Wymieniamy wszystkie absurdy, które rzuciły się wam w oczy w trakcie seansu. Mimo miłości do
Tolkiena i ekranizacji Jacksona, moja ręka w kilku miejscach chcąc nie chcąc lądowała na czole.
Żeby nie było, że się czepiam, sam film oceniam na 7/10. Ot udane widowisko, w sam raz na
świąteczny wypad i alternatywa dla Kevina. I tak, wiem, że plot holes i błędy logiczne to typowe
dla wielkich produkcji.
1. Azog pokonuje na wargu drogę spod domu Beorna do Dol Guldur w try miga. Wcześniej
potrzebował na to cały 3 godzinny film.
2. Azog a po nim Bolg wiedzą, lub przynajmniej domyślają się, że kompania Thorina zmierza do
Ereboru. Mimo to, dają krasoludom fory i podążają wiernie za nimi, zamiast na przykład ubiec ich
(na wargach) i zaskoczyć już pod Samotną Górą.
3. Z całej kompanii tylko Bilbo-nie wojownik potrafi wydostać się z kokonu używając broni. To, że
wcześniej się dotlenił na czubku drzewa a krasnoludy dalej były w amoku Puszczy jakoś mnie
nie przekonuje.
4. Elfy z Mrocznej Puszczy strzegą granic swojego królestwa jak mało kto. Grupę krasnoludów
wytropili i zaskoczyli w krótkim czasie. Ale już ekipie Bolga pozwalają penetrować swój las i to
pod samymi ścianami swojego pałacu.
5. Krasnoludy wydzierają się w niebo głosy, gdy Bilbo uwalnia je z więzienia elfów.
6. Kili został zraniony zatrutą strzałą i dotąd nieopatrzony. Thorin obładowuje go kradzioną bronią.
Oczywiście ranny nie wytrzymuje i upada na schodach alarmując strażników.
7. Gandalf wie, że w Dol Guldu grasują orkowie i Czarnoksiężnik-Sauron. Wie, że wchodząc tam
wpadnie w pułapkę. Odsyła Radagasta-drugiego czarodzieja, który mógłby się przydać, do
Galdrieli, a sam wkracza do twierdzy i....daje się złapać. Spoko orły pomogą.
8. Po koniec pierwszego Hobbita Smauga wyrwał ze snu drozd stukający o Górę skorupką
ślimaka. Teraz nie słyszy wrzasku wydawanego przez krasnoludy na hasło Thorina "Niech teraz
żałują ci, którzy wątpili" . Nie reaguje też na walenie w ściany Góry toporami, ani na rozmowy
kompanii już w tunelu za ukrytym wejściem.
9. Balin radzi Bilbowi nie hałasować i budzić smoka. Hobbit chodzi po stertach monet. Smok
dalej śpi. Niby na rozkaz Thorina hobbit szukał Arcyklejotu, ale sam chyba nie wierzył, że jeden
kamień będzie łatwy do znalezienia w całym etnym skarbcu i to pod pyskiem Samuga.
10. Smaug potrafi spać bez powietrza zawalony tonami złota. Niby to już był w jedynce. Ale trochę
razi. W książce gad po prostu leżał na skarbach.
11. Smaug raz chce, a raz nie zabić intruzów. Gdy nadarza się okazja-wróg stoi przed nim, woli
rozmawiać. A w momencie, gdy krasnoludy odwracają kolejno jego uwagę woli odwracać raz za
razem łeb zamiast spopielić ich jednego po drugim.
12. Smaug twierdzi (potwierdzają to kompania i Gandalf), że jego węch jest wyczulony na
krasnoludy. Gad nie zauważa grupki Thorina, idącej dokładnie pod nim.
13. Smaug-jeden z najbystrzejszych potworów u Tolkiena, daje się prowokować intruzom i
rozpala dla nich piece w kopalni, których następnie używają przeciw niemu.
14. Samug bez większego trudu zajął Górę i zniszczył Dale. Mimo, że miał przeciw sobie wojska
Ereboru. Kilkunastu krasnoludów i Hobbit to już za dużo.
