadchodzących ,, ciężkich" czasów. Mam wielkie nadzieje, że zakończę ten filmowy rok obejrzeniem wielkiej produkcji,

Pallado

Ale widocznie tak miało byc, bo gdyby nie choroba Kiliego, tych 4 krasnoludów nie zostałoby w Laketown. Nie znasz scenariusza 3 części. Może tak miało byc. To celowe zamierzenie, bo potem np. ludzie i elfy moze wezma tę czwórkę jako zakładników i będą wzamian za nich chcieli złoto od Thorina.

Pallado

Prawda, nie musiała świecić jak lampka choinkowa i rzeczywiście za mocno świeci, ale myślę że tak ją widzi tylko Kili, który jest na progu śmierci i zaczyna dostrzegać coś w rodzaju duszy elfa po drugiej stronie. Trochę jak Frodo, który w książce widział świetlistą postać Glorfindela. Wprawdzie Tolkien pisał wtedy, że tylko ci, którzy przebywali w Błogosławionym Królestwie (Valinorze) żyją naraz w dwóch światach, ale to trochę inny przypadek, a w filmowej Drużynie Frodo widział świetlistą Arwenę, która w Valinorze na pewno jeszcze nie była, więc to trochę na potrzeby filmu zmodyfikowano.
Co nie zmienia kwestii, że Tauriel mogłaby świecić trochę delikatniej :)

Co do ludzi w Esgaroth - wygląda na to, że była tam uczta. Kiedy Bard zostaje aresztowany, widać jak Władca miasta wychodzi z jakiejś sali. Strażnicy mogli zlekceważyć swoje obowiązki i świętować razem z mieszkańcami. W końcu panowała ogólna euforia z powodu nadziei na bogactwo rozbudzonej przez Thorina ;).Może będzie to lepiej pokazane w wersji rozszerzonej. A sąsiedzi Barda pewno woleli się nie wychylać, żeby przypadkiem nie oberwać. Uznali, że sprawa ich nie dotyczy i siedzieli jak mysz pod miotłą. Orkowie wyraźnie szukali krasnoludów i skradali się po dachach, dopóki nie zauważyli Bofura biegnącego z athelasem i za nim trafili do domu. Nie atakowali innych mieszkańców poza domownikami Barda i wycofali się kiedy odkryli, że Thorina nie ma w mieście.

Jeszcze odniosę się do postu Kamila powyżej. To prawda, że kilku krasnoludów decyzją scenarzystów musiało zostać w Esgaroth. Philippa Boyens wyjaśnia, że mają na własne oczy zobaczyć zagładę miasta i dzięki temu będą mieli potem inne spojrzenie na konflikt o skarb i sprawę wynagrodzenia krzywd. Zostało to powiazane ze sprawą rany Kilego, żeby była jakaś przyczyna ich pozostawienia w mieście.

Myślę, że nie będą zakładnikami, tylko wcześniej od ludzi i elfów przybędą do Ereboru, żeby sprawdzić, czy reszta kompanii przeżyła. I może przyniosą tam wieści o nastrojach w mieście i planowanej wyprawie ludzi i elfów po skarby. Dzięki temu można przy okazji wyeliminować mówiące kruki :)

No cóż, sens wszystkich wątków ocenimy dopiero po obejrzeniu trzeciej części.

ocenił(a) film na 5
Nerwen_AG

W drużynie Pierścienia Frodo widzi ,, świecącą" Arwene/ Glorfindela w książce nie dlatego, że jest na progu śmierci, tylko dlatego że jest już w połowie w krainie ciemności. Przeinacza się w upiora i wyraźnie widzi to co dobre i to co przynosi nadzieję. W Hobbicie nie doszukiwałbym się żadnego sensu w tym całym ,, świeceniu" Tauriel bo go tam najnormalniej nie ma. Ta scena myślę, że dodana jest jako smaczek, powiązanie z poprzednią trylogią, coś w rodzaju powielenia sceny z elfką. Zabieg reżyserski.

