PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
7,6 400 376
ocen
7,6 10 1 400376
6,5 33
oceny krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Tak samo jak w przypadku Hobbit - Pustkowie Smauga dyskutowaliśmy na temat realiów "film a książka" tak samo i teraz przeanalizujemy film Hobbit - Niezwykła podróż ;)

ocenił(a) film na 8
calays

O Riveldell nic mi nie wiadomo aczkolwiek chyb a coś musi być bo przecież to Rivendell (niektóre miejsca) to są te same co w WP. Ale być może to była tylko scenografia i ja tylko ponownie złożyli. Sama jestem ciekawa.

ocenił(a) film na 10
Belief

Wydaje mi się, że raczej już nie ma wszak, Dom Bilba był na nowo robiony, a szkoda...to by była atrakcja - odwiedzenie pewnych miejsc z filmu , oczywiście nie da się utrzymać wszystkiego w całości ale jakieś elementy byłby fajne :)

ocenił(a) film na 8
calays

No właśnie bo ten dom i Shire istnieje naprawdę :) Po władcy zostawili to co stworzyli. Zrób to szybko. Teraz wszytko odnawiali tuż przed kręceniem Hobbita :D

No chyba ze chodzi Ci o Bilba to wtedy musisz udać się nie do Nowej Zelandii a do Wielkiej Brytanii :D. Obawiam się tylko, że wtargnięcie do domu Freemana może nie być takie łatwe :D

ocenił(a) film na 10
Belief

Kurczę co za pech ;p najpierw trzeba "załatwić sobie" Bilba a potem udać się z nim do Nowej Zelandii , co za niefart ;p

ocenił(a) film na 8
calays

Kochana za porwanie można iść siedzieć :D. To już lepiej weź sobie jego makietę, ustawisz w środku i będzie jak znalazł :)

ocenił(a) film na 10
Belief

heheh ;D chyba tylko to mi pozostało !

ocenił(a) film na 9
calays

Ta scena też jest bardzo klimatyczna. Bilbo szykuje się do zjedzenia rybki a tu jakiś łysy, przypakowany krasnolud dzwoni. Jednak tu jest dla mnie trochę większy minus. Wciąż nie pasuje mi wygląd paru krasnoludów, a to przecież główne postaci. Jedni nie przypominają krasnoludów (Kili, Fili, Thorin, Ori) a jedni zbyt bajkowo (Bombur). Zamiast takich dziwacznych fryzur mogli poeksperymentować z kolorowymi brodami. To mogło wyglądac bardzo dobrze: http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20101211150852/lotr/images/1/1f/Dwalin.png
Poza tym bracia nie są do siebie W OGÓLE podobni. Jedynie Oin i Gloin się z tego wyłamują. Uwzględniając ten minus 9/10 za scenę.

ocenił(a) film na 10
Banner

No ja też nie do końca jestem zadowolona z każdego detalu wyglądu krasnoludów ale tragedii nie ma, grunt, że główny krasnolud prezentuje się tak jak tego oczekiwałam ;) co do motywu eksperymentu z brodami - no, no to mógłby być ciekawy sposób na odróżnienie ich :)

Co do Bilba jeszcze - wprost uwielbiam tę "skwaszoną" minę hobbita gdy szykuje sobie rybkę :)

ocenił(a) film na 8
calays

Podobało mi się, że krasnoludy się od siebie odróżniały. W ogóle nie tęskniłam za motywem koloru kapturów. Widać że ekipa się starała by jakoś ich odróżnić. Nadać im szczególny rys, odmienne charaktery. Zgadzam się z Belief że wprowadzono naraz dużo bohaterów. To że nie wszystko wyszło jest nieco winą Tolkiena. W książce krasnoludy stanowią na ogół tło, większość w ogóle się nie wyróżnia w trakcie opowieści aż do samego końca. Zauważyłaś że na koniec wysuwają się na czoło i najwięcej zyskują postacie wprowadzone w drugiej połowie książki? Bard (pojawia się przy ataku smoka na miasto) zostaje królem Dali, król elfów (do końca bez imienia!) otrzymuje swoje kamienie i nadaje Bilbo tytuł przyjaciela elfów, Dain (wezwany przez Thorina do walki z ludźmi i elfami) zostaje królem pod Górą. A pozostali przy życiu członkowie kompanii tylko wzruszeni w milczeniu kłaniają się na pożegnanie Bilbowi. Trochę niesprawiedliwie zostali potraktowani towarzysze wyprawy, ale tak już pisarz wymyślił.