Każdy ma inną skale porównawczą kolego... Nie jestem psycho trollem jak piszesz ale co nieco interesowałem się produkcją hobbita. Doceniam ogrom pracy nad taką produkcją , kostiumy, efekty, i masę innych rzeczy których nie widzimy na ekranie. To samo mógłbym powiedzieć o tobie. Dałeś Tedowi 10 i co?? Ja tej produkcji nie uważam za zbytnio górnolotną więc pochopnie nie oceniaj ludzi...
Rzadko się tu wypowiadam ale jak tak czytam różne tematy to twoje wypowiedzi są dokładnie takie same jak użytkownika "kamilxxx09" tylko że on się zachwyca filmem (a ma pełne prawo do tego) a ty wręcz jedziesz po tym filmie (co tak samo masz do tego prawo) , to cud że dałeś aż 7 , ale mam wrażenie że jesteś bardziej upierdliwy od niego.Czy tak ciężko zrozumieć że każdy ocenia według siebie, każdy ma swoje arcydzieła nawet jak nimi nie są
Zależy od podejścia. Nikt kamilowi nie broni być bezkrytycznym, wiecznie zachwyconym dzieciakiem. Ale pisze posty na publicznym forum, więc powinien liczyć się z pewnymi rzeczami.
To czy arcydzielo czy nie dopiero zobaczymy po 3 czesci za rok i bedziemy po 5 latach oceniach calego Hobbita jakos 3 czesci jakos calosc.Wtedy i moze byc arcydzielem.Sie zobaczy.
1.Czemu PJ na poczatku filmu gryze tylko troche marchewki skoro to on jest rezyserem wiec czemu nie zjadl sobie calej przeciez mogl sobie na to pozwolic
2.Co do jasnej holery wogole PJ robil w tym filmie na poczatku skoro byl rezyserem to kto wogole zrobil ten film i kto byl prawdziwym rezyserem.
3.Czemu Orkowie maja krzywe i ostre zeby i w dodatku nie myte i brudne przeciez odrzywiaja sie roslinkami i kokosami
4.Dlaczego Thorin ma buty takie duze czy nie zaciezko mu w nich i czy nie zaglosne sa.Nie lepiej bos biegac wtedy smok by go nie uslyszal.
33. Legolas walczy ze zgraja orkow, a jego jedyne wsparcie, jakie posiada na tamta chwile, czyli elfka - opatruje swojego kochasia-krasnoluda!
Nie nazwałbym tego absurdem. Normalna scena- konflikt wartości i kończący go wybór.
No z Legolasem to jest jedno wielkie przegięcie :P.
34. Moja teoria nt usuniętej sceny w Mirkwood.
Zdaje mi się, że cały wątek w Królestwie Elfów jest posiatkowany. Np. rozmowa Thorina z Thranduilem prawdopodobnie jest drugą, bo niby kiedy miało paść pytanie "where's your journey ends?" które słychać na początku 1. trailera. Sam Lee Pace w wywiadzie mówił, że Thranduil zadawał pytania o kierunek i cel podróży, choć dobrze je znał, chciał po prostu, żeby Thorin padł na kolana i błagał go o pomoc. Krasnoludy musiały stanąć przed obliczem Króla Elfów, zanim wtrącono je do lochów. Thranduil wspomniał o układzie i dokończył to w rozmowie face-to-face z Thorinem. Nie było też żadnej sceny w której Thranduil siedzi na tronie (oprócz zbliżeń w kawałkach - na pierścień, oczy itp), choć sporo takich ujęć było w videoblogu i materiałach promocyjnych. Oj Jackson usunełeś istotną scenę, to się mało klei, a wystarczyło zredukować romantyczne blabla Kili-Tauriel.
35. Legolas zamiast ustrzelić Bolga powolniusieńko wyciąga wielki i nieporęczny miecz, który na niewiele może się zdać w ciasnej uliczce.
