Baaardzo słaby film, książka 100razy lepsza..
Twórcy popsuli klimat totalnie
Gdy oglądałem hobbita... zasnąłem..
3/10
Czytałem książkę, i z czystym sumieniem stwierdzam że jest dużo lepsza od filmu..
Pisząc co sądzę o filmie, prowokuje ludzi?
Chyba powinienem swoje zdanie zapisywać w notatniku :|
No więc kamilxx09 zrobił dokładnie to samo co CoriniPL - wyraził swoja opinie - ogarniaszjak głupi jest twój wpis (pozwolisz ze cię zacytuję) matole ?
Nie bądź taki szybki. Gdzie ja napisałem, że kamilek prowokuje. Rzecz oczywista, że wyraził opinie ale nie do tego piłem. proponuję Tobie parę lekcji z czytania ze zrozumieniem. Nie ogarniam żeby mój wpis był głupi, ale za to ogarniam , że piszesz bez sensu zacyutuję sam siebie matole.
Widzę za nadal nie ogarniasz logiki zagadnienia (a właściwie błędu jaki popełniłeś) i jeszcze się rzucasz jak wesz na łańcuchu więc postaram się pisać jak do głąba - to że kamilxx napisał 'to prowokacja' jest dokładnie takim samym wyrażeniem opinii na temat postu Corinisa, jak twoje twierdzenie że nie prowokował tylko 'wyraził zdanie' - obaj wyraziliście swoje OPINIE na temat wpisu Corinisa - z tą drobna różnicą że ty obrzuciłeś go mięchem (tylko za to że śmiał wyrazić swoją opinię inną od twojej) i byłeś zdecydowanie bardziej wulgarny i prostacki niż on - to czy kamilxx pisze z sensem czy może sili się na ironię to już zupełnie inna/odrębna sprawa - dotarło ? czy mam zacząć sylabizować i załączać linki do definicji słów/pojęć kapuściany środku ?
Widzę, że jesteś równie sfrustrowanym matołem, który zapomniał, że istnieje coś takiego jak logika. Bez odbioru.
Stwierdzam że poza wulgarnymi epitetami twoja substancja szara nie jest w stanie wygenerować żadnej merytorycznej treści - więc faktycznie zaprzestanie 'rzucania pereł przed wieprze' wydaje się wyjściem najrozsądniejszym - ale na dwie jeszcze się skuszę :
P.S. W przyszłości staraj się unikać w swoich wypowiedziach słowa logika - bo to trochę tak jakby Pol Pot zabierał głos w sprawach etyki /moralności - musisz po prostu przyznać się sam przed sobą, że to pojęcie cie przerasta...
P.S.2 Na koniec coś 'po twojemu' żeby nie było problemów ze zrozumieniem - przestań być takim wulgarnym prostakiem bo w realu za poczęstowanie kogoś 'matołem' i 'kretynem' tylko dlatego że ma odmienne zdanie można (i powinno się) dostać po mordzie. Howgh.
Po co w ogóle z Tobą dyskutować skoro jesteś równie nielogicznym bytem jak Kamilek. Z uporem maniaka gadasz jedno gdy chodzi o drugie, i nie możesz zrozumieć że wtrącasz się jak wół między wódkę a zakąskę przy tym bredząc o czymś o czym pojęcia nie masz.
p.s. To teraz ja napiszę Tobie coś po Twojemu by Twój ograniczony móżdżek mógł to rozkodować, jeśli jesteś tępakiem uważającym się za nie wiadomo co, to polecam forum ale nie filmowe.
p.s. 2 Bez odbioru (wiesz co to znaczy w ogóle czy dalej będziesz pisał brednie?)
Ale on ma racje … tak serio. Nie pisze Ci tego tylko po to , żeby napisać . Ale jak przeanalizuje się waszą rozmowę to on ma naprawdę trochę racji. Żeby zaraz nie było powtórki z przed 2 tyg . gdzie mówiłam , żeby uważać co się pisze i samemu się nie wkopać… każdy popełnia błędy. Ja ostatnio ortograficzne przyznaję, a ty , no pewne logiczne. Dlaczego uważasz, że on jest jak Kamil? Teraz każdy dostaje taką „łatkę” jeżeli zwraca uwagę? Bo do tego zaraz niestety dojdzie. A chyba chodziło o inne „przesłanie”?