ocenił(a) film na 8
calays

AhI Jeszcze główny krasnolud. Rzeczywiście, wspaniale się prezentuje. :) Również w jego przypadku nie żałuję braku długiej brody i błękitnego kaptura. Ma się czym wyróżniać :P

roma_k11

Pomimo porzucenia motywu kapturów, w większości zachowano kolorystykę - koszule krasnoludów przeważnie zgadzają się z kolorami książkowych kapturów. Wierzchnie ubrania także, chociaż kolory są bardziej stonowane.

Największym, a zarazem całkowicie logicznym odstępstwem jest zamiana białego stroju Gloina na ciemnoczerwony - kto o zdrowych zmysłach wybierałby się w taką podróż w śnieżnobiałym ubraniu ? ;)

Banner

Ta broda wygląda dziwne :)

ocenił(a) film na 9
wort801

http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20121030115452/lotr/images/e/ed/Bombur.jpg - za to ta broda wygląda normalnie...

Banner

Mam inne zdanie ............:)

ocenił(a) film na 8
calays

Dalej jesteśmy faszerowani klimatem i wspomnieniami ze Śródziemia,10/10(Gandalf vs. żyrandol-bezcenne)

calays

Lepiej niż w książce. Jest wiele szczegółów, fajne ze poswięcono temu tyle czasu. Ważne, ze krasnoludy zastanawiały się nad wyprawą, a nie od razu wyruszyły, jakby wszystko było pięknie zaplanowane i bezpieczne. Dobrze ze nie ma kolorowych krasnoludków rodem z krasnali ogrodowych. Genialnie przedstawieni krasnoludowie, swietnie zagrane, każdy krasnolud czyms się wyróżnia, make up i kostiumy - majstersztyk. 10/10 :)

calays

Dla mnie to było słabe 7/10

ocenił(a) film na 10
calays

4) „KOLACJA”

(książka-piosenka / pół na pół- kolejność scen)

No cóż, krasnoludy zajadają się i opróżniają spiżarnię biednego Bilba, w filmie wykorzystano motyw piosenki z książki ( a w samej książce jest ich dużo)

Co tam masz? Herbatę? Nie, dziękuję. Co do mnie, proszę o kropelkę czerwonego wina. — Ja też — powiedział Thorin.
— I o konfitury malinowe, i o szarlotkę. — I o pasztecik z mięsem, i o ser. — I o gulasz wieprzowy z sałatą. — Jeszcze ciastek, jeszcze piwa, jeszcze kawy, jeśli łaska — wołały inne krasnoludy zza drzwi jadalni. — Bądź tak dobry i ugotuj kilka jajek — krzyknął Gandalf w ślad za hobbitem, który już kuśtykał w stronę spiżarni. A przy okazji przynieś na zimno kurczęta pieczone i pomidory. „On, zdaje się, zna moją spiżarnię równie dobrze jak ja sam” — pomyślał pan Baggins, całkowicie skołowaciały; zaczynał już podejrzewać, czy najokropniejsza przygoda nie spotka go we własnym domu.