36. Któryś z krasnali łapie strzałę w patyk.
37. Legolas potrafi usłyszeć pierdnięcie krasnoluda po drugiej stronie świata, ale nie słyszy orka za jego plecami.
38. Tauriela trafia strzałą w strzałę.
35. Absurdalne ego legolasa- to ok. ale ten miecz, który ma jest krótszy od jego ręki - czyli jest krótkim mieczem. Poręcznie on by nawet deską walczył.
36. Dwalin dostaje strzałą w kij który trzyma - Bard strzelał celnie.
37. ? Nie?
38. Generalnie to jest możliwe ale chyba tylko w laboratorium
i proszę nie polonizujcie tego imienia - Tauriel, brzmi wtedy jeszcze gorzej.
No właśnie ja też to zauważyłam. Nawet zapomniałam o tych wszystkich ujęciach i videoblogach, a samo to jak pokazali sceny z Thranduilem już dały do myślenia. Wyobrażałam sobie, że będzie jakieś większe wejście, Thranduil na tronie, jakieś przedstawianie się czy coś, a tutaj od razu Thranduil stoi i gada sobie z Thorinem jakbyśmy już wszyscy go dobrze znali. PJowi tak chyba się śpieszyło do walki ze Smaugiem, że poskracał ile mógł.
Dokładnie, skracał ile mógł i to niestety widać, powydłużał przy tym nie te sceny co trzeba :(. Ehh a do edycji rozszerzonej pewnie jeszcze z rok przyjdzie nam poczekać.
Dobrze, że jeszcze jest na co czekać :). Co to będzie po premierze edycji rozszerzonej 3. części...
35. Legolas zamiast ustrzelić Bolga powolniusieńko wyciąga wielki i nieporęczny miecz, który na niewiele może się zdać w ciasnej uliczce.
36. Któryś z krasnali łapie strzałę w patyk.
37. Legolas potrafi usłyszeć pierdnięcie krasnoluda po drugiej stronie świata, ale nie słyszy orka za jego plecami.
38. Tauriela trafia strzałą w strzałę.
39. Gdzie do diabla jest Thrain? Widac go w zwiastunie jak skacze na Gandalfa w Dol Guldur.
40. W trailerze widac Azoga wdrapujacego sie na tame Elfow, w filmie mamy Bolga.
41. Zapity w trzy piz..y Bofur zasypia i na kacu pedzi coby zdazyc na barke. Thorin i reszta nie toleruja alkoholi jak Bofur i leja na niego.
42. Krasnoludy wychodzace z ustepu :D
43. Scena wejscia do Ereboru prze ztajemne drzwi i Thorin czytajacy ukryte runy na mapie Throra, ktore nata bene widoczne byly tylko w dniu gdy kompania AKURAT DZIWNYM TRAFEM dotarla do Rivendell. Jest to wyjasnione w "Podrozy"
Masz, juz ktos skomentowal twojego posta. Swoja droga dla mnie koles sugeruje ci dobrze :)
http://www.youtube.com/watch?v=gHCzdEE5ktc
Ekipa przeszła setki mil i była zabijana 20 razy ale zamiast postać 20 minut dłużej i dokładnie przeszukać ścianę w poszukiwaniu dziurki od klucza wolą to olać i sobie wracać do domu .... dziurka od klucza była wielkości pięści nie do wypatrzenia .... lol
Sek w tym ze tam wogole nie bylo dziurki zadnej.Dopiero sie pojawila puzniej pod blaskiem ksiezyca.
A właśnie, bo mi umknęło, 2 pytanka:
1. Jak Gandalf wezwał Radagasta do High Fells (więzienia upiorów)?
2. Czy była szansa, żeby Szary w ten sam sposób poinformował Galdrielę o Dol Guldur zamiast posyłać do niej Burego? Wtedy mogli by we dwójkę wejść do twierdzy.
To High Fells było więzieniem Upiorów? A ja myślałem, że Gandalf mówił o High Fellas czyli elfach ;))) Swoją drogą skąd Pi-Dżej wziął te więzienie?
