Co mnie mocno irytuje w Hobbicie? Absolutny brak zachowania praw fizyki, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi w odniesieniu do filmu fantasy ;)
Pamiętacie Władcę Pierścieni? Sytuacje typu skok Legolasa na konia lub przejażdżka po mumakilu były wyjątkiem. Reszta trzymała się kupy.
Beczkowe akrobacje Bofura, odbijanie strzał, krasnoludowie spadający z dużych wysokości, nie doznający żadnych obrażeń to tylko niewielka część scen, zaserwowanych nam przez Jacksona, wyglądających jak wyjęte z kreskówki.
Niestety przyznam rację. Niemniej jednak podskoki Bofura w beczce były całkiem zabawne i u mnie na seansie cała sala się śmiała :)
To jest film a w nim liczy się widowisko, mimo wszystko głupota sceny z Erebor kłuje po oczach. Kto powiedział że jak fantasy to nie ma być realistycznie.
Przyt takich produkcjach, trzymanie się praw fizyki nie jest celem pierwszorzędnym :P
Wg mnie jednak, ocena 6/10 jest zbyt niska.
Patrząc na Twój profil wyżej oceniłeś Księcia półkrwi czy obie części Transportera, więc sory ale cos nie gra :P
Nie oceniałbym tego filmu na poziomie Mumii :)
Od kiedy to filmy trzeba oceniać jak zawodowy krytyk, komuś się bardziej podoba tani budżetowiec klasy B to daje mu wyższą ocenę niż filmowi który dostał właśnie Oscara - TO WYŁĄCZNIE JEGO SPRAWA I GUST.
Zgadzam się, Jackson zdecydowanie przesadził. W 3 części krasnale będą pewnie latać niczym Xena... Jak dla mnie, to wyszła z tego jakaś kiczowata parodia i jestem bardzo rozczarowany, bo czekałem na dzieło pokroju Władcy Pierścieni. Szkoda.
Nie oglądałem jeszcze filmu a już wiem że to nie był Bofur tylko Bombur. Może obejrzyj raz jeszcze ten film i dopiero coś mów.
Ahhh pomyliłem imiona, to stawia teraz sprawę w zupełnie innym świetle! (sarkazm). Kolego obejrzyj najpierw pierwszy raz film i dopiero coś mów ;)
Zaznaczyłem, ze jeszcze nie widziałem. Skoro mylisz nawet imiona bohaterów to znaczy, że na pewno nie oglądałes filmu uważnie.