Ale krasnoludy zamiast odpowiedzieć zaśpiewały chórem:
Tłuczmy szklanki, spodki, miski,
Niech gospodarz żyje nasz!
A choć Bilbo płaczu bliski,
Niechaj drzazgi lecą z flasz!
Obrus w strzępy, dzbanek mleka
O podłogę! Trzask i huk!
Kości wkoło porozwlekać,
Butlę wina prask o próg!
Buch czerepy w garnek śmiało
Szkło na drobny tłuczmy piach -
A co jeszcze pozostało,
O podłogę bęc i trach!
Baczność! Bilbo płaczu bliski,
Zaraz usłyszycie jęk -
Więc uwaga tam na miski! -
Trach i prask, i bęc, i brzdęk!

Oczywiście krasnoludy nic z tych okropności nie wprowadziły w czyn, wszystko
w mig zostało umyte i porządnie ustawione

Wersja ang.

"Chip the glasses and crack the plates!
Blunt the knives and bend the forks!
That's what Bilbo Baggins hates-
Smash the bottles and burn the corks!
Cut the cloth and tread on the fat!
Pour the milk on the pantry floor!
Leave the bones on the bedroom mat!
Splash the wine on every door!
Dump the crocks in a boiling bawl;
Pound them up with a thumping pole;
And when you've finished, if any are whole,
Send them down the hall to roll !
That's what Bilbo Baggins hates!

ocenił(a) film na 10
calays

Piosenka :

http://www.youtube.com/watch?v=BJkfvjSRe-g

calays

Mi ta piosenka i ta scena z nią nie podobała się wcale trochę głupia jak dla mnie 4/10

ocenił(a) film na 8
calays

Ach osobno zrobiłaś piosenkę. Tak te piosenki są i w książce. Tylko, że czyta się to lepiej niż ogląda. Nie lubię takich piosenek i jak wyżej napisałam dla mnie to był koszmar. Czuję się wtedy jakbym oglądała film dla 8-latków. Choć oczywiście motyw książkowy opróżniania spiżarni Bilba dobrze został przedstawiony.

Ale proszę Cię nie każ mi tego oceniać. Jestem zbyt uprzedzona do takich scen.

ocenił(a) film na 10
Belief

Hehe ok ;) nie musisz, mnie się to podobało bo powstał motyw sielanki + to jest bajka dla dzieci a nie poważna jakaś nie wiem wielka epopeja ;p Ale rozumiem, że nie każdemu musi się to podobać. Dodam tylko, że uwielbiam minę Bilba gdy patrzy na stos naczyń niesionych przez krasnoludy - prawie jak moja babcia gdy powiem, że zniosę talerze po obiedzie i chcę zabrać jak najwięcej za jednym razem.

ocenił(a) film na 8
calays

Wiem, że to bajka dla dzieci. Ale mogę się mamić, że nie tylko dla nich. A jak słyszę takie piosenki to od razu wszystko staje się jasne - jesteś za stara :p. Z drugiej strony ja nigdy za takimi piosenkami nie przepadałam. Jest tylko jedna bajka i to rysunkowa w której uwielbiam piosenki a reszta to dla mnie był zawsze koszmar.

Bilbo w tej scenie ma same genialne miny. Aż mi było go w pewnym momencie szkoda. Nie radził sobie biedak :)

ocenił(a) film na 8
Belief

hehe :)

Nie pomyślałam o tym w ten sposób oglądając film. Za stara na ten film... hmmm... Kto wie? Czas leci nieubłaganie.

Mam w pewnym sensie podobne jaki odmienne odczucia do twoich względem tych piosenek. To znaczy podobały mi się piosenki w domku Bilba, a nawet Bofura z wersji rozszerzonej, choć głównie za minę Gandalfa wyrażającą mniej więcej "lepiej wcinajmy czym prędzej zanim nas stąd wyrzucą" :) Potem miałam już tego dosyć i cieszę się, że nie było tego w "Pustkowiu...". W pierwszym filmie, aby na początku wprowadzić nastrój sielanki wystarczyły.