Ileśtambógwieile: Legolas patrzący na swoją krew, jak gdyby było jej morze, i nie wiedział, co to jest (Rodzinna inteligencja)
wlasnie, patrzy na ta krew jakby pierwszy raz widzial xd no ale w sumie przez caly lotr nie byl nawet zadrapany....
i jeszcze jak mamy mowic o glupotach: w jedynce drozd budzi smauga, teraz znowu sie budzi? jakby powtorka z rozgrywki? xd
On czekał aż się pojawią krasnoludy wiedział ,że prędzej czy później któś wtargnie do jego legowiska bo znał przepowiednię gdy usłyszał drozda obudził się a potem mimo że rzekomo spał to czuwał i wszystko doskonale słyszał w końcu był bardzo cwany i mądry a Bilbo który wparował do niego utrzymał go w przekonaniu że już czas na spełnienie przepowiedni
To są takie głupie szczegóły w filmie i macie prawo się do tego czepiać że Peter zrobił tak a nie innaczej ale ja interpretuje to tak w jedynce obudził go drozd on potem udawał że śpi wszedł Hobbit ten się obudził i widać że się trochę lękał o swój skarb ale był waleczny i nie chciał oddać Thorinowi tego co zajął dla siebie.Tutaj jest mnóstwo spekulacji i można pisać o tych sprawach godzinami nie ma co się wkurzać bo wy się denerwujecie a Peter sobie siedzi na wyspach i opija sukces filmu :P hahahahahahaha
44. Smoka nie widziano około 60 czy tam około tylu lat. To co jadł jak go nie widziano?? Smoki zimują?? Tego typu pytania rzeczy piszecie... Aż się dziwie że ja stary koń się w to bawie :P
Smaug wylatywał od czasu do czasu rozprostować skrzydła i upolować coś na ząb, jest napisane o tym w książce :)
Po co Sauron powierza dowództwo nad armią jakiemuś orczemu kalece skoro pod ręką ma przynajmniej jednego Nazgula?
44. Ten smok spał, to jest normalne w świecie Tolkiena. Smoki na zwiędłych Wrzosowiskach żyły po kilka tysięcy lat.
Sauron przekazał mu dowództwo tylko i wyłącznie nad armią zmierzającą pod Samotną Górę. Nazgule były osłabione po kilkuset latach więzienia w zapieczętowanych grobowcach. Oprócz tego miały mu pewnie przygotować siedzibę w Mordorze - Barad-dur, zajęcie Minas Morgul itp.
A dlaczego przekazał władzę Orkowi ? Myślę że z tego powodu iż dowodził on przez spory czas orkami i goblinami z Morii - dawali sobie radę, nie zaprzeczę - i On jako wyjątkowy ork o białej rasie, inteligentny paker miał kwalifikacje. Pomyśl dodatkowo co by się stało gdyby Smaug nie przyłączył się do Saurona, ktoś musiałby poprowadzić armię, wypadło na nieszczęsnego Azoga.
A, no tak, zapomniałem, że w Jacksonlandzie Nazgule uwięziono w jakichś grobowcach.
W ogóle zaraz, w jedynce Galadriela mówiła tylko o grobowcu Witch Kinga w którym pochowano go po upadku Angmaru, teraz się okazuje, że leżały tam wszystkie. Ktoś je ganiał po Śródziemiu i po kolei wyłapywał czy jak? ;o No i kto w takim razie zdobył Minas Ithil i przemienił w Minas Morgul? ;o
Po upadku Angmaru coś zrobiono z Czarnoksiężnikiem (prawdopodobnie pochowano go w kurhanie lub udało mu się zbiec, już nie pamiętam dokładnie), upiory pierścienia zniknęły - nie wiem jak znalazły się w grobowcach, podobno one po prostu były uśpione w Minas Ithil (tak mi się wydaje) albo zajęły opuszczone Morgul i przygotowywały w tym czasie miejsce dla swego pana na graniach oraz w Mordorze.
Zgadzam się,dodaje swoje opinie.
*Słońce zaszło, dziurki od klucza nie ma, ciuu*l, idziemy do domu. Pa! A nie, sorry, wcześniej potłuczemy chwilę toporami w skały, Smaug nas przecież nie usłyszy.
