Krasnale były bezbarwne? Wyglądały moim zdaniem niesamowicie :) Szkoda tylko, że nic więcej się o nich nie dowiedzieliśmy. Thorin i reszta. Pomijając fakt, że Bombur w ogóle się nie odezwał :D

Chodzi mi właśnie o bezbarwność ich charakteru, zrobione były fajnie :) Po tylu latach z książki pamiętam imiona i cechy większości, a po dniu od obejrzenia filmu kojarzę jedynie, że jeden był gruby, drugi stary, a Kili i Fili mówili na przemian. +nadąsany Thorin

Może w wersji reżyserskiej to się zmieni i będzie można poznać ich lepiej. Z tego co widzę PJ chce żeby było więcej akcji niż ukazania szczegółów bo wypchał film Czarnoksiężnikiem - chociaż na mój gust to wcale nie jest taki zły pomysł :)

Jednak po dłuższym namyśle może ta nijakość krasnoludów była celowa, żeby lepiej przedstawić postać Bilba? To się udało, praktycznie przez cały czas śledzimy jego poczynania i da się tę postać polubić. Ale oby w drugiej części rozwinęli troszkę te krasnoludy.

Ciężko zmieścić wszystko w 2 godzinnym filmie :) Bilbo i Thorin to postacie najważniejsze. W drugiej części pojawi się więcej akcji zgodnie z zapowiedziami. Prawdopodobnie poświęcenie czasu na każdego krasnoluda byłoby bez sensu. Taki zabieg niepotrzebnie wydłużyłby film moim zdaniem. Niektórych bohaterów da się poznać w trakcie przygód - być może podczas końcowej bitwy gdy krasnale będą zmuszone ruszyć do boju zostaną przedstawione bardziej szczegółowo. :)

Myślisz, że parę scen to zmieni??? Nie sądzę.

Pamiętam,że ktoś na forum (chyba kamilxxx09) pisał,że wersja reżyserska będzie trwała o kilkanaście minut dłużej niż wersja kinowa.Niewiele to zmieni.Pewnie dodadzą kilka ujęć Thorina z profilu pełnego egocentrycznej dumy albo będą pokazywali ile ptaków ma Radagast na głowie.Może to coś zmieni,ale bez wątpienia nie ocenę.

Oceny nie zmieni ale dodadzą bardzo fajne sceny. jedna już pokazana pokazuje jak Bilbo ma wątpliwości co do Krasnoludów. Pokażą też Giriona, więcej Hobbitonu, i większy wgląd w antypatię krasnoludów i elfów.

No jeśli faktycznie to ma być kilkanaście minut to może i nic się nie zmieni w tej kwestii. Ale tak jak pisałam wcześniej - może w kolejnych częściach. Nie ma czasu na inne krasnoludy jak do akcji wkraczają nowi bohaterowie wzięci z odwłoka + starzy którzy w pisanym Hobbicie się nie pojawili.

Tutaj nasuwa się pytanie:po co klecić inną wersję niż kinowa,skoro możnaby popracować nad kolejną częścią!?

Klecić? To nie polega to na tym że nagrywamy film i wycinamy sceny które uważamy za zbędne żeby ludziom tyłki nie odpadły w kinie na tych niewygodnych krzesłach a i przed premierą następnej części można fanatyków czymś nafaszerować? :D

E to akurat ma sens:) Im więcej Śródziemia tym lepiej:)

Wow, o 4 oczka niżej tylko za efekty i jakies nieścisłości, co jest i tak twoim wymysłem. Przy takich argumentach powinieneś dac 8. A efekty były rewelacyjne. Faktów nie zagniesz.

Były i efekty rewelacyjne i tragiczne, więc uśredniając przeciętne. Odejmuję za nie dużo, bo myślałem, że dostanę dopracowany pod tym względem film. Pomimo, że oglądałem raz w kinie, a teraz na dobrym TV.
Nieścisłości nie są moim wymysłem, poczytaj inne tematy tutaj.
Poza tym ja kieruję się skalą pisaną filmwebu (arcydzieło, bdb, db itd.) i jak daję 6, czyli niezły to taki właśnie według mnie był i ani na średni, ani na dobry nie zasługuje. Tak jest prościej, co też polecam.

Czemu tak nisko?

Jeju "niezły" to nie jest nisko, jakbym dał 7 to byłoby krzywdzące dla innych filmów, bardziej ambitnych, którym dałem 7.
Nie dał powodu do głębszych przemyśleń, nie myślałem o nim jak zasypiałem, nie wymienię go z pamięci, kiedy ktoś poprosi, żebym mu polecił dobry film po upływie pół roku. Po prostu niezły (czytaj ogółem spoko i przyjemnie się ogląda).

Ogarnij sobie kiedyś skalę, tak na spokojnie...