Co do Esgaroth podałeś trochę naciągane wytłumaczenie ;) Ta cała uczta działa się poprzedniej nocy, poprzedzającej wymarsz krasnoludów ( może było jakieś afterparty, ale rozpisuje sie o tym dalej). Chyba całe miasto nie miało ,, kaca" cały dzień prawda?;) Nawet jeśli biesiada byłaby tego samego dnia to argument przynajmniej błędny. Strażnicy zignorowali swoje obowiązki? To jest miasto, główny ośrodek handlowy północy, leżący w dzikich krajach i do tego jeszcze w cieniu góry. Coś mi się nie wydaję, żeby takie coś było możliwe. Straży w mieście nie było, bo jej nie miało być. Zamysł pana Petera. W bitwie pięciu armii pewnie będzie uczestniczył oddział ludzi z Esgaroth, ale przed grupką orków musieli uciekać do domów, gasić światła i udawać że nie istnieją? Oddać miasto w całości bez walki licząc na pomoc dwóch elfów? Bezsens w scenach z Esgaroth goni bezsens. To normalne, że jeżeli ktoś widzi zagrożenie wymierzone we własny ,, dom", broni go, a miasto zagrożone było( mimo, że orkowie przyszli tylko po krasnoludy. Chyba, że dogadali się wcześniej ze strażnikami, że ,, to my tylko wybijemy kompanie Thorina, nic wam nie zrobimy, nie kłopoczcie się, zostańcie w domu i nie wchodźcie nam w drogę;)").

Także wydaje mi się, że krasnoludy które zostały w mieście doniosą Thorinowi o wyprawie ludzi z Esgaroth, w celu żądania zadośćuczynienia za poniesione straty. Zwierzęta u pana Petera nie mówią, trzeba było to jakoś zastąpić.

ocenił(a) film na 3
Pallado

"Chyba, że dogadali się wcześniej ze strażnikami, że ,, to my tylko wybijemy kompanie Thorina, nic wam nie zrobimy, nie kłopoczcie się, zostańcie w domu i nie wchodźcie nam w drogę;)")." - hahaha, dobre :) Może właśnie taki był zamysł pana Jacksona :)

1_2_filmweb

Into jest mega, oby udało im się to powtórzyć.

Pallado

Mam podobne wrażenia z pierwszych dwóch części i również liczę, że ostatnia część będzie próg wyżej. Pozdrawiam:)

Pallado

Ten film ma faktycznie bardzo duży potencjał .Ja może zacznę od ogólnej swojej opinii na temat dwóch części .Podczas oglądania pierwszej części filmu miałem mieszane uczucia od wprost zarąbistych scen :
+Prologu który trzymał poziom i to uczucie niepewności i zgrozy .
+Biesiada u Bilba-Bardzo fajna jak nie najlepsza w pierwszej części scena mianowicie
+Trzy Trolle ta scena też była dobra całkiem książkowa.
+Epicka walka skalnych olbrzymów.
+Bardzo ładne zakończenie.
+ I bym zapomniał Rivendell .
+Gobliny-świetna Charakteryzacja i Fajnie rozbudowana rasa
+Dobre aktorstwo.
+Świetna oprawa muzyczna.
+Świetne Efekty specjalny i bardzo dobra charakteryzacja.
-No właśnie ja wiem że Hobbit to była książka dla dzieci ale brakowało mi tego klimatu który czułem oglądając trylogie Władcy Pierścieni .
-Czasem dość sztuczne dialogi.
Pustkowie Smauga:
+Dobry prolog.
+Beorn -Fajnie Ucharakteryzowana postać choć sobie go inaczej wyobrażałem .
+Wątek Gandalfa i Czarnoksiężnika .
+LekeTown-Bardzo ładnie się prezentuje
+Thorin popada w szaleństwo -Tu muszę wspomnieć że ten wątek został świetnie dodany .
+Smaug :D
+To samo świetna gra aktorska plus dobra charakteryzacja lecz nie bardzo dobra lub powalająca.
+Świetny klimat ja się poczułem jak kilka dobre lat temu na LOTR
+Bardzo rozbudowane postacie i lepsze dialogi ,każda postać ma swoje motywy i ambicje np. taki Thranduil.
+/- Mroczna Puszcza no tu mi się trudno zdecydować było dobrze lecz czasem prezentowała się sztuczna charakteryzacja.
+/- Dobra lecz nie zbyt wciągający Saundrack/muzyka.
-Komputerowo wygenerowany koń Legolasa .
-Zmarnowany potencjał mrocznej puszczy.
Przepraszam że to na tym forum ale skoro już ktoś zaczął to kontynuowałem .Ja licze na to że Peter Jackson nie popełni tych samych błędów co poprzednio Pozdrawiam :D

