Jak dotąd najlepszy filmowy smok to Draco z Dragonheart z 1996 roku. Miał swój charakter i styl. Był jak na tamte lata zrobiony perfekcyjnie komputerowo. Głosu użyczył mu Connery i wyszło naprawdę świetnie. Mam nadzieję, że już za miesiąc koronę króla filmowego smoka przejmie Smaug, a głos Cumberbatcha na zawsze zapadnie w pamięć.
Również mam taką nadzieję. Póki co głos Smauga brzmi świetnie, tylko jestem ciekawy jak będzie ukazane to jak on mówi. W sensie, czy będzie poruszać paszczą podczas mówienia czy nie będzie on pokazywany podczas wypowiadania słów, czy też może pojawi się jakieś inne rozwiązanie. Mam nadzieję, że jakoś będzie to wyglądać: i nie zepsuje odbioru filmu.
No właśnie...to jest jednak zagadka.
Myślę, że będzie poruszał "ustami"... i powinni ten problem w dość przyzwoity sposób rozwiązać by mowa nie wyglądała zbyt groteskowo.
Ale wierzę, że zrobią to wszystko na wysokim poziomie.
Skoro pająki będą w tej części mówiły i nie stanowi to jakiegoś specjalnego problemu to smok chyba tym bardziej ;)
OK, ale będą do niego mówiły telepatycznie czy normalnie? W dodatku jest to pewna informacja?
Nie wiem jak będą mówiły. Informacja jest sprawdzona. Potwierdzają ją uczestnicy zjazdu fanów na którym pokazano 20 minut filmu.
Tak więc pewność, że pająki będą mówić jest ale w jaki sposób,nie wiem
ok, dzięki za wyjaśnienie ;) Ale nie ukrywam, że nie podoba mi się ten pomysł ;/ Już za bardzo nie pamiętam jak to było w książce. Wiesz może co te pająki dokładnie mówiły i czy te dialogi były konieczne do umieszczenia ich w filmie? Czy może było można je pominąć jak np. dialogi Orłów w Niespodziewanej Podróży?
W książce też "komunikowały się", ale bez użycia szczęk ;) Słyszał je Bilbo po założeniu pierścienia.
Drozd będzie ćwierkał, a Bard rzekomo zna ten język. Trochę szkoda, że jedbnak gandalf nie komunikował się z orłami. Trochę bez sensu. Ktoś, kot nie czytał książek, nie wie dlaczego te dostojne zwierzeta za każdym razem ratują dupsko Gandalfa.
I wreszcie najbardziej ryzykowny fragment: w domu berona gadąły wszytskie zwierzęta. I nawet podawały do stołu. Tutaj liczę na to, że PJ oleje książkową wersję :))))
Draco, bohater mojego dzieciństwa! Jak dotąd widziałam wiele filmów o smokach i tylko Smaug jest w stanie przebić Draco. A obawy dotyczące głosu Smauga mam identyczne.
Oczywiście, że go zdetronizuje. Smaug to bedzie jedna z najlepszych komputerowych postaci w historii.
Kraken piratów > Kraken z Starcia.
Chociaż może tak to odbieram bo starcie było tragiczne.
Draco to jest jedna z najlepszych postaci wykreowanych komputerowo. Okazujesz jak zwykle brak szacunku do innych twórców i ich dzieł. Na zawsze pozostaniesz trollem.
Co ciekawe Dinozaury z Jurassic Park (1993) prezentują się lepiej niż wiele CGI z dnia dzisiejszego. Zmiany nie zawsze znaczą tyle co postęp.
Wizualnie to najlepsze smoki były w GoT, Draco z pyska był zbyt sympatyczny(albo raczej "familijny") za to bronił się świetnym głosem.
Zgadzam się, Blue Bolt robi niesamowicie klimatyczne i szalenie realistyczne efekty komputerowe. Smoki w GoT są wręcz idealne i po tym co już widzieliśmy w zwiastunach Hobbita obawiam się, że Weta nie stworzy czegoś lepszego (obym się mylił!!!). W ogóle po pierwszym Hobbicie mam masę zastrzeżeń co do pracy Weta Digital, nie wiedzieć czemu efekty w nim (w porównaniu z takimi ich filmami jak chociażby Man of Steel, Planeta Małp czy Prometeusz.) wydają mi się zbyt przerysowane i mało realistyczne. No ale cóż, zobaczymy wszystko w grudniu. Liczę całym sercem na efekty bliższe Władcy niż pierwszego Hobbita. Nadziei jednak sobie nie robię zbyt dużej.
Macie rację panowie. Smoki w GoT są genialne, chociaż Inni czy niektóre lokacje już nie bardzo. Zwłaszcza jeśli chodzi o miasta, ale my tu o smokach. Tam są najlepsze, ale na razie są jeszcze małe.
Weta zawiodła mnie przy Azogu i goblinach w CGI, no i w wersji rozszerzonej przy krasnoludach w fontannie.
A moim zdaniem jednym z najlepszych jest smok z filmu dość starego i zapomnianego "Pogromca smoków"
http://www.filmweb.pl/film/Pogromca+smok%C3%B3w-1981-111834
Żadnego sztucznego CGI tylko animacja poklatkowa i animatronika. ,jak na te lata to robi wrażenie do dziś
Nie zapominajcie ze smok w 4 części Harry'ego Pottera był też świetnie zrobiony co te w GoT i az szkoda, że pozostałe trzy pokazali tylko w miniaturze.
Już nie chciałam nic wspominać co HP bo by mnie ekskomunikowali. Ale tak smoczek cz czary był super. Lepszy niż ten z ostatniej części.
Co do smoków to mnie bardzo boli to że ekranizacje Eragona nie doszły do skutku. Szkoda bo nie był taki zły. Miał kiepski scenariusz ale mogło być gorzej. Gdyby ktoś się wziął porządnie za ksiazki Paoliniego to moglibyśmy otrzymać najlepsze smoki na świecie.
Eragon to był strasznie durny film, popłuczyny po GW ale czego się spodziewać po ekranizacji książki którą napisał 14-latek
Zgadzam się. Chociaż nie przeczytałam wszystkich części (chyba tylko 3) to bardzo mi sie podobały i żałuje że nie zekranizowali dalszych części :( Materiał na film jest świetny tylko wykonanie powinno być lepsze.
Mniej bajkowe:D i bardziej dokładne. Mnie prawdę mówiąc Paolini bardzo zaskoczył. Pozytywnie. Spodziewałam się całkowicie szczęśliwego zakończenia a okazało się że Paolini potrafi pisać dojrzałe zakończenia. Nie będę ci zdradzać o co chodzi. Odsyłam do książki. Dawno takiego niepełnego happy endu nie czytałam.
Przeczytałam na wikipedi zakończenie i tez się zdziwiłam ze nie było typowego happy endu ale to w sumie dobrze. Wszędzie nie może być tak samo.
Paolini bardzo mi tym zaimponował. To musi być trudne dla autora w pewien sposób na zawsze unieszczęśliwić daną postać pozbawiając go miłości i całkowicie podporządkować przeznaczeniu.
No, ale z tego co sobie przypominam tam związki między ludźmi a elfami były jeszcze większym problemem niż u Tolkiena. U Tolkiena też trochę problemów z tego powodu było ale ostatecznie każda para miała swój happy end. Więc z drugiej strony nic dziwnego że zdecydował sie odbudować to bractwo a ja zostawił. Zwłaszcza, ze ktoś musiał się tym zająć, a on najlepiej sie do tego nadawał.