Dużo się naczytałem różnych opinii na temat Hobbita.Jedni krytykują,drudzy wychwalają,porównując do Drużyny Pierścienia.Pytanie:który film uważacie za lepszy pod względem wykonania?W którym według Was bardziej się postarali?
Odpowiedź jest jasna. Drużyna Pierścienia jest lepszym filmem od Niespodziewanej Podróży. Hands down. Tu nawet nie ma dyskusji. Słyszeliście kiedyś by na Drużynie ktoś ziewał i nudził się? Takich komentarzy jest wiele. Pierwsza część Hobbita jest dobrym filmem, ale nawet nie ma podejścia do Drużyny. Rotten tomatoes, który jest świtnym portalem gdzie są rzeczowe oceny mówi wszystko: Drużyna 92%, Podróż 65%. Trzeba czekać na drugą część. Większość z ludzi jest zdania, że dwójka Hobbita nie będzie tak słaba jak jedynka, która jednak rozczarowała. Oby te słowa się sprawdziły i w styczniu ocenię Pustkowie Smauga o wiele lepiej niż Podróż.
Oczywiście Drużyna. Ale tu nie ma nawet co porównywać. Hobbit 1 jest bardziej bajkowy i to widać. Drużyna jest poważniejsza i napewno lepsza. Bardziej angażuje i wywołuje więcej emocji.
Akurat to że bajkowa jest jedynka Hobbita wpływa tylko im plus. Po prostu nudna była czasami i tyle:)
Racja, to napewno nie minus, ale jednak wole klimat z WP :) A z tym że nudna to się nie zgodze, za pierwszymi dwoma razami nie nudziłem się w ogóle :p
Haha dobre. Ale za trzecim razem się już nudziłeś :). Stary uwierz mi, że prawie zasnąłem w kinie....
E tam. Ja w kinie nie nudziłem się ani trochę. A po kilku opiniach nastawiałem się na nudę przez pierwsze 40 minut ; )
Jak dla mnie również nie ma porównania z Trylogią Władcy. Na hobbicie przysnęłam z 10 minut, a jak sie obudziłam, to zobaczyłam, że niewiele mnie ominęło - Hobbit na siłę przedłużany, przez co nuży widza. Powrót Króla jest najlepszy - najwięcej akcji i satysfakcjonujące zakończenia wszystkich wątków ;)
Oczywiście że Hobbit. Jest lepiej dopracowany pod względem technicznym, ma więcej detali, szczegółów. Tutaj czuć prawdziwą magię:)
A więc dla ciebie się liczy tylko czy film ładnie wygląda czy nie. Owszem ma magię, ale mało poważną.
Nie, nie chodzi o to czy ładnie, ale po prostu Hobbit ma w sobie to cos, czego nie ma LOTR: jakieś wspomnienie z dzieciństwa czy coś. Przynajmniej ja to tak odczuwam.
Drużyna Pierścienia bez dwóch zdań.
Po pierwsze, kiedy to robiono mieli mniejsze możliwości, budżet, a studio od efektów dopiero zaczęło się tworzyć.
Hobbit jest milszy dla oka i lżejszy. Jednak jest aż zanadto dziecinny.
Hobbit film i takl jest mroczniejszy i powazniejszy niż ksiązka. Taki miał być. Po prostu. I to nie podlega ocenie.
"Ale to już było...[...]"
Faktem jest np. data premiery Hobbita - 25.12.2012 - cokolwiek by ktoś nie mówił tego nie zmieni.
Ten film jest bajkowy - to też jest fakt.
Czy bajkowy klimat jest lepszy od tego z WP - to nie jest faktem, a tezą z którą można się zgodzić bądź nie. Twoja opinia nie tworzy faktu.
Ten film nie jest bajkowy. Bajkowa to jest Alicja w Krainie Czarów. Widzisz różnicę? Bo ja widze ogromną.