Poza tym ten Trur to jegomość intelektem zbliżony do Kamilka. Ile razy mam pisać, że oczywiście wiem, że Kamilek wyraża swoje opinie, jeśli mi nie o to chodzi. Kretyn chciał mi przywalić a wyszedł na idiotę, podobnie jak Kamilek. Bez odbioru
Wyraził swoją opinię? Żadnej opinii nie wyraził, więc nie ma racji. Pisze tylko bzdury żeby się kłótnie zaczynały. Opinią jest zdanie, że "trzeba tę skiążkę jeszcze przeczytać"? Raczej nie. To są obraźliwe brednie chorego człowieka.
Serio , teraz po 19 dniach? Jak raz postanowiłam zrobić „ukłon w twoją stronę” i nie rozwlekać tematu co wyżej zaznaczyłeś.
Myślałam, że tamte ustalenia są nadal aktualne. Jeżeli zmieniamy je to nie ma problemu.
Jakie ustalenia? Aaa OK pamiętam. No ja nie dam rady nie interweniować kiedy ten gnój obvraża wszystkich na około. Ale dzięki za przypomnienie i wolę współpracy. Jak chcesz to się z nim męcz. Ja juz z tym gnojem nie pójdę na żadne ustępstwa. Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę.
Chodziło mi o te ustalenia , że jak piszesz „bez odbioru” to wyjaśniłeś , że zamykasz temat i nie masz zamiaru się wdawać w dyskusję. Tak to kiedyś mi i komuś innemu wytłumaczyłeś. Więc idąc tym tropem nie odp. Ci wtedy biorąc pod uwagę to, co się wcześniej kryło u Ciebie pod tym zwrotem ;) Również życzę spokojnej nocy.
Z pewnością nie ty będziesz mi dyktował co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego mam pisać... Zwykłem buractwo tępić w zarodku i nie widzę powodu dla którego miałbym zmieniać zwyczaje... Czytając twoje nędzne próby podjęcia dyskusji stwierdzam, że może wirtualnie spranie po facjacie przyniesie jednak jakiś pożytek (np. pobudzenie substancji szarej wydającej się wykazywać znaczną atrofię) Ba, posunę się nawet do wniosku, obserwując przyrost słów, jakie z siebie wydalasz (bo zdaniami a szczególnie logicznymi zdaniami bym tego pół-bełkotu nie nazwał) że już odniosłem sukces - choć połowiczny (sensu a tym bardziej logiki nadal nie udało mi się z ciebie wykrzesać) to jednak...
P.S. Zrozum (wiem że to w twoim przypadku prawie awykonalne, ale przynajmniej się postaraj) że korespondencja ze mną jest dla twojego mózgu niczym lecytyna... więc w twoim własnym interesie leży żeby nie spieszyć się tak bardzo następnym razem z tymi 'bez odbioru'
P.S.2 Żeby była jasność - jestem po kolejnym seansie Hobbita i tym bardziej przychylam się do zdania, że ocena filmu który właściwie nie ma konkurencji na rynku na nędzną trójczynę pachnie prowokacją... choć nią być nie musi - wszak są gusta i guściki ale ponieważ 'degustibus...' więc myśli dalej nie rozwijam
Dobre uśmiałem się. Kolego jak wyjdziesz z etapu robienia w pieluchy to daj znać. Jak na razie to demencja Tobą rządzi.
Sam zobacz - wystarczył miesiąc braku rozmów ze mną w roli terapeuty i znowu nie jesteś w stanie wydusić z siebie więcej niż jednego zdania (sensu tradycyjnie już nie wymagam)... regres jest ewidentny - wnioski również (przynajmniej dla kogoś o IQ rezusa) więc czekam na posty ;) - choć nie obiecuję odpowiedzi - terapia działa gdy pacjent widzi i wie o swojej chorobie a z tym mamy tu mały zgrzyt...