*Durnowate przeciąganie fabuły. Podczas rozmowy smoka z hobbitem-Smaug zdążyłby spalić Bilba jakieś piętnaście tysięcy razy, ale w zasadzie po co, lepiej prowadzić bezsensowną pogawędkę przez minimum 20 minut, podczas których widz zaczyna usypiać.
*Smok niby od razu wyczuwa włamywacza i krasnoludy, ale kiedy prawie wciska im nos pod pachy, nadal ich nie widzi i omija, snując się po wnętrzu góry jak smąt po gaciach,a kompania biega wkoło niego jak grupa przedszkolaków bawiących się w berka.
*Bombur wirujący w śmiercionośnej beczce, która do tego jest tak wytrzymała,że po obaleniu jakiejś setki orków i obijaniu się o wszystkie okoliczne skały nadal służy mu jako wyjątkowo sprawny środek lokomocji.
*Thorin najpierw wykonujący imponujący slalom z taczkami w ręku między nogami smoka, a później radośnie żeglujący na nich po płynnym złocie.
*Krasnoludy drące japy po uwolnieniu z więzienia elfów,e no po co być cicho, w końcu tak się cieszymy, że możemy trochę pohałasować.
*Bilbo ubiera i ściąga pierścień najczęściej w najbardziej durnowatych momentach. Wtedy, gdy powinien się skryć to on akurat paraduje w pełni chwały.
*Zwinne skoki Legolasa po głowach krasnoludów i krasnoludy wychodzące z kibli to po prostu opad rąk.
*Nie idę walczyć ze smokiem, bo się opiłem. W zasadzie to od początku nie byłem potrzebny, więc mnie nie obudzono, po co komu dodatkowa para rąk, w końcu było nas aż zbyt dużo.
*Nie rozumiem o czym gadał Kili po uzdrowieniu przez elfkę, o kim on mówił, o co w ogóle chodziło? Albo czegoś nie pamiętam, albo moje zdolności logicznego rozumowania się zatraciły. Koniec końców nie wiem, czy to miało być jakieś dziwne wyznanie miłości, czy miało to jakiś lepszy sens.
*Legolas zdążyłby wystrzelić w stronę Bolga dwa tuziny strzał, woli walkę wręcz i tłuczenie głową wroga o drewnianą belkę.
Zdaje sobie sprawę, że powielam najczęściej to co już było napisane, ale nie mogę się powstrzymać przed wypunktowaniem największych według mnie durnoctw.
1 Dlaczego cały trzygodzinny? Przecież już w połowie filmu siedział na Wichrowym Czubie, a i tak nie wiemy kiedy wyruszył i skąd.
2 Gdyby orkowie siedzieli od razu w zasadzce pod Ereborem, nie mieliby i tak gwarancji, że Thorin tam dotrze. Jak widać, mogliby sobie tam siedzieć do sądnego dnia, gdyby Thorin nie uciekł od Thranduila.
3 to rzeczywiście dziwne, ale dotlenienie trochę tłumaczy, chociaż nie do końca ... Bardziej mnie dziwi, dlaczego krasnoludy dały się najpierw tak omotać w sieci, a potem już miały siłę walczyć
4 Jest rozmowa Tauriel albo Legolasa (niech mnie ktoś poprawi kto lepiej pamięta) z Thranduilem. Thrandi słyszy zarzut, że nigdy nie dopuszczał orków w pobliże pałacu, a teraz pozwolił orkom wejść w granice i zaatakować "naszych więźniów"
5. wszyscy elfowie siedzą na uczcie, a Bilbo krasnoludy ucisza, ale i tak zaraz ktoś ich słyszy i ściga.
6 Kili jest opatrzony. Thorin wydaje takie polecenie. Potem w domu Barda Kili syczy z bólu i któryś krasnolud zwraca uwagę na ranę, ale Kili gra wielkiego bohatera, któremu nic nie jest.