Alicja w krainie czarów jest Bajką tak jak Hobbit, filmowa Alicja w krainie czarów jest Bajkowa, tak jak filmowy Hobbit.
Kategorie nie określają nastroju filmu, a jedynie mówią o stopniu patologii na ekranie (przemoc, kultura, język etc.) Klimat jest inny, gdyż są to dwa różne filmy. Oba działają na podobnym spektrum infantylizmu. W obu jest to wymuszone i w obu się sprawdza. Jeśli jednak mam wybierać między realistycznym, a bajkowym światem wyżej cenię ten pierwszy.
Dlatego drużyna moim zdaniem > od Hobbita, Twoje zdanie jest inne i na tym pozostańmy.
Nie próbuj zaś kształtować świata według własnej opinii.
Po co wdajesz się w dyskusję z tym pionkiem co widzi tylko siebie i swój punkt widzenia?
Ja już do niego cierpliwości nie mam. Co zresztą widać. Wiem jedno, nic się nie zmieni. Dlatego wy go olewajcie a ja będę dalej miał swoją małą krucjatę|:)
Oba filmy mają fantastyczne klimaty i tego się trzymajmy. Mroczny od baśniowo - mrocznego nie musi być lepszy. Kto tak powiedział? Nikt.
A pan straighlines nie może przeboleć, że jest pewien film (Hobbit), który rozkłada 95 % innych filmów na łopatki.
I tu właśnie jest jego błąd, że nie uściślił swego twierdzenia. Samo porównywanie filmów różnych kategorii to abstrakcja.
Chociaż ja jestem niemal stuprocentowo pewien, że kamilciowi chodziło o ogół filmów, wbrew zdrowemu rozsądkowi ;)
To nie błąd. Nie chodziło mi o kategorię fantasy. Tak, dobrze przeczytałeś, chodziło mi o ogół filmów.
Ja po prostu zaraz odlecę czy do was trzeba wykładać wszystko literka po literce?!
W kategorii fantasy Hobbit może i jest lepszy od 95% filmów. Ogólnie rzecz biorąc raczej nie jest lepszy, bo samo porównywanie Hobbita np. z Ostatnim Mohikaninem czy Event Horizon jest bez sensu. Błędne jest więc wkładanie doi kubła wszystkich filmów i mówienie, że Hobbit jest taaaaaki świetny.
Kolejny przykład debilizmu Kamilka. Wymienię mu pierwszych sto klasyków, które miażdżą Hobbita. Zresztą wiesz to dobrze. Ten pajacyk jest tak ograniczony w swoim uwielbieniu, że to zakrawa o psychiatryk.
Weź pod uwagę, że Kamilek nie obejrzał "Czasu Apokalipsy" [bo to nudziarstwo], ani "Dwunastu gniewnych ludzi" [bo nie dał rady...]. Zapewne i w jednym i w drugim przypadku efekty były za słabe, a w "Dwunastu gniewnych ludziach" nawet scenografia do niczego... Bo wszak Kamilek stwierdził, że treść filmu to może 10% jego wartości, bo efekty itd...
Buhahahahaha ogół filmów BUHAHAHAHAHAHAH. Kiedy ty zacząłeś oglądać filmy? Chyba w grudniu 2012 hahahaha. Co za matoł do dziesiątej potęgi, Hobbit lepszy od 95% filmów jak od razu Przebijają go wszystkie 3 LOTRY. Buhahahahaha. W tym roku jest przynajmniej 20 lepszych filmów od Hobbita pajacu.
Miałeś rację. Ciekawy kiedy ten patałach Kamilek się skapnie, że jest bardziej nierozgarnięty niż ustawa przewiduje
Ależ wysublimowana riposta na poziomie podstawówki ;D Długo nad nią myślałeś? :D Bo normalnie jest taka zajebiście błyskotliwa, że nie wiem, jak bardzo się nad nią trudziłeś :D