P.S. w wątku o hobbicie przydałby się z jeden choć ocierający się o film...
P.S.2 a kolegów to szukaj raczej w budynku z inwentarzem a ściśle z trzodą - na forach możesz mieć z tym problem...
Kolego widzę, że "wychowanie" odbierałeś w chlewie. Żegnam nie mam czasu dla pseudo - inteligentów, mocnych w gębie na necie.
Zaskakujesz mnie dziewczyno - tyle ciosów w mazak a ty ciągle się nadstawiasz i prosisz o więcej - nie idż tą drogą bo nabawisz się masochizmu - a to dewiacja czyli jak by nie patrzeć dysfunkcja ;))
Widzę że w kwestii cwelenia ekspertka spod celi nam się trafiła - napisz jak ochłoniesz i ciota ci się skończy bo w tym stanie autentycznie żal mi cię znowu w maskę pukać :))
Tylko właśnie taki Cwel jak ty ma taki odważny ryj w necie. Na razie bo z ciotami nie zwykłem rozmawiać.
No i po co lala ta cała gadka - od razu trzeba było sie przyznać że lubisz hard-oral, łatwiej byłoby mi zająć stanowisko i napisać że sorki ale mam żonę i na takie zabawy pozwalam sobie tylko w virtualu - tak więc wybacz maleńka że cię zawiodę ale nici z twoich marzeń...
Spróbuję cie nauczyć podstaw korzystania z forum:
1. Temat o "gównie" choć nie wiem jak ładnie byłby ubrany w słowa, zawsze będzie gównem
2. Obrazą kogos może być sam brak kultury. "kamilxxx09" po przez swój komentarz, który nie ma uzasadnienia-dowodu okazał brak kultury panu "CorinisPL". Więc zastanów się KTO KOGO PIERWSZE SZTURCHNĄŁ
3. Mówisz o "merytorycznej" rozmowie. A gdzie przepraszam twoja merytoryczna cz.? Po za tym patrz pkt pierwszy :)
4. Polecam przed wciśnięciem "wyślij" ochłonąć i przemyśleć to co naprodukowałeś i zadać sobie pytanie - "czy ten komentarz doda coś nowego i ciekawego w tej dyskusji"
"straightlines", a Tobie polecam wziąć przykład z "CorinisPL" który olał hejterów ;)
Pozdro!
Ps
Film bez szału...
"Widzisz drzazgę w oku blizniego a belki w swoim nie dostrzegasz" - do przemyślenia
1. Nie wiem za bardzo co robisz w takim razie w temacie o 'gównie' - to jest twoja merytoryczna ocena filmu :) ?
2. Zanim kogoś zaczniesz pouczać zadaj sobie odrobinę trudu i zdobądz się na obiektywizm - ja zareagowałem na nazwanie kamilxxx09 MATOŁEM i KRETYNEM tylko dlatego że ten wyraził swoją opinię (DOKŁADNIE tak samo 'bezargumentową' jak opinia CorinisPL - tak dla ścisłości) Więc 'znaj proporcjum mocium panie' ;)
3. Moja merytoryczna część jest DOKŁADNIE tam gdzie twoja... jeśli masz na myśli merytoryczność odnośnie filmu - poza tym apektem jestem dość merytoryczny w tym o czym piszę
4. Dobra rada z punktu 4 powinna tyczyć się wszystkich... więc znów zadaj sobie odrobinę trudu i zastanów się czy twój komentarz 'wniósł coś nowego i ciekawego w tej dyskusji' i czy nie stara się być dokładnie tym samym - czym był mój pierwszy post w tym wątku...
Zastanawiałęm się pare min. czy ci odpisać. Robie błąd, ale już ostatni w tym temacie :)
1.- "Spróbuję cie nauczyć podstaw korzystania z forum:"
* " to jest twoja merytoryczna ocena filmu :) ?"
