Pewnie dlatego, że książka "Władca Pierścieni" jest najpopularniejszym dziełem Tolkiena, więc reżyser nakręcił jego adaptację najpierw, a "Hobbit" to już trochę taki skok na kasę, kucie żelaza póki gorące itp. Kolejne dzieło wielkiego Tolkiena, idealne, by przenieść je na duży ekran.
Zapewne kręcąc "Władcę.." Jackson nie miał pojęcia, że za parę lat weźmie się na "Hobbita"..
To swoją drogą chyba podobna sytuacja jak w przypadku "Gwiezdnych wojen". Dlaczego najpierw powstała część IV V i VI, a potem I II i III ?

No właśnie wszystko na odwrót.A można gdzieś kupić książki Tolkiena Hobbita i Władce pierścieni?w necie patrzyłam ale nie znalazłam...

To są tak popularne dzieła, że w zwykłej bibliotece miejskiej je znajdziesz :) Na necie na bank będą, szczególnie "Hobbit" i szczególnie teraz gdy jest taka zajawka na film.

oglądałes 3 część?jak wrażenia?ja się przymierzam iść do kina.

Cóż, jeśli obejrzałaś 2 poprzednie to nie przymierzaj się tylko idź, żeby zamknąć sobie tą historię :)
Wizualnie film świetny, w sam raz na seans 3D, jednak momentami bardzo komputerowy co mnie trochę drażniło przez wszystkie trzy części. "Władca pierścieni" też była komputerowa, a jakoś to tak nie raziło :/ No i mnie osobiście arcyirytuje na siłę wciśnięty Legolas, który swoją drogą nie jest tym samym Legolasem, którego oglądaliśmy we "Władcy.." oraz kiczowaty, płytki wątek miłości między tą elfką a Kilim (ogromny minus za ten zabieg, bardzo nietrafiony pomysł ubarwienia filmu).
Ale ogólnie spoko, kawał dobrej rozrywki ;)