7 ok
8 nie ma żadnego dowodu, że drozd obudził smoka, to tylko zbieg okoliczności, a Smaug mógł się po prostu sam przebudzić. Na łomoty nie reaguje, bo może jest w głębszej fazie snu? ;P
9 no i właśnie nie był łatwy do odnalezienia
10 nad samymi nozdrzami ton złota nie było, a Smaug chyba nie oddycha przez całą powierzchnię skóry ...
11, 12, 13 ok
14 Beren i Luthien we dwójkę dokonali więcej niż całe armie Noldorów przez czterysta lat. Ilość nie zawsze przechodzi w jakość. Liczy się pomysł
15 może widzą, ale tak się przestraszyli, że siedzą cicho, żeby się nie narażać - w końcu orkowie atakują tylko dom Barda
17 o leczniczych właściwościach athelasu wspomina już wcześniej Oin, czyli nie trzeba było koniecznie elfiej magii, żeby zadziałał, był widocznie znany niektórym jako lekarstwo na inne choroby. A rana od strzały jakiegoś orka to nie to samo co odłamek sztyletu nazgula u Froda.
Czy Aragorn przy leczeniu Eowiny, Faramira i Merriego rzeczywiście używa magii, czy bardziej właściwości samej rośliny? Bo jest w książce sugestia,że Gandalf sprytnie wykorzystuje ludowe przekonanie o leczniczych właściwościach rąk króla, żeby przekonać mieszkańców Minas Tirith do Aragorna :)
18 Akurat to nic nie zmienia, bo Bilbo daje w książce Arcyklejnot Thranduilowi i Bardowi po to, żeby go odali Thorinowi i żeby Thorin w zamian oddał im ich własność - czyli m. in nawet i te błyskotki. Thorin wcześniej przyznaje, że za Arcyklejnot jest w stanie oddać wszystko.
Prawdziwa zmiana polega na tym, że Bilbo nie chce w filmie oddać arcyklejnotu Thorinowi, bo smok go przekonał, że Thorin od tego oszaleje. W książce Bilbo sam jest oczarowany klejnotem i dlatego go przetrzymuje
19 dla mnie Tauriel wygląda bardzo elfio
24 - dobre :)
25 przy przemianie z niedźwiedza w człowieka Beorn nie ma gaci, a więc ubiera je przed wejściem do domu
35 a przy okazji, zauważyliście, co to za miecz???
Dla mnie osobiście absurdem jest dodanie wątku miłości (absolutnie zbędny) i bardzo, ale to bardzo szkoda,że reżyser w momencie kiedy Bilbo chciał powiedzieć pod lasem Gandalfowi o pierścieniu nie dał np. takiego wspomnienia Bilba jak go zdobywa bo te zagadki w jaskini gdzie mieszkał Gollum były bardzo fajnym momentem w książce a w filmie tego mi zabrakło.
Mnie cały czas zastanawia, skąd Bombur wziął beczkę, którą przecież przed chwilą została zniszczona?
Nie wspominając już o tym, że krasnoludy uciekając przed smokiem, niszczą więcej ze swojego królestwa niż on.
45. Mieszkańcy miasta Dale nie wiedzą czym jest inflacja, skoro cieszą się, że Thorin się podzieli złotem.
46. Film jest antykapitalistyczny - jego przesłanie brzmi: "jeśli żyjesz w mieście pełnym nędzy i głodu, ale pojawia się szansa na zdobycie kapitału, to nie korzystaj z niej, bo za twoją 'chciwość' spotka cię sroga kara w postaci smoka". Przypominam również, iż film ten w pozytywnym świetle przedstawia tego lewaka Barda, miejscowego altruistę i mesjasza.
1. Żadna z beczek się nie wywróciła. Nie wspominając już o tym, że żadna z nich nie nabrała wody i nie zatonęła.
2. Strzała wypada z nogi Kiliego nie złamana.
3. Żadna beczka nie wpada na rozciętą gałąź.
4. Nagle znajduje się dodatkowa beczka dla Bombura.
5. Kili który nie tak dawno nie mógł się utrzymać na nogach, stoi całkiem stabilnie, gdy chce rzucić kamieniem w Barda.
6. Krasnoludy niszczą więcej swojego królestwa niż Smaug.