Marin Freeman jako Bilbo to najlepszy wybór jakiego mogli dokonać. Jego miny, jego całą gra aktorska wyraża świetnie charakter tej postaci. Wiadomo że nie chodzi o hobbita jako takiego, tylko ogólnie postawę życiową osoby, która uważa że już się ustatkowała, osiągnęła wszystko co potrzebne, ma poczucie bezpieczeństwa i pewności swojej egzystencji. Z drugiej strony nie ma w końcu nic złego w prowadzeniu zwykłego życia, wykonywaniu swoich obowiązków. I ten Bilbo nagle zostaje "nawiedzony' przez gromadę obcych, stary przyjaciel mówi mu, że jego mały światek to nie wszystko, że życie toczy się też i poza nim, proponują mu udział w niebezpiecznej wyprawie. I Freeman świetnie gra rolę takiego wyrwanego ze swojej bezpiecznej egzystencji. Najpierw oburzenie i irytacja na widok panoszących się obcych, potem zainteresowanie przygodą, później krok w tył nawieść o zagrożeniach, następnie wzrastające pragnienie przeżycia czegoś w czasie pieśni krasnoludów. W końcu decyzja o wyprawie na widok umowy, bo już nie można ot tak po prostu wrócić do swojego życia,jakby się nic nie wydarzyło. To widać w jego grze według mnie. Te emocje nielicznych z nas, którym zdarza się coś co wyrywa nas z utartego szlaku i każe nam poszukać innej drogi w życiu.

ocenił(a) film na 8
roma_k11

Ładnie opisałaś Bilba :). Dodałabym jeszcze, że walczyły w nim dwie natury, Bagginsów tych lubiących spokój i wygody oraz Tooków skorych do przygód. I to Freeman wszystko oddał. Nie wiem czy jest on najlepszym wyborem jakiego mogli dokonać twórcy, bo musielibyśmy poznać kogoś innego w tej roli aby ocenić, ale na pewno jest wyborem dobrym :). Bardzo go lubię za tą mimikę.

ocenił(a) film na 10
Belief

>"Jest tylko jedna bajka i to rysunkowa w której uwielbiam piosenki a reszta to dla mnie był zawsze koszmar" - Disney ;D???

ocenił(a) film na 8
calays

Król Lew :) bajka z dzieciństwa. (Nie trudno się domyslec z mojego profilu :D) Tylko ten Król Lew stary a nie to co zrobili z niego potem z jakimś koszmarkiem składającym raport przez Zazu ;/

ocenił(a) film na 10
Belief

Mojego dzieciństwa też ;D oh Zazu postać, która mnie najbardziej irytowała w tej historii ;p ale chyba tak miało być.

ocenił(a) film na 8
calays

No co Ty Zazu był fajny :D. Tylko ta dorobiona piosenka w wersji dvd jest masakryczna. Na szczęście mam starą wersję z VHS :D

ocenił(a) film na 10
Belief

Też mam VHS :D i to nie tylko Króla Lwa ;)

ocenił(a) film na 10
calays

Według mnie piosenka jest super. 10/10

ocenił(a) film na 10
Kjcdudbjsdv

Również ją lubię ;)

ocenił(a) film na 9
calays

Nie przepadam (i to nawet bardzo) za takimi scenami w filmach (w animowanych też). Jednak piosenka sama w sobie bardzo dobra.

ocenił(a) film na 10
Banner

>"Nie przepadam (i to nawet bardzo) za takimi scenami w filmach (w animowanych też)." - heh ;D to możesz sobie z Belief podać rękę.

ocenił(a) film na 8
calays

Świetna piosenka,choć mogła być w całości zgodna z książką 9/10

calays

Wesoło :) I oto chodziło :) Idelane przejście z humoru do powagi, gdy przychodzi Thorin.

ocenił(a) film na 9
calays

Scena bardzo mi się podobała,oddaje klimat z książki :)

ocenił(a) film na 10
calays

5) WYPRAWA DO EREBORNU

Motyw z książki ale kolejność odwrotna – np. w książce Bibo „słabnie” zaraz na początku a nie pod koniec sceny jak w filmie itd.