Nie powinieneś oceniac filmu w taki sposób. Porównywanie do innych filmów może być krzywdzące dla filmu głównego, w tym wypadku do Hobbita.

Ależ moim zdaniem taki system porównywania jest bardzo dobry. Nie chodzi mi o to, że jak film jest ambitny, ale kiepsko zagrany to dostanie 8, a jak bajka nawet najlepsza to max 7 bo jest tylko bajką, może źle mnie zrozumiałeś. Po prostu nie jest na tyle dobry, co filmy które oceniłem na 7, aby dać mu tą siódemkę.

Ja oceniam film po prostu jako film z dalszej perspektywy, ty widocznie dodatkowo przez pryzmat gatunku (albo jeszcze inaczej) i stąd taka różnica ocen.

Serio? Nie chce wnikac w twoje oceny, ale oceniałes wyżej nawet Straszny Film 4. Pytam jeszcze raz: Serio?

Przecież obiektywizm nie istnieje.
Straszny film 1 to moja ulubiona komedia (więc kiepski przykład), 4 od niej odstaje, ale wciąż mnie bawi - ale to moja subiektywna opinia, rozumiesz? Tak samo Resident Evil Afterlife oceniłem na 6/10, ponieważ jestem fanem uniwersum RE i przymykam oko na koszmarne aktorstwo i oprawę, gdybym nie był fanem, dałbym 2/10.

Z tej dyskusji nic nie wyniknie, ale aż jestem ciekaw. Jak ty oceniłeś Hobbita? Rozumiem, że jesteś fanem Śródziemia, więc pewnie 8/9. Dlaczego tak wysoko? Podałem swoje argumenty, czemu jest niezły, ty podaj dlaczego jest bardzo dobry.

Nie oceniłem Hobbita na 10 tylko dlatego że jestem fanem. Nie oceniłem go na 10 też tylko dlatego, ze mi się bardzo podobał. Oceniłem go tak, bo dostrzegam w nim prawdziwe fakty, którym nie da się obalic.
1. Genialne aktorstwo np. Freeman, sir Ian Mckellen, Serkis, Armitage. Pozostali (mimo ze ich role nie były wielkie) również zagrali swietnie. To co powinni odegrać, odegrali.
2. To co jest w książce jest w filmie, a do tego mamy jeszcze kilka dodatków poszerzających fabułę np. wątek Azoga, Radagasta, Białej Rady i retrospekcje
3. Świetnie napisane dialogi np. rozmowa Galadrieli z Gandalfem.
4. Monumentalna scenografia. Jest jej naprawde dużo. To nie jest animacja komputerowa. Przykłady: Shire, Bag End, las Trollów, Miasto Goblinów, Jaskinia Golluma czy Rivendell
5. Perfekcyjnie wykonany make up. Wystarczy spojrzec na elfy czy krasnoludy. Brody, wąsy, uszy, blizny, tatuaże, nosy...
6. Rewelacyjne efekty specjalne. to oczywiste. Przykłady: atak Smauga na Erebor, walka z trollami, walka kamiennych gigantów, sceny z wargami, orkami itp.
7. Epicka muzyka. Owszem sa tez utwory z Lotra, ale nie wiele i tylko po to, by podkreslić spójnosc i nawiązac do znanych lokacji. Ale jest tez masa nowych utworów np. muzyka przy orłach, pieśń krasnoludów, muzyka przy wargach czy główny motyw muzyczny, po którym ma się ciary na plechach.
8. Zdjęcia i plenery. Jest dużo zdjęć w plenerze, chociazby Eriador. Wyglada to fantastycznie. Nowa Zelandia ma swój urok.
9. Strona techniczna. Wystarczy spojrzec na Golluma, trolle czy orły lub gigantów. Wszystko wygląda jak zywe. Te ruchy, ta mimika... bardzo naturalne. Widac kazdy szczegół, kazda ptasia lotke, każdą igłe jeża. Perfekcja.
10. Strona wizualna - chyba nie trzeba się rozpisywac. Wszystko pięknie się prezentuje. Nie ma rozmazanych elementów. Jest masa rekwizytów. Wszystko zapięte po ostatni guzik.
11. Epickie sceny. Jest ich trochę. To wazny element takich filmów. Przykłady: atak Smauga, Bitwa w Azanulbizar, lot orłów, scena darowania życia Gollumowi, scena z Gandalfem i Galadrielą, Biała Rada, pierwsze spotkanie z Galadrielą, pieśń krasnoludów u Bilba. I można tak wypisywac i wypisywac.
To moje argumenty:D

A ja powiem krótko.... oceniłem na 10pkt. i nie mam zamiaru nikomu uzasadniać dlaczego :-)
Wiem co było dla mnie istotne, piękne i zasługujące na taką ocenę. A, że jest to subiektywna rzecz, trudno by z kimkolwiek o ocenach dyskutować :-)

Jesli ktos będzie jeszcze chciał wytłumacznie, to skopiuję to, wkleję i dodam. Więcej się powtarzał nie będę :P

Więc powiedz mi...
CO CI SIĘ NIE PODOBAŁO W FILMIE.

