Zauważyłem to ostatnio. Peter Jackson ma wielki minus za taki błąd. Władca Pierścieni raczej był
słynny z tego że błędów logicznych nie miał za wiele, a dla tych którzy nie przykładają do tego uwagi
to nawet w ogóle. Hobbit pierwsza część też całkiem nieźle trzymała się w tej kategorii. W kinie na
Pustkowiu Smauga nie zwróciłem na to uwagi. W momencie kiedy Bilbo zakłada pierścień przed
walką z pająkami zaczyna rozumieć ich mowę, Po czym zdejmuję pierścień i sieka jednego pająka,
w momencie kiedy pająk otrzymał soczysty cios i zakrzyknął "It stings!!!" . A Bilbo powtórzył "ha Sting"
i tak powstała nazwa żądła. Nie mógł tego - nazwijmy to krzyku - pająka przecież zrozumieć gdyż w
tejże chwili pierścień był zdjęty. Duża wtopa! Jak to możliwe że tego nikt nie wychwycił to nie
rozumiem. Mogli oszczędzić sobie zdejmowanie pierścienia w tej scenie i wszystko by było OK.
Przykładowo w książce mowa pająków jest rozumiana bez znaczenia czy ktoś założył Pierścień czy też nie ;)
Ale kpisz czy to faktycznie pochwała bo nie wiem czy się obrazić, zamknąć w sobie i już nigdy nie umieścić posta na filmwebie czy ucieszyć że ktoś docenił moją spostrzegawczość ;)
Doceniłem twą spostrzegawczość :P
Parę razy przewijał się ten temat na forum, według mnie jest to błąd w filmie.
Nie wiesz o co chodzi, a juz krytykujesz. Może wystarczyło raz założyć Pierścień, by poznać mowę pajaków i je zrozumieć, co?
Być może ale trochę to naciągane wytłumaczenie. Jeśli tak faktycznie jest (tzn jeśli tak faktycznie to ustalił Jackson) to powinno to być jakoś pokazane w filmie. Np Bilbo dziwiący się po zdjęciu pierścienia że dalej rozumie mowę pająków. Wtedy nikt by się nie czepiał. Zresztą jest to detal nie mający znaczenia na ogólną fabułę i przebieg historii, więc wydaje mi się że raczej jest to niezauważony przez nikogo błąd. Błąd który ma duże znaczenie tylko dla maniaków zachowania czystości logiki w filmach - takich jak ja (takich jak ja maniaków, a nie takich jak ja filmów ;).