Poniżej kolejność książkowa i filmowa.

-Rozmowy o Smoku, królestwie – czas podjąć działanie.
-Thorin otrzymuje klucz
-Gandalf „zachwala Bilba”
-Przedstawienie Bilbowi umowy – biedy hobbit nie wytrzymuje i „pada” w salonie ;)
-Bilbo przytomnieje i rozmawia z Gandalfem o wyprawie i swoim udziale w tym wydarzeniu + nawiązanie do Tuka


>>>>Książka:

[…] Biedny Bilbo nie mógł tego dłużej wytrzymać. Przy słowach: „Kto wie... może nikt z nas żywy nie wróci” — Bilbo poczuł,
że z jego żołądka podnosi się w górę aż do gardła okropny krzyk, który też zaraz wyrwał mu się z ust, niby gwizd lokomotywy wyjeżdżającej z tunelu. Gandalf zapalił niebieskie światło na końcu swej czarnoksięskiej różdżki i w tym magicznym blasku wszyscy ujrzeli, że biedny mały hobbit klęczy na dywanie przed kominkiem i dygoce jak galareta. Wtedy Bilbo padł plackiem, wykrzykując raz po raz: „Piorun mnie trafił, piorun mnie trafił!” Nic więcej przez długi czas nie mogli od niego wydobyć. Podnieśli go więc i położyli na uboczu, na kanapie w salonie, postawili kieliszek wina w zasięgu jego ręki i wrócili do narady nad swymi ciemnymi sprawami. — Ten malec łatwo wpada w zapał — rzekł Gandalf, gdy wszyscy znów siedzieli przy stole. — Miewa takie dziwne ataki, ale to zuch nad zuchy, w razie czego będzie się bił jak smok.


[...] że porównanie to byłoby tylko poetycką przesadą w zastosowaniu do jakiegokolwiek hobbita, nawet gdyby chodziło o stryjecznego dziadka Wielkiego Tuka, Bullroarera, który odznaczał się tak olbrzymim jak na hobbita wzrostem, że mógł dosiadać konia. Natarł on konno na zastępy goblinów z Góry Gram w bitwie na Zielonych Polach i jednym zamachem kija strącił królowi Golfimbulowi głowę z kar
ku. Głowa ta przeleciała sto łokci w powietrzu i zaryła się w króliczej jamie; w ten sposób bitwa zakończyła się zwycięsko, a jednocześnie wynaleziona została gra w golfa. Tymczasem wszakże łagodniejszy od swego przodka potomek Bullroarera odzyskiwał w salonie zmysły. Po chwili odpoczynku i dobrym łyku wina podreptał nerwowym kroczkiem do drzwi sali.

Przemawiał właśnie Gloin, a oto co Bilbo usłyszał: — Hmmm... — (czy coś w tym rodzaju, w każdym razie mruknięcie). — Myślicie, że on się nada? […]Doprawdy, gdyby nie znak na drzwiach, byłbym przekonany, że trafiliśmy do niewłaściwego domu. […]— Oczywiście, że jest znak na drzwiach — rzekł Gandalf. — Sam go zrobiłem. Nie bez powodu. Domagaliście się, żebym znalazł czternastego uczestnika wyprawy, no i wybrałem pana Bagginsa. Jeżeli ktoś uważa, że wybrałem niewłaściwą osobę i niewłaściwe miejsce, proszę bardzo, ruszajcie w trzynastu, narażajcie się na pecha, skoro wam się podoba, albo wracajcie do kopalni węgla. […] — W porządku — rzekł Gandalf. — Dość sprzeczek. Ja wybrałem pana Bagginsa, to powinno wszystkim wystarczyć. Skoro ja wam powiadam, że jest włamywaczem, to znaczy że jest albo w swoim czasie będzie z niego włamywacz. Coś więcej tkwi w tym hobbicie, niż wam się wydaje, kto wie, może też o wiele więcej,
niż on sam przypuszcza. Może dożyjecie tego, że mi jeszcze podziękujecie.