Czytanie ze zrozumieniem się kłania (a raczej wali głową o posadzkę)
2. Obiektywizm? A czy ja jestem sędziom, prokuratorem, policjantem - NIE
Wyraziłem MOJE zdanie, choć uważam że bardzo poprawne.
A więc porównajmy Corinis i kamilxxxx
"Baaardzo słaby film, książka 100razy lepsza..
Twórcy popsuli klimat totalnie
Gdy oglądałem hobbita... zasnąłem.."
Ja tu widzę 3 argumenty na NIE wowec filmu "hobbit"
-Film nie sprostał wymaganiom książki
-Nie odzwierciedlili klimatu (bardzo poważny zarzut w tego typu filmach)
-Film nużący i nudnawy
Nie mogę się bezpośrednio odnieść do 1 zarzutu ponieważ nie czytałem książki, co do 2 pozostałych to w 100% się zgadzam
3 zdania, 3 zarzuty/argumenty. WOBEC FILMU. A przypominam że filmweb służy do oceniania i dyskutowania na temat filmu (z małymi wyjątkami) a wy co tu napaćkaliście? No gościu, ogarnij się, idź do terapeuty bo masz bardzo poważne problemy emocjonalne, mówie poważnie!
odp kamixxx:
"Jeszcze tą ksiażkę trzeba przeczytać. I nauczyć się czytać. Słaba prowokacja"
Książkowy przykład "hejtu"
Nie ocenił filmu lecz wyraził bezpodstawną tezę i stwierdził że jest to prowokacja, sam prowokując i zmieniając tor dyskusji.
Bawi mnie to bardzo, tak jak fakt że go bronisz. Ale broń dalej. Jak cię widzą tak cie piszą :)
3. 3. Moja merytoryczna część jest DOKŁADNIE tam gdzie twoja... jeśli masz na myśli merytoryczność odnośnie filmu - poza tym apektem jestem dość merytoryczny w tym o czym piszę
Znów się kładnia czytanie ze zrozumieniem ;x
"Spróbuję cie nauczyć podstaw korzystania z forum"
4. Racja. równeż odbiegłem od temau, który już absolutnie nie przypomina dyskusji o FILMIE!! Za to moge jedynie przeprosić wszystkich tych którzy chcieli się coś o filmie dowiedzieć.
Na usprawiedliwie dodam że chciałem czegoś nauczyć pana "TruR"
"Spróbuję cie nauczyć podstaw korzystania z forum"
Jednak frustrat i zakompleksiona osoba zawsze bd musiała zanegować krytykę w myśl zasady: NIE WAŻNA JEST SIŁA ARGUMENTU, LECZ ARGUMENT SIŁY
Krzycz, pluj i tup dalej bo to jedyne na co cę stać.
Jednak muszę coś dodać (ciągle się tego uczę, ale to takie ciężkie w dzisiejszej POLSCE ;/)
Życzę wszystkiego najlepszego i dużo sił w walce ze swoimi problemami ;)
Pozdrawiam
Ps
Nic więcej nie dodam w tym temacie.
Dzięki o wielki że zaszczyciłes mą skromną osobę taką łaską - nie wiem jak się odwdzięczę - a właściwie wiem - odpiszę ;)
1. Zdaje się ze ty spłodziłeś zdanie: "Temat o "gównie" choć nie wiem jak ładnie byłby ubrany w słowa, zawsze będzie gównem" - może sprecyzuj co miałes na mysli (ciut dziwne rejony wybierasz ale jak już pisałem 'degustibus...') bo mi się wydawało że pijesz do filmu... Na co odpowiedziałem/zapytałem - "to jest twoja merytoryczna ocena filmu :) ?" Teraz wyjasnij prosze w którym momencie się pogubiłeś - postaram się przedstawić to jaśniej (np. zacznę sylabizować)
2. Problem w tym ze ty nie wyraziłes zadnego zdania o filmie tylko skrytykowałeś moją krytykę krytyki... Dla jasności - chodziło oczywiście o obiektywizm w ocenie postaw a własciwie wypowiedzi (co wydawało mi się oczywiste ale jak widzę niektóre jednostki miały z tym problem). Dla mnie wypowiedź - "Baaardzo słaby film, książka 100razy lepsza.Twórcy popsuli klimat totalnie.Gdy oglądałem hobbita... zasnąłem." jest tyle samo warta i niesie ze sobą taki sam ciężar argumentacyjny co wypowiedz "To trolling" i na taka odpowiedż jak najbardziej zasługuje...