1. Brak krwi w Mieście Goblinów (dobrze że są ścięte głowy).
2. Polana trolli, którą wyobrażałem sobie trochę większą.
3. Frytki...

To już jest na 9/10

hahaha co najwyzej na 9,9. Przy takich szczegółach jak wymieniłem zeby obinizyc ocenę o 1 taka ocena musiałaby sie składać ze 100 gwiazdek.

To już są akurat poważne zarzuty... nie będa się z tobą jednak licytować bo kazdy ma inny system oceniania.
Dla mnie film 8/10 i tyle

Frytki i krew poważnymi zarzutami? Powaznym zarzutem mogłaby byc przecietna muzyka albo gra aktorska (gdyby takowa była). Zastanów się, co ty w ogóle piszesz.

Ja akurat na to nawet uwagi nie zwróciłam... Ale film był za długi o 30 minut... sceny ciągnęły się niemiłosiernie. Przewidywalne sceny... nie dlatego że się czytało książkę.. ale kurde no aż się prosiło o to żeby wiedziec jak się zakończy w pierwszy film" OKO SMAUGA" wielce oryginalnie. Poza tym charakteryzacja mimo swojego kunsztu nie dała rady ukryć czasu... Kolorystyka i efekty nadały nierealnego wyglądu. O ile w WP czułam że ten świat może istnieć i gdzieś być to tutaj nie...

Długosc filmu to już własna ocena a nie zarzut. gdyby trwał 120 minut, narzekalibyście że krótszy niż Lotr. A make up jest wspaniały, ale zeby przekonać się o tym, ile zostało pracy w to włożone, trzeba obejrzec kronikę i videoblogi.

Już nie udawaj takiego znawcę...Jakoś charakterystyką goblinów z HP nikt sie nie przejmował a tez oglądałam jak powstawała.
DŁUGOŚĆ FILMU TO JUŻ OCENA WŁASNA... a jaka kurcze ma być? To co ci napisałam post wyżej TO MOJA OCENA i nie obchodzi mnie czy się z nią zgadzasz czy nie.

8 akceptuję:P

Wiesz gdzie ja mam tą twoją akceptację?

No chyba nie dostatecznie głęboko skoro na nie odpisujesz...

A co, nie moge?

A czy ja ci zabraniam? Wręcz przeciwnie :D Mam niezły ubaw z ciebie

To tak ja z ciebie, niedowiarku.

Heheheheh pośmiejemy się razem. Tylko że ja mam nad tobą tą przewagę że mam dystans do tego co ludzie pisza o mnie i o rzeczach które lubię. Ty tego dystansu nie masz i każdą negatywną opinie traktujesz jako osobistą obrazę i powód do sporu.

Ale ja nie o tym.

No sorry ale kiepskawa ta twoja ocena.
1. Całe aktorstwo było na wysokim poziomie, ale na pewno nie genialne.
2. Tu się zgadzam (a spróbowali by czegoś nie zrobić w połowie książki o połowie cieńszej od Drużyny Pierścienia w filmie trwającym 2 godziny).
3. No i znów, dialogi ok, ale świetne? Po prostu dobra rzemieślnicza robota...

Do 4,5,6,9,10,11 - skoro przykładasz aż taką wagę do efektów to rozumiem, skąd taka wysoka ocena. Jednak moim zdaniem taki Hobbit jest miażdżony przez Avatara. Dziwię się, że oceniasz coś takiego jak make-up - to zrozumiałem w takim Walking Deadzie, ale Hobbit? Przy scenografii to chyba lekki fail - tu kwalifikuje się tylko shire i bag end (Rivendell - no way).

Po co z nim rozmawiasz? To fanatyk i psychopata w jednym. On Cię ukrzyżuje jak coś złego napiszesz na Hobbita w wersji Jacksona...

Racja.Z niektórymi osobami lepiej nie pisać,bo kiedy skończą się mu argumenty na Twoje (kacperpl'a) argumenty,to zacznie Ci wymyślać od "troli".Smutne,ale prawdziwe.

Razem z Hobbitem i Kamilek odejdzie... jeszcze tylko rok

Hahaha myslisz ze jak wyjdzie ostatnia część, to ja sobie od tak zakończę przygodę? Nieee... zapomnij.

Wiesz.. to tak jak z Gwiezdnymi Wojnami... żywa dusza gości tam raz na miesiąc. Nie będzie ludzi sięc nie będziesz miał z kim sie wykłócać i przekonywać o swojej wyższości nad innymi bo "OGLĄDASZ WIDEO BLOGA"

Ludzie bedą zawsze.

Nie... będzie tu pustka tak jak na innych częściach...

Pożyjemy, zobaczymy