moim zdaniem ten film jest trochę naciągany, akcja nie jest spójna widać na siłę powiązywanie
do władcy pierścieni gdzie w księszce niema mowy o królestwie erlonda , a ostatnia scena jest
całkowicie zawalona gdzie gandalf jakby to ni z tego ni z owego wyskakuje z jakimiś płonącymi
szyszkami jakby od razu nie mógł rzucić jakiegoś zaklęcia i te orły przywołane przez gandalfa .
Gdy może kiedy chce przywoływać wielkie patki to czego od razu nie podrzucą ich po samą
samotną górę .
"a ostatnia scena jest
całkowicie zawalona gdzie gandalf jakby to ni z tego ni z owego wyskakuje z jakimiś płonącymi
szyszkami jakby od razu nie mógł rzucić jakiegoś zaklęcia"
Jak wyżej: przeczytaj książkę.
A ,, propozycje" tych geniuszy dotyczące orłów, dlaczego od razu ich nie zaniosły na tę górę ( podobnie było przy wP) są chyba tak wieczne jak głupota ludzka. Jeszcze raz coś takiego gdzieś przeczytam, to chyba sama się rzucę z jakiejś góry.
To wynika z nieznajomości twórczości Tolkiena. Oczywiście, ktoś powie, ale to film, mogę oceniać film, książka mnie nie interesuje bo to dwa różne media. Owszem, można oceniać rzemiosło reżyserskie i inne aspekty związane wyłącznie z produkcją filmu, ale jeśli dyskutuje się o scenariuszu i fabule, która opiera się na dziele literackim, to wypadało by wiedzieć cokolwiek o historii, która jest adaptowana.
Szczerze powiedziawszy nie trzeba chyba znać twórczości Tolkiena wcale, żeby zorientować się, że orły to nie darmowa podwózka. Jak można tak prostacko w ogóle pojmować film? Przecież chyba od początku można wysnuć naturalny i prosty wniosek, że nie wszystko jest proste i na pstryknięcie palcami. Takim sposobem ta podróż w ogóle by się nie odbyła. Gandalf jest jak widać w filmie mądrym i poważnym czarodziejem, który chce jedynie pomóc krasnoludom wypełnić ich przeznaczenie, a nie jakimś bossem z magicznym kijem. Tak samo orły, jedynie w danym momencie pomogły drużynie, gdy najbardziej tego potrzebowała, a dalej muszą sobie radzić sami bo to ich podróż i ich zadanie. To jest logiczne i samoistnie wypływa z fabuły filmu, nie trzeba nawet nic czytać. Nawet w zwykłych bajkach dla dzieci często pojawiały się takie momenty, że wróżki jedynie pomagały bohaterom, wspierały ich, a nie odwalały całą robotę same. Naprawdę nie wiem skąd biorą się takie głupie pytania ludzi.
Gdyby orły były darmową podwózką zakończyło by się to tak jak ,,How should have ended hobbit"
Ale ludzie tego nie rozumieją. nie chcą dostrzec pewnych rzeczy, które mi się od razu rzuciły w oczy typu:rozterki moralne Bilba czy zabić Golluma czy darować mu życie. Jak wiemy Bilbo to życie Gollumowi darował. I przy okazji wyjawił skąd pochodzi i jak się nazywa. Potem Gollum zdradza miejsce w którym znajduję się pierścień, a w kulminacyjnym Powrotu Króla przyczynia się do jego zniszczenia. Bilbo który był tylko niepozornym hobbitem, pokazał że nawet niepozorna istota, potrafi w sobie znaleźć odwagę, by uratować przyjaciela. Thorin jako przykład wyniosłego i dumnego wojownika, spadkobierca korony Króla spod Góry potrafi przyznać się do błędu. Motyw tęsknoty za domem, który przewija się przez cały film itp. Ale nie ludzie cały czas mają pretensję. Widać że użytkownicy wolą prostą rozrywkę w postaci Django. Nawet Filmweb jest krytycznie nastawiony do tej produkcji, co widać po tym że to Django jest polecany przez redakcję, a Hobbit tego wyróżnienia nie dostał. Szkoda słów normalnie.
Zgadzam się. W filmie jest wiele ważnych motywów, podobnie ten z Bilbem i Golummem. Ja się bardzo ucieszyłam, gdy zobaczyłam tą scenę i łzy Golumma. Naprawdę scena zapadająca w pamięć i pokazująca, że wrogów nie zawsze trzeba zmieść w piach. Nawet gdyby zobaczyło to dziecko, to myślę, że wyniosłoby z tego ważną lekcję. Jednak mnie właśnie rażą takie głupie pytania odnośnie wspomnianych orłów, Gandalfa itd. Na YT można znaleźć całą serię filmików typu "How (tytuł) should have ended" Jest nawet How The Lord of the rings should have ended". Jak pierwszy raz to zobaczyłam to się nieźle uśmiałam. Dla ludzi zadających pytania typu, dlaczego Gandalf nie zaczarował wtedy, albo wtedy nadają się chyba tylko takie filmiki, bo cała reszta jest i tak bezsensowna.