Knorek_2

Sztuczna charakteryzacja Puszczy? A nie scenografia?

kamilxxx09

Tak mój błąd .

ocenił(a) film na 8
Knorek_2

No właśnie - gobliny. A walka Gandalfa z Czarnoksiężnikiem - po prostu miazga. Coś na miarę jego walki z Balrogiem.

1_2_filmweb

Zgadzam się.

Pallado

I oto facet który gada z sensem!

ElderEngineer

Tak. Trzeba zwrócić w szczegónlności uwagę na to, ze wczoraj załozył konto.

ocenił(a) film na 5
kamilxxx09

To na filmwebie panuje taka zasada, że nowy użytkownik jest użytkownikiem gorszym? Wczoraj założyłem konto, nie widzę dlaczego to miałoby sprawić, że nie gadam ,, z sensem*".

* Gadam zgodnie z moim gustem filmowym, sens każdy może rozumieć inaczej.

Pallado

Nie, nie jest gorszy, ale niestety, ktoś już tu sobie pewną markę wyrobił więc podziękuj grzeczne jemu, że ludzie uważają nowe konta za podejrzane.

Pallado

Po prostu na tym forum panuje przekonanie że każde nowe konto TO MULTIKONTO. Taka psychoza i obsesja.
A co do spostrzeżeń. Trafne

użytkownik usunięty
Pallado

dziwne od wczoraj masz konto i bardzo dobrze gadasz :-)

Albo chce dobrze gadac, żeby udowodnic, ze to my niby trollujemy. Ja jestem nieufny. Znam te sztuczki.

ocenił(a) film na 5
kamilxxx09

Nie wszystkich mierz jedna miarą. Nie rozumiem o co Ci chodzi i szczerze mówiąc nie za bardzo mnie to interesuje. Ale nie dyskutujmy nie na temat.

Pallado

No niestety, temat też jest nie na temat. Oceny dwóch poprzednich części powinny znaleźć się na dwóch innych forach.

ocenił(a) film na 5
kamilxxx09

Ludzie, co z wami? Nie bądźmy już tacy czepliwi. Temat może nie stricte o trzeciej części Hobbita, ale ogólnie o filmie. Myślę, że większość ludzi siedzi tutaj więc miałem nadzieje na rozwinięcie rozmowy. Komentarze na temat nowych użytkowników były zbędne i żałuję, że dałem się w to wciągnąć. Nie bierzmy życia za poważnie! ;)

Pallado

Niech ci będzie:)

ocenił(a) film na 4
Pallado

Kamil to miejscowy fantyk Hobbita, co nie byłoby problemem, gdyby nie uznał się za szeryfa i wytykał co kto może tu umieszczać.
Sam niedawno założył temat dotyczący Pustkowia właśnie pod B5A bo "tu przebywa wiecej osób".

Czysta Hipokryzja.