Nieco inaczej natomiast postrzegam i oceniam nazwanie kogoś trollem za płytką argumentację a wyzywaniem od kretynów i matołów - na co pozwolił sobie straightlines - dostrzegasz subtelną różnicę ? pytam retorycznie bo gdybyś dostrzegał nie pisałbyś tego co piszesz... a to nie świadczy najlepiej o twojej etyce...
3.Jednym słowem starasz się 'nauczyć mnie korzystania z forum' stosując dokładnie taką samą krytykę jaką krytykujesz.... z deczka to infantylne żeby nie napisać bezczelne... ale taka juz chyba twoja 'uroda' stąd mój cytat na poczatku poprzedniego posta...
4.Z twojej wypowiedzi również NIKT nic się nie dowiedział o filmie,jedyne co również zrobiłes to wszedłeś i skrytykowałeś cudzą wypowiedź - dokładnie tak samo jak ja - więc kogo i czego ty chcesz uczyć - megalomanii, kalizmu, czy też braku ogłady (vide inwektywy którymi poczestowałeś mnie w ostatnim poście za frico) ?
Zatem jeśli uważasz, że nazwałem go kretynem tylko dlatego, że wyraził opinię to nic nie wiesz w takim razie. Wystarczyło spytać, ale nie musiałeś szczekać jak Kamilek. Brawo kolejny tępak. To jest mój ostatni post do Ciebie, nie zamierzam tracić czasu na takich jak ty patałachów.
Zdaje się ze gdzies jakiś prostak napisał:
"Wyraził swoje zdanie kretynie, a nie żadna prowokacja ty matole."
w odpowiedzi na:
'To prowokacja'
Co tu interpretować ??? Zachowałeś się jak typowy prostak który od razu rzuca mięsem więc odpowiedziałem ci jak prostakowi - wirtualnie sprałem po twarzy i tyle w temacie...
Ty jesteś gorzej się zachowałeś, więc patrz na siebie. Belki w swoim oku nie widzisz cawniaczku internetowy. Wypad ode mnie warchlaku.
Już wcześniej ci napisałem ale nie przebiło się więc sylabizuję jak obiecałem:
Zwy-kłem bu-rac-two tę-pić w za-ro-dku i nie wi-dzę po-wo-du dla któ-re-go miał-bym zmie-niać zwy-czaje... nie rusza mnie nawet to że m-dzy nogami masz dziurkę zamiast cojones ;)) tylko piorę po mazaku bo na to zasłużyłaś nieprzebranymi pokładami chamstwa buractwa i prostactwa jakie zaprezentowałaś w tym wątku - kapisz pipko ?
Ty jesteś po prostu tępy:) Taka ciota internetowa, która robi tu zamieszanie bo wszedzie indziej Cię odrzucają ahhaha
Reprezentujesz sobą taką nędzę i biedę intelektualną, że nawet w jedynej nieobcej ci dziedzinie (czyli chamstwie) sobie - delikatnie mówiąc - nie radzisz - jesteś ograniczony, prymitywny, płytki i po prostu głupi, masz problemy z wnioskowaniem na elementarnym poziomie, nie potrafisz argumentować a jedyne na co cie stac to prostackie wyzwiska i wujowy 'do-wcip' rodem z koła gospodyń wiejskich
Jeśli cie to tak bardzo podnieca nadal możesz robić z siebie mentalną kalekę w burakch chowaną - tyle że musisz mieć świadomość jak żenujące jest to zjawisko dla osób czytających... a i mi nie sprawia frajdy kopanie leżącego (no dobra - trochę sprawia - bo ten leżący to burol przeokrutny i na to zasłużył - ale ile można mieć frajdy przy komletnym braku wyzwań... ;))