http://www.goods.pl/images/products/pl/Bulawa_Saurona_z_filmu_Wladca_Pierscieni- Saurons_Mace_sw8704.jpg
pała Saurona - czyli maczuga - jest dla mnie najlepsza i nie do pobicia - nawet nie wchodzę w dyskusję,że jednego którego kiedyś zwano ''naszym'' (chodzi o majarów których lubię szczególnie) pokonałby jakikolwiek człowiek - czysta fikcja literacka - anioł jest nie do zabicia w sposób jaki TO SOBIE WYOBRAŻAJĄ LUDZIE - bo to jedynie ich ograniczoność - zamach miał niesamowity - z zasady - podobają mi się miecze i łuki ale jakoś tak wikińskim zwyczajem najlepsze są topory i maczugi -
poza Sauronem to jeszcze dobry ''sprzęt''' miał król Nazgul i Thranduil -
http://1.bp.blogspot.com/-yWcyMtlmgvY/UHGAp-RCHNI/AAAAAAAAAdo/TxkpoSxjH-0/s1600/ Kr%C3%B3l+Nazguli.+z+bu%C5%82aw%C4%85.jpg
http://catsandbooks.files.wordpress.com/2013/10/tumblr_mugialcs3u1rp382io3_500_t hranduil.jpg
ładna robota :)
siła rażenia takich broni jest zdecydowanie większa niż jakiegokolwiek miecza -
wikingowie ''walili'' toporami - z zamachem z za głowy - dodatkowo mieli ich dwoje lub osłaniali się tarczą - mieczyk może się schować.....
jeśli już o mieczach mówimy to oprócz PAŁY SAURONA wypadałoby wspomnieć dwustronny miecz MAULA - o klingach czerwonych - ottttttttttttttttttttttttttoooooooooooooooooooooo mi się podoba - długa rękojeść a krótsza klinga - a w razie - nawet dwie:)
http://p1.la-img.com/930/18669/6321561_4_l.jpg
Wikińskim zwyczajem? Nie znam się specjalnie, ale zawsze wydawało mi się, że Wikingowie walczyli głównie mieczem, toporem i włócznią. Maczug pewnie też używali, ale nie sądzę, żeby były popularniejsze od miecza.
GŁÓWNĄ BRONIĄ BYŁ TOPÓR - coś podobnie jak krasnoludy - zresztą bardzo do nich podobne - włócznie także i miecze ale byli mistrzami w walce z toporem w ręku :)
natomiast nie zdziwiłam się scenie z Sauronem gdy tą ''brechą'' zamachnął się i powalił - raz - był majarem - dwa to jest dość prawdopodobne - silny wojownik z potęznym zamachem jest w stanie powalić dwóch - trzech mężczyzn - podobnie jak Sauron - walka na miecze zawsze wydawała mi się krótko mówiąc ''szlachecka - delikatna'' - taki taniec - kto pierwszy - Sauron zrobił to najlepiej - nie zapraszał do tańca.........grał..........
Mnie się krasnoludy zawsze bardziej kojarzyły z młotem bojowym niż z toporem. Młot bardziej mi pasował do ich kultury. Jako lud zajmujący się górnictwem i kowalstwem prędzej do walki zaadaptowałby młot niż topór. Często bywało tak, że jako broni używano najpospolitszych narzędzi. Nie widzę jakoś topora jako popularnego narzędzia wśród kransoludów. No może wśród drwali zdobywających drewno niezbędne do stęplowania. Choć raczej oczekiwałbym uzyskiwania drewna poprzez handel. Jakoś nigdy nie prównywałem krasnoludów do Wikingów. Dla mnie to dwa różne światy. W moim odczuciu krasnoludy z Wikingami mają niewiele wspólnego. No może poza runami. Ale to tylko taki mój pogląd.
Może dlatego, że w zamierzchłych czasach, gdy grywałem jeszcze w Warhammera, często grałem krasnoludem z młotem. I już mi tak zostało ;) Choć fakt, u Tolkiena krasnoludy chyba częściej walczą toporami. Widać to nawet w ich okrzyku bojowym.
ale mój drogi - czy ty zdajesz sobie sprawę ,że mówimy o PALE mości Saurona?:)
a kim był ów?
majarem -
a z kim identyfikuje się baronek7?
z majarami;
a ty ?
może - hm - zaistnieć niezgodność albowiem stoję nieco wyżej niż czcigodna Arwena i za bardzo mnie nie pociągają śmiertelnicy.......