Kiedy czytałam Książkę jakieś 14 lat temu pod kołdrą z latarką widziałam to co wczoraj w filmie:)
Scena próby upieczenia krasnoludów przez trole szczególnie zapadła mi w pamięć, gollum i zagadki
też są warte uwagi i jako dziecko wyobrażałam sobie to tak jak przedstawiono w filmie. Oceniony
10/10 z podziękowaniem za możliwość cofnięcia się w czasie:). Oglądałam film z książką w ręku żeby
śledzić i zobaczyć jak reżyser rozciągnął w czasie tę całą przygodę. Wiele osób narzeka iż muzyka
jest skopiowana - moim zdaniam dobrze, że takie szczegóły zostały wplecione bo przeciez każdy fan
Władcy Pierścieni nuci melodię Shire, można powiedzieć że to filmowa wizytówka tej kariny. Ludzie
narzekają, że długi (chociaż nie wiem czy pomysl trylogii jest dobry, sama bym zostawiła to w dwóch
częsciach) - ale kiedy czytaliśmy książke czy trwało to 1,5h? To własnie wtedy w głowie powstawał
film - wiadomo, nie jest to wierna kopia książki ale i tak idealnie nakręcony - od postaci Frodo do
przepięknych widoków krain i wprowadzeniem do krainy Elronda. Proponuję też poczytać co-nieco o
staroangielskich legendach zanim hejterzy się rzucą na określenia typu "szmira" i zapoznać się z
gatunkiem Fantastyka. Pozdrawiam i polecam