A teraz, Bilbo, mój chłopcze, przynieś lampę, trzeba to i owo wyjaśnić. W świetle ogromnej lampy z czerwonym abażurem rozpostarł na stole arkusz pergaminu, jak gdyby mapę. — Rysował to twój dziadek, Thorinie — odparł na żywe pytania krasnoludów.
— To jest mapa Góry. — Nie zdaje mi się, żeby nam mogła wiele pomóc — powiedział z rozczarowaniem w głosie Thorin, rzuciwszy okiem na mapę […] Jest na mapie coś, czego nie zauważyliście — powiedział czarodziej — a mianowicie naznaczone tajemne wejście. Widzicie te znaki runiczne po zachodniej stronie i rękę z wytkniętym palcem? Wskazuje ona ukryte przejście do Niższych Sal. — Zapomniałem też dodać — ciągnął Gandalf — że do mapy dołączony jest klucz, mały, dziwny kluczyk. Oto on! — To mówiąc wręczył Thorinowi srebrny kluczyk
ze skomplikowanymi nacięciami na długiej rurce. — Pilnuj go dobrze! — Z pewnością będę go pilnował — odparł Thorin i umocował kluczyk na pięknym łańcuchu, który nosił na szyi pod kubrakiem. — Teraz więc sprawa zapowiada się o wiele pomyślniej.

— Najpierw chciałbym się czegoś więcej o tej sprawie dowiedzieć — rzekł Bilbo,[…]— To znaczy o złocie i o smoku, i o wszystkim, skąd się tam to złoto […]— A jednak wolałbym mieć jasne i dokładne informacje — upierał się hobbit; przybrał taką minę jak przy omawianiu poważnych interesów i bardzo się starał wyglądać na mądrego, przezornego fachowca, za jakiego przedstawił go Gandalf. — Chciałbym też wiedzieć, na jakie narażam się ryzyko, jakie są przewidziane wydatki gotówką, ile czasu zajmie ta robota, ile będzie wynosiło moje wynagrodzenie i tak dalej! — a mówiąc to hobbit myślał po prostu: „Co ja z tego będę miał? I czy wrócę żywy?”

ocenił(a) film na 10
calays

Kontrakt:

http://www.youtube.com/watch?v=Z2idYEBi51c

Rozmowa Bilbo-Gandalf o wyprawie:

http://www.youtube.com/watch?v=nm4oBnlx_Ho


ocenił(a) film na 8
calays

10/10 w zasadzie to tu nie ma się czego doczepić. Jest to co było w książce. Po raz kolejny też twierdze, że Freeman gra świetnie. Te jego miny są rewelacyjne. I oczywiście jest tu pokazane coś co w drugiej części zostało stracone - spryt Gandalfa, to jak manipuluje słowem, aby osiągnąć cel.

ocenił(a) film na 10
Belief

Martin to jest "perełka" tego filmu wg. mnie. Dla mnie również 10/10 ogólnie najbardziej oprócz sceny z Gollumem to podobają mi się właśnie wydarzenia w domu hobbita, naprawdę mnie jest ciężko się przyczepić do tych fragmentów.

ocenił(a) film na 8
Belief

Prawda, trochę szkoda sprytu Gandalfa przy scenie z Beornem. Choć myślę że i tak musieliby to jakoś zmienić na potrzeby filmu. Niestety ta scena jest za długa, niefilmowa.

ocenił(a) film na 8
roma_k11

Czy ja wiem czy za długa? Mogli skrócić? To fakt, że trochę nie filmowa bo "nudna" a ludzie wolą akcję, lecz w takiej scenie można by było zbudować napięcie i już byłoby ciekawie. :)

ocenił(a) film na 9
calays

Nie będę inny. 10/10. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat.

