Balin jest najmniej zbędny w całej kompanii :) To oczywiście moja opinia, ale żadnego z krasnoludów tak nie polubiłem jak jego. Poczciwy, mądry i rozważny. Jest też chyba jedynym, który potrafi jakoś wpłynąć na Thorina (To przemowa Balina, sprawiła że ruszyli Bilbowi z odsieczą w głąb Ereboru)
Zbędny to może nie, ale kiepski. A fajnemuborysowi to się chyba imiona pomyliły albo to prowo. Żaden krasnolud nie był zbędny, bo ich ilość musiała się zgadzać z książkową. ;]
Zbędny to może nie, ale kiepski. A fajnemuborysowi to się chyba imiona pomyliły albo to prowo. Żaden krasnolud nie był zbędny, bo ich ilość musiała się zgadzać z książkową. ;]
Zbędny to może nie, ale kiepski. A fajnemuborysowi to się chyba imiona pomyliły albo to prowo. Żaden krasnolud nie był zbędny, bo ich ilość musiała się zgadzać z książkową. ;]
Absolutnie nie można się z tym zgodzić... Są inne krasnoludy, które nie mają swojego wkładu poza tym, że są np Bifur.
Balin jest najmądrzejszy z krasnoludów.
Jest głosem rozsądku Thorina. Przed ruszeniem w podróż, jako jedyny mówi, że byćmoze nie warto, bo mają dobre życie w Górach Błękitnych.
To jego opowieść o Morii uświadamia Krasonoludom, dlaczego warto za Thorinem iść w ogień.
Staje w obronie Bilba "His name is Bilbo". "pozwala" Bilbowi nie wchodzić do Ereboru "there is no shame in going back".
Balin to akurat jeden z nielicznych krasnoludów który rzuca się w oczy i ma coś sensownego do powiedzenia.
Szkoda że tak tragicznie zginie biedny nasz Balin w Morii a Gimli będzie zmuszony zapłakać nad jego grobem... ;(
przynajmniej będzie miał właściwy pochówek
nie to co Ori
http://static3.wikia.nocookie.net/__cb20130821164544/lotr/images/6/6e/Ori_Khazad -d%C3%BBm.jpg
Na to wygląda. To on miał być autorem ostatnich wpisów w tej księdze, więc jest to logiczne iż jego szkielecik oglądamy w Drużynie Pierścienia. :(
Ale Balin jest właśnie bardzo fajną postacią w filmie ;) jak dla mnie pełni rolę takiego „ojca” Kompanii Thorina poradzi / wysłucha , mnie ta postać przypadła do gustu.
oprócz kiliego i thorina to jest jedyny krasnolud z jakimś charakterem, bo reszta po prostu istnieje
Mnie akurat Balin odpowiada. Jedna z lepiej ucharakteryzowanych, nie przerysowanych niczym z Obelixa postaci.
Pytanie w stylu: "Czy nie uważacie, że Smaug jest zbędny"?
:-)
Tak to bywa, gdy niewidomi, a do tego głusi (względnie nieprzytomni od nadmiaru "fajkowego ziela") oglądają film.
I weź im tu teraz tłumacz co właściwie widzieli, i która postać jest istotna?
Na 13 krasnoludów jakichś 4-5 (w tym Balin) ma osobowość, więc lepiej zostawić go w spokoju.
Jak dla mnie Balin to Taki "krasnoludzki Gandalf" - pelen madrosci, doswiadczenia i rozwagi,
jeden z nielicznych ktorego slucha Thorin.
Nie wyobrazam sobie Hobbita bez niego, jest swietny :)