Kamil załóż sobie bloga i przestań smrodzić na forum filmu. Będziesz sobie zarabiał na reklamach, umieszczał i moderował, co tylko chcesz i banował kogo chcesz. Co to za kozaczenie pod forum filmu na cudzym portalu?

ocenił(a) film na 4
kamilxxx09

Sam ciągle gadasz, że Hobbita ocenia się jako trylogie, więc jak można spekulować o jakości i oczekiwaniach do b5a bez odnoszenia do poprzednich części?
Sam umieszczałeś temat dotyczący Pustkowia właśnie pod B5A bo "tu przebywa więcej osób".
Ty mały hipokryto.

S_T_P

Nie zdziw się jak dostaniesz bana za tem wyzwiska.

ocenił(a) film na 4
kamilxxx09

"hipokryta" nie jest wulgaryzmem, więc bym się zdziwił.

A Ty mały szeryfie przemyśl dlaczego szkalujesz innych za robienie tego co Ty sam robisz (np. umieszczenie tematów niedotyczących danego filmu) .

I jeszcze raz zachęcam Cie do założenia swojego portalu na temat hobbita - zarabiasz na bannerach, moderujesz co chcesz, zbierasz własne grono odwiedzających. Mówię poważnie. Co się tak przykleiłeś do Filmwebu?

S_T_P

Nie jest wulgaryzmem, ale mnie to może obraziło, co?

kamilxxx09

Prawda boli co nie?

sentia

To nie prawda tylko fałsz.

kamilxxx09

To, że ktoś uważa cię za hipokrytę nie może byc fałszem. Ponieważ on tak uważa (w sumie nie tylko on).
Jego zdanie, a twoje nie muszą być identyczne. Żeby oba były prawdziwe.

sentia

To ze ja cię uwazam za niedojrzałą emocjonalnie to też jest prawda. I nie wszczynaj kłótni i nie zaczepiaj, bo cię zgłosze i dostaniesz bana. Admini czuwają.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kamilxxx09

Gorzka prawda i tak lepsza.

użytkownik usunięty
kamilxxx09

dobra odpuść pewnie chciał to tu powiedzieć bo na 2 i 1 nie ma zbyt wielu uzytkowników .

Klawiatura czy tam komputer naprawiony?

ocenił(a) film na 3
Pallado

Nasze wypowiedzi bardzo się pokrywają :) Nie będę tu zamieszczał swoich recenzji z dwóch "Hobbitów", ale jak chcesz to sam możesz sprawdzić :) linki poniżej:

Niezwykła Podróż:

http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Niezwyk%C5%82a+podr%C3%B3%C5%BC-2012-343217 /discussion/O+je%C5%BCu+zwanym+Sebastianem%E2%80%A6,2370410

Pustkowie Smauga:

http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Pustkowie+Smauga-2013-469867/discussion/Sma ug+ratuje+film!,2369589

Zapraszam :)

P. S. Ja również mam wielkie nadzieje co do części trzeciej, po dwóch niestety nie do końca udanych ekranizacjach przyszedł czas aby się zrekompensować! Peter Jackson musi odzyskać zaufanie fanów jeśli zamierza w przyszłości wrócić do Śródziemia nakręcając np. "Dzieci Hurina".

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
matysek150

Faktycznie punkt widzenia bardzo podobny. Co do minusów pierwszej części które wymieniłeś, nie zgodziłbym się tylko z wyglądem Radagasta. ,, Kupę" na policzku mogli sobie darować, ale tak jak w filmie wyobrażałem go sobie jako zbzikowanego ciągłą samotnością w Rhosgobel, starca w zniszczonych przez upływ czasu szatach. Miejsca z WP też są dla mnie plusem, pomosty między trylogiami są smaczkami dla widzów.

Co do drugiej części mam prawie identyczne spostrzeżenia. Strzała Morgulu? Jest w ogóle coś takiego? Ostrze Morgulu w rękach Nazguli jest bardzo sensowne, ale strzała Minas Ithil u zwykłego orka? Mogli sobie darować ten niepotrzebny wątek sprowadzający się do wołającej o pomstę do nieba sceny z Tauriel i athelasem. Sceny w Esgaroth strasznie się dłużyły, a zabawa w chowanego ze Smaugiem zrujnowała wizerunek ,, największej plagi Śródziemia" (sic!). Końcówka się udała, klimatyczny monolog Smauga, piękny widok na odległe miasto i zapowiedź bitwy. Tylko gdyby nie ta pioseneczka na koniec. Dzięki za post, recenzje warte uwagi ;)

ocenił(a) film na 3
Pallado

"Co do minusów pierwszej części które wymieniłeś, nie zgodziłbym się tylko z wyglądem Radagasta. ,, Kupę" na policzku mogli sobie darować, ale tak jak w filmie wyobrażałem go sobie jako zbzikowanego ciągłą samotnością w Rhosgobel, starca w zniszczonych przez upływ czasu szatach." - ale ten zaprzęg z zajęcy mogli sobie darować :)

"Dzięki za post, recenzje warte uwagi" - nie ma sprawy i dzięki :)

Pozdrawiam!

Pallado

Drobne uzupełnienie. 'Morgul shaft' wcale nie musi oznaczać koniecznie strzały z Minas Morgul (Minas Ithil)

Słowa 'mor gul' znaczą po prostu 'czarna magia' i cała nazwa może się zwyczajnie odnosić do strzały zatrutej w sposób magiczny. A kto ją mógł zatruć? Przecież Bolg ze swoim oddziałem przybył z Dol Guldur. Był tam już i Sauron, i przynajmniej kilku Nazguli razem ich wodzem Czarnoksiężnikiem z Angmaru. Mogli orków zaopatrzyć w truciznę.

A podobna sytuacja już była u Tolkiena. Celebriana, żona Elronda, została uprowadzona przez orków z Gór Mglistych i zraniona podobnie zatrutym ostrzem (nie pamiętam czy strzałą, czy sztyletem). Wśród orków, którzy ją uprowadzili raczej nie było Nazguli, więc 'zwykli' orkowie w podobne trucizny mogli być zaopatrzeni.

Poza tym trucizna u Kilego miała inne działanie niż u Froda. A o 'czarnej magii' mówił Radagast przy chorych zwierzętach. Czyli mogła mieć różne 'zastosowania'

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
Nerwen_AG

Nie do końca mnie zrozumiałeś ;) Domyśliłem się, że to strzała zatruta, więc jeśli jest tak jak mówisz to musi być błąd tłumaczenia na język polski. Zamiast dosłownego ,, strzała morgulu", mogli przetłumaczyć po prostu na zatruta strzała. Nic by się nie stało a ja, jak i mniemam wiele innych by się do tego nie przyczepiało. Wtedy taki zwykły zatruty grot nie byłby niezgodny z lore, i sprawa jasna. Dzięki za wyjaśnienie tej kwestii.

Pallado

Nie ma błędu w tłumaczeniu. W oryginale jest rzeczywiście 'Morgul shaft', czyli strzała Morgulu, czyli strzała złych czarów. Chodzi mi tylko o to, że można to różnie rozumieć i naprawdę interpretować jako zatrutą strzałę, a nawet jeśli twórcy filmu popełnili błąd, to możemy go sobie w pewnym sensie dla własnych celów naprawić :)

ocenił(a) film na 8
Pallado

Jest to motyw z książki Powrót Króla, gdzie strzałą z Morgulu ugodzony został Faramir(czego oczywiście nie było w filmie), a leczeniem go zajmował się Aragorn i robił to dokładnie tak, jak robiła Tauriel. Nawet dialog o Athelasie jako roślinie rosnącej w boksach trzody chlewnej jest wyjęty prosto z książki