ocenił(a) film na 8
calays

Bardzo dobra scena,Martin jak zawsze świetny 9/10

calays

Tak jak wczesniej wspomniałem (trochę wyprzedziłem temat) fajnie, ze omawaili kazdy szczegół + nawiązanie do Daina i jego krasnoludów. Szczegóły najwazniejsze 10/10

ocenił(a) film na 9
calays

Bardzo klimatyczne sceny :) Podobało mi się nawiązanie do Bandobrasa.

calays

Bardzo interesujące W książce lepiej to wygląda podziwiam cię calays że ci się chce tyle pisać a w spawie sceny 8/10

ocenił(a) film na 10
calays

6) PIOSENKA – „MISTY MOUNTAINS COLD”

Piosenka jak najbardziej z książki, jedyne co jest zmienione to znów kolejność:

- w książce ta piosenka występuje zaraz po „kolacji” i przed rozmową o wyprawie
- w filmie PJ umieścił piosenkę po „kolacji” i po rozmowach w domu Bilba



Ponad gór omglony szczyt lećmy, zanim wstanie świt,
By jaskiniom, lochom, grotom Czarodziejskie wydrzeć złoto!

Już krasnali działa czar; W ciszę młotów dźwięk się wdarł,
Tam gdzie mrok pod skałą wdarł, tam gdzie dziwy drzemią na dnie.

Dawnych elfów możny ród Złota tu zgromadził w bród
podziemnych kuźniach młotem; Z kruszcu miecze kował złote.

Na srebrzystych nitek pas; Nizał błyski lśniących gwiazd,
W złotych koron zaś obręcze. Księżycowe wplatał tęcze.

Ponad gór omglony szczyt; Lećmy, zanim wstanie świt,
By jaskiniom, lochom, grotom Czarodziejskie wydrzeć złoto!

Złote harfy leżą wiek, Gdzie nie kopał żaden człek,
A w nich pieśni drzemie mnogo; Nie słyszanych przez nikogo
Nagle sosen słuchać szum, Wichrów nocą zawył tłum
I czerwonym, żywym ogniem Drzewa płoną jak pochodnie.
Gdzieś w dolinie bije dzwon Ludzie patrzą z wszystkich stron,
A gniew Smoka ciska gromy Na struchlałe, kruche domy.

Dymią góry w blasku gwiazd,Dla krasnali przyszedł czas.
Po pagórkach, po urwiskach W księżycowych biegną błyskach.

Ponad gór omglony szczyt Lećmy, zanim wstanie świt,
Żeby wydrzeć lochom, grotom Nasze harfy, nasze złoto!

----------------------------------------------------------------------------

"Far over the misty mountains cold
To dungeons deep and caverns old
We must away ere break of day
To seek the pale enchanted gold.
The dwarves of yore made mighty spells,
While hammers fell like ringing bells
In places deep, where dark things sleep,
In hollow halls beneath the fells.
For ancient king and elvish lord
There many a gloaming golden hoard
They shaped and wrought, and light they caught
To hide in gems on hilt of sword.
On silver necklaces they strung
The flowering stars, on crowns they hung
The dragon-fire, in twisted wire
They meshed the light of moon and sun.
Far over the misty mountains cold
To dungeons deep and caverns old
We must away, ere break of day,
To claim our long-forgotten gold.
Goblets they carved there for themselves
And harps of gold; where no man delves
There lay they long, and many a song
Was sung unheard by men or elves.
The pines were roaring on the height,
The winds were moaning in the night.
The fire was red, it flaming spread;
The trees like torches biased with light,
The bells were ringing in the dale
And men looked up with faces pale;
The dragon's ire more fierce than fire
Laid low their towers and houses frail.
The mountain smoked beneath the moon;
The dwarves, they heard the tramp of doom.
They fled their hall to dying -fall
Beneath his feet, beneath the moon.
Far over the misty mountains grim
To dungeons deep and caverns dim
We must away, ere break of day,
To win our harps and gold from him!"

ocenił(a) film na 10
calays

Piosenka:

http://www.youtube.com/watch?v=m5BETb-hLgA

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones